Przejdź do głównej zawartości

Nexus. Krótka historia informacji

 

„…Samo posiadanie dużej ilości informacji nie gwarantuje ani prawdy, ani porządku…”

Wiele osób zastanawia się, jak prawidłowo sformułować prosty komunikat. Wszystko zaczyna się od najważniejszego – SŁOWA. Na początku była INFORMACJA. Po części to prawda, bo wspomniane „słowo” ma ogromną moc. Jako ludzkość i społeczeństwo myślimy o stawianiu sobie wielu wyzwań. Wszyscy wypełniamy też obowiązki, ale nie zawsze odczuwamy satysfakcję. Nie ukrywam, że ta publikacja towarzyszyła mi przez kilka długich wieczorów. „Nexus” to taki przewodnik po współczesnym świecie.

W nowej książce Harari zachęca nas do zastanowienia się, w jaki sposób przepływ informacji stworzył świat. Dlaczego obecnie mu zagraża? Przez ostatnie sto tysięcy lat my, homo sapiens, osiągnęliśmy ogromną moc. Czy homo sapiens jest tak naprawdę rozumny? Pomimo wszystkich tych odkryć, wynalazków i podbojów dziś tkwimy w głębokim kryzysie, który zagraża istnieniu naszego gatunku. Świat stoi na skraju zapaści ekologicznej. Rosną też napięcia polityczne.

Człowiek jest zainteresowany poznawaniem prawdy o sobie i świecie. Dotykamy też kłamstw, bo informacja często wykorzystywana jest przeciwko Nam. Czy świat jest bardziej otwarty na media społecznościowe? Może zaburzono Nam te podstawowe odruchy, jak choćby wzajemne odwiedzanie się w domu?

Połączenie, to nie tylko telefon czy Internet. To normalny człowiek, który stoi obok ciebie. Dostrzegamy łączące więzi, uśmiech, kłótnie. Nie zapominajmy o tym. Informacja to też narracja i obraz. Jestem bardzo zaskoczona, że znalazło się tu tak wiele przykładów nawiązujących do duchowości i Kościoła. Przed oczami mamy np. Ostatnią Wieczerzę. Zna ją chyba każdy. Wyobrażenie plastyczne jest głęboko zakorzenione w świadomości. Niektóre opowieści przekazywane są w plemionach, które żyją w tym cywilizowanym świecie po dziś dzień.

Książka jest taką iskierką. Przez ostatnie sto tysięcy lat my, homo sapiens, osiągnęliśmy wspomnianą moc. Pomimo wszystkich tych odkryć, wynalazków i podbojów, dziś tkwimy w głębokim kryzysie, który zagraża istnieniu naszego gatunku. Na dwóch szalach dostrzegamy dobro i zło. Naprawdę łatwo ich doświadczyć. Wszak "...Bajki nie dają żadnych podpowiedzi poza wskazówką, by czekać ...". Na coś, na kogoś, cenny spokój lub swój czas.

Człowiek stara się sprawować nad czymś kontrolę. "NEXUS" jest wartościową książką, która staje się zabawą, dostarcza wiedzy, wpływa na psychikę i naprawdę skłania do refleksji. Mity, teorie i pojęcia otaczają nas non stop. Zastanawiam się, jak często sięgacie po przykłady z literatury i historii? Jesteśmy przytłoczeni polityką, ciągłym pędem, fake newsami. Gdzie jest nasze prawdziwe "Ja"? "...Rzecz jasna uznanie czegoś za informację zależy od punktu widzenia...". To raczej prawda niż fałsz.

Sztuczna inteligencja stanowi symbol. Przydaje się przy tworzeniu sztuki. Obrazy oddają kolory i emocje. Wystarczą słowa, a obraz sam się pojawia. To także generowanie nowych pomysłów w różnych dziedzinach np. muzyce czy medycynie.

Mnoży się dezinformacja. Pędzimy w erę sztucznej inteligencji – obcej sieci informacyjnej, która grozi nam unicestwieniem. Dlaczego chociaż tak wiele osiągnęliśmy, działamy aż tak destrukcyjnie?

Momentami jest tak, że podążamy ścieżką marzeń ku prawdziwej rzeczywistości. Książka "NEXUS" wymaga od czytelnika ogromnej uwagi i zaangażowania. Historia informacji jest obszerna. Mamy rozbudowane sieci komputerowe, sztuczną inteligencję, która jest coraz bardziej popularna, ale nie dostrzegamy jednego - cierpienia. Jakie są szkody społeczne? Zbrodnie świata, tak łatwo można usprawiedliwiać obietnicami przyszłego zbawienia. Pada takie odważne stwierdzenie, że "Ludzie również zauważają takie sprzeczności, ale ze strachu nie mówią o nich głośno...".

Informacja nie musi składać się z symboli stworzonych przez człowieka. Mamy np. gołębie, gałązki oliwne, historie wszechświata. Prawda i rzeczywistość są jednak różne. Odbiorca sam musi się zanurzyć w publikacji. To jedna z moim pięknych, literackich przygód.

Chiny, Ameryka i cały świat. Wielkie technologie i różne czasy. Współczesny człowiek jest w stanie wyszukać informację na każdy z tych tematów w mniej niż sekundę.

Harari proponuje, aby zanalizować, w jaki sposób systemy takie jak Cesarstwo Rzymskie, Kościół katolicki czy partia bolszewicka posługiwały się informacją, aby osiągnąć swoje cele. Dobre i złe. Odnosi się także do pilnych wyborów, przed którymi stoimy, ponieważ inteligencja nieludzka zagraża naszemu istnieniu.

Gorąco polecam –  książka, to zabawa z nauką w tle.

Katarzyna Żarska

https://zarska18.blogspot.com/ 

Wydawnictwo Literackie

Premiera: 13.11.2024 r.

Oprawa: twarda

Wydanie I

Przełożył: Justyn Hunia

Liczba stron: 616  

(nowość wydawnicza) w mojej prywatnej biblioteczce


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SZANTA

  „… Poznałam tę formę kontaktów na własnej skórze.  Malwina nazywała je indywidualnymi odprawami… ” Pasja do książek i czytania sprawia, że zapominamy o tym, jak strasznych rzeczy potrafią dokonać ludzie. Niestety nie są zawsze piękni i cudowni. Musimy się uodpornić na wiele rzeczy Nas otaczających. Książka, o której pragnę napisać kilka słów zawiera wiele interesujących zwrotów akcji. Jako wnikliwa czytelniczka zawsze to doceniam. Na Mazurach dochodzi do podwójnej tragedii. Najpierw w posiadłości nad jeziorem Bełdany znalezione zostają zwłoki profesora. Miesiąc później, w tym samym miejscu, zaadaptowanym teraz na muzeum żeglarstwa, ginie nowo wybrana kierowniczka.   Czy to zwykły przypadek? Może zbiory profesora kryją coś tak cennego, że ktoś gotów jest popełnić zbrodnię, by to zdobyć? Czy to koronkowa robota nie złodzieja, tylko szaleńca? W końcu kierowniczka straciła nie tylko życie, ale też… włosy. Atmosfera gęstnieje jeszcze bardziej, gdy nieopodal, nad leśn...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...

Rodzice nastolatków w akcji

  „… W Kościele katolickim wiele wartościowych treści przedstawianych jest niestety w nieatrakcyjnej, czasem wręcz odpychającej dla nastolatków formie…” „Rodzice nastolatków w akcji” to kontynuacja pierwszej publikacji o wychowaniu opisująca sprawdzone przez Autorów sposoby towarzyszenia dziecku w okresie dojrzewania. Obie książki lekkim, przystępnym, pełnym autoironii i poczucia humoru językiem przedstawiają eksperckie, a zarazem praktyczne spojrzenie na temat wychowania. Dzieci nie mam, ale swoją uwagę zwrócę na kwestie, które uważam za najbardziej istotne. Nie chciałabym nigdy, by np. moje siostrzenice doświadczyły niezrozumienia ze strony domu rodzinnego czy otoczenia. Nastolatek (doświadcza) zmienności nastrojów. Trudności i zmagania łączą się z deficytami i pokusami. Kiedy rozbita zostaje rodzina, gdy występują nałogi, wszystko się zmienia. Narkotyki, samotność i inne używki też dotykają młodzieży. Nastolatek ma ciche marzenia, ale się do nich nie przyznaje. Te ich z...