„… jako obywatel nie waha się zajmować zdecydowanego stanowiska; i w końcu ksiądz – przenikliwy, ostrożny, poszukujący jasnych stron chrześcijaństwa…”
Zacznę dość nieprzeciętnie. Świat to trud, cierpienie i ból. Jako wnikliwa i uparta czytelniczka doceniam książki z duszą. Też się nie zmienię. Ksiądz Adam Boniecki jest osobą charakterystyczną. Zachowanie ks. Bonieckiego też jest specyficzne. To pewna powściągliwość o dzieleniu się tym, co osobiste. Spotkania z ludźmi, wewnętrzna siła i wrażliwość dziennikarza, redaktora, księdza. Czym jest lekcja życia?
Ksiądz Adam Boniecki to bystry obserwator rzeczywistości. Jedna z najważniejszych postaci polskiej kultury, duchowny, publicysta, przez wiele lat redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”. W czasach PRL-u współpracownik opozycji demokratycznej. W latach 1993 – 1999 generał Zgromadzenia Księży Marianów. Nie zapominajmy, że krakowski klimat zawsze ma moc.
Nie wolno przywiązywać się do jednego miejsca. Nie narzeka się na grzeszność i marność żywota. Wojna – okalecza. Wzorem dla Bonieckiego była Matka – dzielna, zajmująca się dziećmi (piątka) i domem, pracowała chałupniczo. Boniecki ma 10 lat, gdy zginął ojciec. Niechęć do języka niemieckiego została na długo. Kiedy w życiu pomaga życzliwość i umiejętność rąbania drewna? Po wojnie dorastał, palił papierosy, zakochiwał się w koleżankach z klasy. Kościół stał się taką przestrzenią, gdzie można coś sensownego zrobić.
Praca nad sobą i wspomniana lekcja życia pokazują, że los może być piękny. To też zwrócenie uwagi na wypalenie zawodowe u księży w wieku 40 lat i po, gdy uświadamiają sobie, jak zła bywa samotność i brak rodziny. Wtedy gorzknieją. Boniecki miał redakcję, spotkania, wywiady. Nigdy nie miał „…ambicji do zrobienia kariery kościelnej…”.
Człowiek o konkretnych poglądach i trafnych spostrzeżeniach. To dobrze. Nie zapominajmy, że sama gazeta jest jednym z nielicznych polskich tygodników opinii, których czytelnictwo stale rośnie. Jakie są przemyślenia księdza dziennikarza?
Jest pewne stwierdzenie, które zapada w pamięć:
"... Każdy z nas niesie walizkę, która dotyczy spraw niespełnionych, niedokonanych, źle dokonanych. Gdyby człowiek ciągle o tym myślał, toby oszalał. Bardzo trudno przejść przez życie bez tego bagażu..."
Książka podzielona jest na cztery części. Poznamy: Pielgrzyma, Redaktora, Obywatela, Księdza. Wspominamy – sławne nazwiska pisma - Jerzego Turowicza. To też przyjaźń i głęboka więź. Jego żonę Annę, która z niczego zrobiła „coś” w kuchni i gościa zawsze witała z radością. Antoni Słonimski, Stefan Kisielewski, ks. Józef Tischner – o tym, jak umiał rozmawiać z ludźmi, jak pisał na kartkach, kiedy nie mógł mówić. Zmagał się z chorobą z godnością. To „góralska pogoda ducha i niebywała bystrość”. Jaki jest więc kościół medialny, a jaki rzeczywisty? Co oznacza „po kościelnemu”? Wspominamy Jacka Kuronia, który zmarł w dniu, którym Kościół czcił św. Brata Alberta. Poezje ks. Twardowskiego i innych są ogniwem spajającym duszę.
Czy pamiętacie ze szkoły „Przesłanie Pana Cogito” Zbigniewa Herberta? Nie ukrywam, że twórczością tego artysty zajmowałam się bliżej pisząc pracę dyplomową.
„... czuwaj - kiedy światło w górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę..."
Przesłanie - to zbiór zasad moralnych i etycznych, skierowanych do człowieka, który żyje w świecie zła, przemocy i zniewolenia. Tym razem znajdziemy odniesienie do pewnego realizmu, mądrości serca, ale i świadomości duchowej. Nie można zapomnieć, inaczej „...kiepski będzie nasz los...". Gdzie znajduje się optymizm i nadzieja? Ks. Adam Boniecki ma trafne odpowiedzi.
Co boli?
- podziały w Kościele
- dyskryminacja
- osądzanie inaczej myślących od czci i wiary
- odmawianie innemu miejsca w Kościele
- a także (moim zdaniem) – brak młodych w Kościele. Na mszy widzimy wiele osób w wieku 60 i 70 plus.
Odwołujemy się do Ewangelii, Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku, Wielkiej Soboty i najważniejsze – codzienności.
Gorąco polecam interesującą książkę, która była moim towarzyszem na krótkim urlopie.
Z duszą:
Katarzyna Żarska
Wydawnictwo: HARDE
Oprawa: miękka
Liczba stron: 288
nowość wydawnicza (w mojej prywatnej biblioteczce)
Komentarze
Prześlij komentarz