Przejdź do głównej zawartości

Lato wśród wydm

 

„…Każdy inaczej reaguje na stratę. Jedni potrafią się otrząsnąć, inni zamykają się w sobie i ciężko do nich dotrzeć. Widać, że nikogo nie utraciłeś, skoro ją tak oceniasz…”.

Przed Wami jedna z ciekawszych powieści. Jako pasjonatka dobrej literatury podkreślam, że na takie książki warto zwrócić szczególną uwagę. Każdy wieczór spędzony z publikacją jest wartościowy i pełen radości. Zmysł artystyczny jest czymś niesamowitym. Gdzie szukamy źródeł inspiracji? W naszym otoczeniu, w zmianie nastroju i emocji. Matylda wkłada dużo serca w każdy projekt

„Lato wśród wydm” to opowieść o oczekiwaniu, marzeniach i wielkich nadziejach, które nosimy w sercu, bojąc się do nich przyznać. Matylda Radwan to specjalistka od aranżowania nieruchomości na sprzedaż. Ma dokonać metamorfozy obiektu, którego nikt nie chce kupić, mimo że jest nad morzem.

Autorką książki jest pani Agnieszka Krawczyk. Miłośniczka sztuki nowoczesnej i historii Krakowa. Na swoim koncie ma powieści obyczajowe i kryminały.

Wracając do naszych postaci. Tu w jej życiu pojawi się przystojny archeolog, poszukujący skarbów we wrakach statków i młoda dziewczyna, tęskniąca za swoją matką. Ich drogi przetną się na plaży wśród wydm. Czym zaowocuje ta znajomość?

Matylda Radwan robiła i tkała również gobeliny. Miały swoją renomę i styl niemożliwy do podrobienia. Koleżanka Justyna wysłała ją nad morze, by odpoczęła i przy okazji pomogła w metamorfozie jednego domu. Matylda kochała kwiaty i rośliny. W jej domu były dosłownie wszędzie. Mieszkanie, w którym mieszkała miała dzięki Justynie. Dom, którym miała się zająć Matylda należał do brata Justyny. Wyglądał zwyczajnie. Trudno było znaleźć kupca na niego, mimo lokalizacji.

Matylda miała go przemienić w „cudo”. Jechać do Dębek. W sumie miała podróżować do Toskanii, a tu polskie Morze Bałtyckie. Domku doglądał pan Orłowski – starszy pan – złota rączka. Po drodze zabrała autostopowicza – Ignacy Pluta.

Dom nie przykuwał uwagi, był nijaki. W domu szaro – buro. Miało się wrażenie, że jest się w budynku urzędowym. Pomyślała, że będzie miała sporo do zrobienia. Na plaży poznała młodą dziewczynę, która opowiedziała jej o wydobytym wraku „General Carleton”. Grupa ludzi, która stała nad brzegiem to archeolodzy morscy. Podobno statek miał wiele skarbów.

Wróciła do domu i zastała pana Józefa Orłowskiego, który doglądał domu. Nie był zbytnio przyjemny. W kolejnych dniach wzięła się do pracy. Zrobiła dokumentację fotograficzną i przystąpiła do rysowania. Drobiazgi miały zbudować nową, przytulną atmosferę wnętrza.

Na plaży poznała Łukasza Rokickiego – opiekuna studentów (doktora). Na plaży spotkała w namiocie autostopowicza, którego wiozła, zaobserwowała teren koło domu na rozbicie namiotu.

Z czasem dom nabierał charakteru. Pomagał jej w tym Ignacy (autostopowicz). Rozmawiali o dziewczynie poznanej na plaży – Oli – mieszkała z dziadkiem latarnikiem. Ola jest bardzo skryta i zamknięta w sobie. Brak reakcji pokazuje niechęć do drugiego człowieka. To jest swoista inność, ale też i lekka izolacja. W herbaciarni spotkała doktora  Łukasza Rokickiego. Matylda pomyślała, że dom będzie w stylu ekologiczno – nadmorskim. Dziewczyna z plaży to wnuczka Orłowskiego – pana doglądającego dom.

Matylda pojechała do miasta, zrobić zakupy – wyszukać w starociach – coś ciekawego, kupiła nóżki do kanapy, były stare i oryginalne. Towarzyszył jej Rokicki. (zabrała go – o co ją poprosił). Robiła kolejne przeróbki, malowanie ścian, pomagał jej student. Odwiedził nawet Łukasz (doktor z uczelni) – opowiedział o rodzinie Orłowskiego i jego wnuczce.

Moim zdaniem każda książkowa postać ma kojący wpływ na drugą. Zachęcam Was do przeczytania publikacji z duszą. Finał Was zaskoczy – to bardzo dobrze.

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

https://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: Filia

Premiera: 25.06.2025 r.

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Liczba stron: 400

(nowość wydawnicza) w mojej prywatnej biblioteczce 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Była arabską stewardesą

  „… Żyjemy w świecie, w którym jedyną obroną przed złem jest odwaga. Po prostu tak trzeba …”   Cieszę się, bo wreszcie miałam okazję kupić sobie książkę, o której pisałam jakiś czas temu. To nowa powieść autora bestselleru " Jak podrywają szejkowie". Wstrząsająca historia Polki pracującej w najsłynniejszych arabskich liniach lotniczych. Co przeżyła kobieta?  I czy w tym przypadku mężczyzna może całkowicie zawładnąć życiem kobiety? Pytań i niedomówień jest wiele. Pojawia się intryga, a praca, która jest marzeniem wielu młodych kobiet może stać się „podniebnym piekłem.” O podobnych koszmarach nikt nie mówi. Ona zdecydowała się przerwać milczenie. Praca stewardesy w luksusowych arabskich liniach lotniczych miała być spełnieniem marzeń - okazała się największym horrorem w jej życiu. Przez wiele kobiet ta praca uważana jest za „luksusową”. Ale przecież i ptak umiera w złotej klatce. Anna podróżuje po świecie, świetnie zarabia, a do tego na pokładzie samolotu spotyka m...

Chagall

  „…Ambicja, instynkt samozachowawczy i nadzieja na lepszą przyszłość, a także poczucie niższości w szkole: wszystko to skłoniło młodego Chagalla do porzucenia języka jidysz na rzecz rosyjskiego…” Chagall odmawiał nauki języka angielskiego. Pionier sztuki nowoczesnej, a wcześniej przywódca awangardy w Rewolucyjnej Rosji. To jego poczucie społecznej i uczuciowej przynależności w religii, swojej tożsamości i erotyce jest najbardziej fascynujące. Książka, którą trzymam w ręku jest dopracowana w stu procentach. Zawiera wiele źródeł informacji. Czym jest prawdziwa ekspresja życia wewnętrznego? Religia była dla rodziców Chagalla bardzo ważna. Jego bystre oczy, to dopiero początek naszej literackiej przygody. Kiedy kocha i żyje bezmyślnie i niemal szczęśliwie? Przed Wami jedna z piękniejszych - malarskich książek. Malarstwo to swoiste wyrażanie myśli, konkretne barwy, wena i przekaz, którym artysta pragnie nie tylko wyrazić siebie, ale i otaczający Nas świat. Tu wręcz artystyczna dusza pr...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...