„… - O tej porze w nocy i tak nie
byłoby tam nikogo, kto mógłby jej pomóc. Myślę, że była śmiertelnie przerażona
i biegła na oślep przed siebie. Tessa ledwo zdołała uciec z polany. Morgan
patrzyła na jezioro. Każda komórka jej ciała była świadoma tego, że dokładnie w
tym miejscu zamordowano młodą kobietę …”
Tytuł tej książki
wzbudza u czytelników bardzo różne spostrzeżenia. Pierwsze to lęk, a następnie
strach o coś, co może wcale nie przypaść do gustu tej zranionej osobie. Jak
wielką cenę można zapłacić za sprawiedliwość? Pytań i odpowiedzi jest wiele.
Autorką książki jest
Melinda Leigh pisarka bestsellerów „Wall Street Journal”. Kiedyś pracowała w
bankowości, jednak zupełnie się z tego wyleczyła. Od zawsze kochała książki i
zaczęła pisać. W ciągu kolejnych lat przyłączyła się do stowarzyszenia Romance
Writers of America. Doszła do wniosku, że to znacznie ciekawsze zajęcie niż
analiza sprawozdań finansowych. Ma czarny pas w karate Kenpo i prowadzi lekcje
z samoobrony dla kobiet. Jej publikacje sprzedały się w nakładzie ponad siedmiu
milionów egzemplarzy.
Morgan Dane próbuje się
pozbierać po ciosie, jakim była dla niej śmierć męża, który zginął na misji w
Iraku. Dwa lata po tragedii wraca do rodzinnego miasta, by tam na nowo ułożyć
sobie życie. Bardzo za nim tęskni, ale wie, że musi stanąć na nogi, by zapewnić
wszystko, co najlepsze. Wtedy, dzięki interesującej ofercie pracy jej życie
zdaje się wreszcie układać. Natomiast małym miasteczkiem Scarlet Falls wstrząsa
tragedia.
Młodziutka opiekunka
dzieci Morgan zostaje bestialsko zamordowana. Oskarżenie pada na Nicka, syna
sąsiada. Początkowo wszystkie dowody przeciwko chłopakowi wydają się nie do
podważenia. Mieszkańcy obserwując całą sytuację wydali już wyrok przed
postawieniem wszystkich zarzutów. Każdy kto podaje w wątpliwość jego winę,
staje się niemal wrogiem numer jeden całej lokalnej społeczności. Morgan
również pragnie dość surowej kary dla winnego, ale jest przekonana, że zbrodnię
popełnił ktoś inny. Jej głęboka wiara w sprawiedliwość będzie wymagała ogromnej
odwagi i gotowości do poświęceń.
Na szczęście ma
przyjaciela: Lancea Krugera – prywatnego detektywa, który decyduje się wesprzeć
kobietę w trudnych chwilach. Razem można powiedzieć, że ramię w ramię, stają
przeciwko wszystkim: mieszkańcom, policji i prokuratorowi. Stawka jest bardzo
wysoka. Nie uda się ujawnić tożsamości mordercy, bez odkrycia większości
sekretów i brudnych tajemnic skrywanych pod fasadą małomiasteczkowej sielanki.
Ludzie nie chcą, albo nie lubią prawdy ani sprawiedliwości. Momentami wolą żyć
w kłamstwie. Oni pragną zemsty, a morderca żąda więcej krwi. Może być naprawdę
niebezpiecznie. Co wtedy? I czy układanka będzie miała szczęśliwe zakończenie?
Dla mnie jedynym
minusem książki jest mała czcionka. Dlatego musiałam czytać publikację w
okularach. Sama fabuła jest przemyślana i nie męczy odbiorcy. Miłośnicy
kryminału z pewnością będą zachwyceni. Analiza, sekcja zwłok, czy informacje on
– line mogą zaspokoić przypływ ciekawości czytającego. Jeszcze raz odwiedzone
miejsce zbrodni, wygląda zupełnie inaczej po czasie…
Gorąco polecam i
serdecznie dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania powieści. Dreszcze
mogą „chodzić” po plecach …
Katarzyna
Żarska
Wydawnictwo:
HELION SA – Editio Black
Premiera:
31.07.2019 r.
Oprawa:
miękka
Liczba
stron: 315
(nowość
wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz