Przejdź do głównej zawartości

Atlas. Historia Pa Salta

 

„…Wystarczy, nie powiem nic więcej, bo zaraz kompletnie się zaplączę. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, a potem Ally nachyliła się i delikatnie go pocałowała…”

Przed Wami przepiękna książka, która jest na najwyższym poziomie. Czytając ją uśmiechamy się, dotykamy prawdziwego talentu, historii człowieka, która wzrusza do łez. Najfajniejsze jest to, że książka napisana jest przez dwóch Autorów – Matkę i Syna. Notatki i zrządzenie losu bywają zaskakujące. Pa Salt staje się interesującą postacią. Pisarka przez lata rejestrowała dosłownie ruchy tej postaci. Dostrzegamy kiedy i co się z nim działo.

Ta publikacja jest finałem sagi rodzinnej „Siedem Sióstr”. Mija rok od śmierci Pa Salta – adopcyjnego ojca 6 sióstr D’Apliese. W tym czasie każda z nich odkryła własne korzenie i miejsce w życiu. Teraz wszystkie wybierają się w rejs luksusowym jachtem, by uczcić pamięć ojca.

Towarzyszy im Merry – 7 siostra – odnaleziona, biologiczna córka Pa Salta. Czy siostry ją zaakceptują? To właśnie jej ojciec powierzył swój pamiętnik.

Atlas – Rok 1928. Do ogrodu podparyskiego domu – słynnego rzeźbiarza – Landowskiego, trafia 10 – letni chłopiec, głodny i wycieńczony. Rodzina przyjmuje go pod swój dach. Chłopiec nie zdradza kim jest. Tu dostaje także życie, o jakim nie śmiał marzyć. Chłopiec dorośleje – staje się mężczyzną, poznaje miłość swojego życia i przestaje się bać. Jednak wróg o nim nie zapomniał. Atlas znowu ucieka i tuła się po świecie. Zbliża się II wojna światowa.

Atlas prowadzi pamiętnik. To z niego córki poznają jego losy. Dowiedzą się, dlaczego je adoptował.

Siostry D’Apliese:

- Maja

- Ally (Alkione)

- Star (Asterope)

- Cele (Celano)

- Tiggy (Tajgete)

- Elektra

- Merry (Merope)

Nazwy - imiona tych dzieci są jak Plejady – gwiazdy siedmiu sióstr.

Pa Salta – ojciec dzieci pisał pamiętnik, zeszyt dostał od państwa Landowskich. Kazali mu napisać, jak się nazywa, skąd pochodzi. Ten jednak zorientował się, że to zdradzi coś o nim, w zamian napisał słowa wiersza, którego nauczył go ojciec. Pisanie, to odtwarzanie myśli, zanurzenie się w przestrzeni. To takie „recytowanie” myśli i fragmentów poezji. Śmiech jest także swoistym wyrazem szczęścia. Naszemu autorowi pamiętnika umysł każe wielokrotnie przeżywać od nowa, to co, mu się zdarzyło. Czym tak naprawdę jest prawdziwe poczucie bezpieczeństwa?

Pisał po francusku, angielsku i niemiecku. Gdy był chłopcem gryzł ołówek. Kiedyś tata powiedział, że: „…- Przysięgam na pamięć twojej ukochanej matki, że po ciebie wrócą…”…”Módl się i czekaj na mnie”.

Zeszyt był oprawiony w skórę. Pamiętnik zaczął pisać od tego, że przygarnęli go państwo Landowscy. Nie chciał, by gospodarze zorientowali się, że otrzymał dobre wykształcenie. Mówił o nim syn gospodarzy („chłopiec bez imienia, który nie umie mówić”).

Chłopiec najbardziej polubił Evelyn. Ona też traktowała go dobrze. Mały chłopiec widział w jej oczach – „że cierpi”. W jego rodzinnym domu była jedna izba, nie to co tu u państwa Landowskich. Odwiedził ją kiedyś w jej domku w ogrodzie. Była miła. Później przyjechał jej syn i zaczęło się, wydało się, że Pa Salta umie grać dobrze na skrzypcach. Pan Landowski powiedział, że przy takim talencie, trzeba mu dobrego nauczyciela.

Dostał skrzypce od pana Landowskiego na Święta Bożego Narodzenia. Cieszył się. Z Evelyn pojechał do Paryża na przesłuchanie – gry na skrzypcach – paryskie konserwatorium. Został przyjęty na lekcje (we wtorki i piątki). – ten pamiętnik miała po ojcu Merry – biologiczna córka. Dowiedziała się, że przed jej urodzinami matkę i ją odebrano ojcu – w okrutny sposób.

Jak pomóc każdej sierocie? Kiedy ktoś dostrzega ogrom cierpienia lub sam go doświadcza, przestaje wierzyć w Boga i w człowieka.

Czytamy piękne i wartościowe słowa, które wypowiada nauczyciel w Paryżu: „…nie daj wygrać ludziom złym. Zabrali ci tak wiele, przeszłość, rodzinę. Nie pozwól, żeby zabrali ci też przyszłość…”.

Choć pamiętnik zaczął pisać dzieciak – 10 letni – to w tym chłopcu mieszkała stara dusza. Zachęcam do przeczytania cudownej książki, od której nie mogłam się oderwać.

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

https://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: Albatros

Premiera: 17.05.2023 r.

Seria: Siedem Sióstr

Z angielskiego przełożyła: Anna Esden - Tempska

Oprawa: półtwarda

Liczba stron: 672

(nowość wydawnicza) w mojej domowej biblioteczce 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Myśl jak grecki filozof

  „…Z biegiem czasu, gdy sława i wpływy Sokratesa rosły, okazało się, że część ludzi z niechęcią podchodzi do jego metody zadawania pytań…” Dzisiaj ciepły koc, kawa z mlekiem i książka są niemal idealnym rozwiązaniem. Publikacja „Myśl jak grecki filozof. Praktykuj koncepcje Sokratesa” skierowana jest moim zdaniem w stronę człowieka poszukującego. Dotkniemy historii, psychologii i filozofii. Sokrates naprawdę istniał. Pomimo bogactwa poświęconej mu literatury prawdziwego Sokratesa nie poznamy nigdy, a wiele szczegółów dotyczących jego życia pozostanie niejasne. Autorem książki jest Donald J. Robertson – trener rozwoju osobistego, psychoterapeuta i pisarz. Po wielu latach spędzonych w Anglii oraz pracy w Londynie wyemigrował do Kanady i obecnie mieszka w Quebecu. Zajmuje się badaniem stoicyzmu i wykorzystaniem go w swojej pracy. Na swoim koncie ma kilka interesujących publikacji m.in. „Myśl jak rzymski cesarz”. Książka wskazuje na terapeutyczne znaczenie filozofii Sokratesa. Jes...

Życie i romanse polskich arystokratów

  „…Wprawdzie lubili się, a nawet na swój sposób kochali, ale miłosnych uniesień i namiętności szukali poza małżeńską sypialnią…” Ona kocha, on cierpi. Ona zdradza, a on to toleruje. Czy odwrotnie? Życie sfery arystokratycznej obfitowało w romanse, zwłaszcza kiedy oświecenie przyniosło rozluźnienie obyczajów, przez co dało szanse kobietom. Wierność małżeńska nie była już chlubną cnotą, a damy kolekcjonowały kochanków niczym klejnoty, wręcz rywalizując między sobą, a ich mężowie patrzyli na to przez palce. Dla mnie ta książka, to taka zabawa z historią i podkreślenie relacji damsko – męskich. Kobiety porównane do bogiń, czułych namiętności i upojnych nocy oddają klimat publikacji. Autorką książki jest Iwona Kienzler, niesamowita pisarka. Prawdziwa pasjonatka i popularyzatorka historii. Dzięki wielu ciekawostkom książkę czyta się z zapartym tchem. Muszę przyznać, że to jedna z lepszych książek jaką poznałam. Jako pasjonatka literatury i malarstwa z szacunkiem przeczytałam także ksi...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...