„… Tak się właśnie pije kawę z psychologiem: łyczek po łyczku; uważnie i z nadzieją…”
Kiedy „wpraszamy się” do kogoś na kawę, sygnalizujemy chęć spotkania. Herbata też zawsze smakuje w doborowym towarzystwie, ale sprawy, o których rozmawiamy z psychologiem nie zawsze są łatwe. Wiele osób boi się otwarcie mówić o swoich problemach, bo po co „obcy” ma słuchać o moim życiu. Może ten swoisty lęk jest wcale niepotrzebny? To te radości i smutki kształtują człowieka. Choć nie wiem, jak jest źle, to nie możemy wyzbyć się swojego prawdziwego „ja”.
Istotne jest bycie ze sobą. Życie uważne, czułe, wyrozumiałe. Jak „bardziej” chce się żyć? Zwróćmy uwagę na wyrazistość i zalety. Ubiór to nie jedyna wizytówka, ale poczucie wartości. Kiedy dostrzegamy, że życie ucieka przez palce? Może to zbyt duża liczba obowiązków męczy? Dochodzi do tego wszystkiego próżna tęsknota za szczęściem. Po drugiej stronie znajduje się niezależność. To też bycie świadomym swoich słabości. W komunikacji wartościowe są zmiany i czytelność przekazu. Pozytywne są np. radość i przyjaźń. Złe - smutek i lęk. Ważny jest też człowiek obok i jego tożsamość. Ten, który zna nasze smutki i bolączki.
„Kawa z psychologiem” to pozycja, w której znajdziesz wiele cennych wskazówek, dotyczących rozwiązywania problemów rodzinnych, małżeńskich, jak i też w codziennej komunikacji z każdym człowiekiem. Oczekiwania świata odkładamy w tym momencie na drugi plan, by zrozumieć, co jest naprawdę ważne.
Czy życie np. we dwoje staje się pasją? Rozpoczynając życie małżeńskie i to zostaje wyraźnie podkreślone w książce - wyruszamy w rejs. Czekają na nas sztormy, szybkie burze, mielizny, ale i piękne zachody słońca. „…Związek to nie koniec świata, ale zaproszenie dla rozwoju dla dwojga…”. To bardzo mądre słowa, które padają w tekście.
Można ją polecić każdemu wierzącemu i niewierzącemu, bez względu na poglądy polityczne i religijne. Jej treści są zgodne z moralnością chrześcijańską, ale nie nawiązują do niej bezpośrednio. Człowiek dużo energii wkłada w pozory. Bywa „pod maską” bólu i cierpienia.
Czy do psychologa chodzą ludzie bezsilni i tacy, którzy nie mają przyjaciół? Nic bardziej mylnego. Idą Ci, którzy wyczerpali już wszystkie możliwości, a najbliższe otoczenie nie dało rady. Kiedy ktoś obok Nas już jest, trzeba troszczyć się o jego słabości. Ta druga osoba tego potrzebuje. Uczymy się siebie wzajemnie. Ważna jest pasja. To „…Coś, co sprawia, że właśnie ten człowiek jest dla mnie wyjątkowy…”. Nad miłością trzeba też pracować i to jest istotny początek wszystkiego.
Dr Maria Popkiewicz-Ciesielska – kobieta zarażająca swoją życzliwością, niosąca pomoc. Na co dzień robi to zawodowo, prowadząc gabinet psychoterapii we Wrocławiu. Psycholog kliniczny i emerytowany nauczyciel akademicki, pracowała w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie obroniła doktorat na temat zachowań człowieka w sytuacjach kryzysowych. Przez wiele lat prowadziła nauki dla narzeczonych oraz pomagała rodzinom w przezwyciężaniu kryzysów i konfliktów.
Odbiorca znajdzie w książce wskazówki dotyczące:
- prowadzenia dialogu – czyli jak rozmawiać z drugim człowiekiem;
- kiedy i jak oceniać innych;
- jak zachować się w sytuacji kryzysu i konfliktu z bliskimi;
- odpowiedzi na pytanie, czy warto być optymistą. 😉
Po chwili wytchnienia z książką w ręku, w ten zimowy wieczór, zachęcam do poznania interesującej publikacji. Wszak warto czuć każdą emocję. Prawdziwa równowaga zaczyna się głęboko w sercu.
Gorąco polecam
Katarzyna Żarska
https://zarska18.blogspot.com/
Wydawnictwo: 2RYBY.PL
Premiera: 01.12.2022 r.
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Projekt okładki: Paulina Decker
Wydanie II
Liczba stron: 208
(nowość wydawnicza) w mojej prywatnej biblioteczce
Dziwne że jeszcze nie trafiłam na tę książkę bo brzmi jak totalnie coś mojego
OdpowiedzUsuńPS: proszę usuń z bloga lokalizację z kodem pocztowym - to nie jest zbyt bezpieczne w Internecie, na tej odstawie + IP można bardzo dokładnie cię znaleźć a cyberbezpieczeństwo to nie żart