„… Widzisz… świat trzeba uwolnić od
herezji i bluźnierstwa. Ale by się to dokonało, potrzebni są ludzie odważni…”
Nowy
tydzień zacznę odrobinę inną tematyką. Przed Wami najnowsza książka
dziennikarza Bogusława Chraboty. Pisarz urodzony w Krakowie, debiutował jako
poeta w „Tygodniku Powszechnym”. Tęgi umysł. Paryż – 13 października
1307 r. – ta data to początek końca najpotężniejszego zakonu chrześcijańskiego
świata. Templariusze – to rycerze, mnisi, bankierzy i obrońcy Ziemi Świętej.
Zostali
zdradzeni przez królów i papieża. Zdrada czaiła się wszędzie, a lojalność miała
swoją cenę. Poznamy tu losy przebiegłego i bezwzględnego Filipa Pięknego,
ostatniego ministra zakonu Jakuba de Molay oraz Henryka – templariusza, który
zna zbyt wiele tajemnic.
Książka
mówi o końcu epoki. Miesza się tu wiara z chciwością. Prawda staje się
narzędziem politycznej gry. 13.10.1307 dla jednych stał się dniem urodzin
nowego, wyzwolonego królestwa. Dla innych był początkiem zła. W Kościele został
zabity sztyletem mnich. Panika i strach. W pogoń ruszono za drugim mnichem.
Ukrył się w zakolu Sekwany. Strażnicy i inni ludzie odeszli w kierunku opactwa.
On cicho płynął.
Dotarł
do murów Templum. Został wpuszczony po podaniu hasła: „W imię Jakuba”.
Opowiedział o zasztyletowaniu brata Ewerarda. Zrobili to ludzie króla. Zebrali
się dygnitarze zakonu. Czekali na Jakuba de Molay.
Henryk
powiedział iż cios w świątynię będzie zadany jutro o świcie. Wszyscy bracia
trafią do celi oskarżeni o herezję. Jakub de Molay stwierdził, że oskarżenia
króla są podłe. Jakub powiedział, że nie będzie uciekał iż zakon obroni wiara
oraz sam Bóg.
Statki
czekały na nabrzeżu – skarbiec i archiwum popłyną do La Rochelle. Nie powinny
wpaść w ręce Nogareta. De Charney powiedział do Henryka iż nikt ich nie pokona.
Świątynia jest wieczna i musi w to wierzyć. 18 jednostek wypełnionych
skrzyniami odbiło od brzegu i skierowało się w stronę morza. Nikt nie zmrużył
oka. Domy zakonne pracowały pełną parą przygotowując posiłki.
Zakonnicy
golili brody, zdejmowali tuniki z krzyżami, żeby ich nie rozpoznano. Zaczęło
się, zaczęli bić, aresztować zakonników, cieśli, stolarzy, parobków i innych.
Nogaret wypełnił swój szatański plan. Przekonał króla do napaści na świątynię.
Prości
rycerze zakonu nie znali ani kulis władzy, ani siły pieniądza. Nie wiedzieli
nic o tajemnicach skarbca ani zawiłych księgach Jana de Tour. Mieli modlić się
i walczyć. Wierzyć i podążać najprostszą ścieżką do Boga. Król Filip chce
stanąć na czele krucjaty pod warunkiem zarządzenia papieża – połączenie obu
zakonów, Świątyni i Szpitala. Tak chciał król. Władca – król Filip zrobi
wszystko, by usunąć Jakuba de Molay.
Jakuba
de Molay zakuto w kajdany i rzucono do lochów Wielkiej Wieży. Król wezwał
Nogareta i kazał wysłać na cztery strony świata swoich agentów, pojmać
templariuszy, torturować ich i zabić, by powiedzieli gdzie znajduje się ich
złoto. Mają zabrać szaty i naczynia liturgiczne. Król chce je mieć.
Templariusze
tej nocy czuli się dosłownie opuszczeni przez Boga i bezradni. Król wcześniej
okradł i wygnał Żydów.
Gorąco
polecam książkę, która przenosi Nas do innego świata, ale pokazuje, że wady
ludzkie pomimo zmieniających się czasów, pozostają niezmienne.
Katarzyna Żarska
https://zarska18.blogspot.com/
Wydawnictwo: ZYSK i S – ka
Premiera: 09.09.2025 r.
Projekt okładki i stron tytułowych:
Szymon Wójciak
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 432
Wydanie I
(nowość wydawnicza) w mojej prywatnej biblioteczce

Komentarze
Prześlij komentarz