Przejdź do głównej zawartości

Becz i dzwoń dzwoneczkiem

 

„… w chrześcijaństwie potrzeba pokory i cierpliwości…” – Co zrobimy, gdy odbiorca myśli nieco inaczej?

W ten sobotni wieczór zacznę swój tekst obrazowo. Wiele osób zastanawia się - Jak w obliczu przeróżnych problemów zachowuje się człowiek? To Ja, Ty, twój Przyjaciel ze szkolnej ławy, Rodzice czy Dziadkowie. Często spinamy się, gdy coś po prostu nie wychodzi, jak trzeba. Dziennikarz np. czeka, by tekst lub materiał przygotowany z danego wydarzenia trafił do szerszej publiczności. By ktoś zrozumiał, nie był zszokowany, nie potępił. To człowiek religijny, czasami pogubiony i z całą pewnością nierozumiany.

Ks. Piotr Pawlukiewicz na ambonę wprowadził język obrazowy, żywy, taki który z całą pewnością trafiał do chrześcijanina przychodzącego na niedzielną Eucharystię. Inteligentnie i z poczuciem humoru odkrył w człowieku, to co najważniejsze – siebie. Pawlukiewicz był wykładowcą homiletyki. Autor popularnych publikacji o tematyce miłości i płciowości. Warszawiak z krwi i kości.

Jak wielu kapłanów nie umie dzisiaj mówić kazań? Kiedy ksiądz nie jest przygotowany, to od razu widać. Nie tylko bolą wtedy uszy – od „tekstów” z kosmosu, ale i dawanych przykładach, które mają niewiele wspólnego z codziennym życiem. Kiedy chodzi o konkret?

Przyznam się szczerze, że podczas czytania publikacji można się uśmiechnąć, ale i przejść przez wiek dojrzewania w chrześcijaństwie. Każdy z Nas szuka czegoś zupełnie innego w kościele. Inaczej myśli student, dyrektor, matka samotnie wychowująca dziecko lub wdowa, której mąż nagle odszedł i po kilkudziesięciu latach małżeństwa kobieta zdała sobie sprawę, że był prawdziwym powiernikiem. Pada takie fajne stwierdzenie, że „…Jesteśmy niczym nasze codzienne rozmowy…”. Jak często samotni?

Opowieści, w których ks. Piotr Pawlukiewicz opowiada o sobie i  ludziach spotkanych na przestrzeni życia. Porusza w nich ważne kwestie i nazywa problemy, którym stawiamy czoła na co dzień. Przejdziemy przez takie rozdziały, jak Konkret, Serce, Fałszywe „ja”, Kana, Piękno i siła, Strach i Mężczyzna.

Odbiorca dostaje wskazówkę, że człowieka można złamać monotonią. To odpowiednia komunikacja, spojrzenie i gesty. Wszak odpowiednia artykulacja nadaje słowu ogromną moc. Podkreślone zostaje, że każdy dom ma swój wewnętrzny rytuał. Czy w Kościele jest podobnie? To bliskość Boga, łzy – czasami rozpaczy, gdy brak sił, spokój – kiedy trzeba i najważniejsze rozmowa. Ten ostatni wyraz jest bardzo pojemny, jeśli chodzi o jego znaczenie.

W jakim stopniu Biblia szanuje kobiety? Tu – robi się ciekawie. 😉 Względem fizycznym kobieta zawsze będzie słabsza od mężczyzny. Co zaś z intelektem? Ponoć kobiety wcale nie chwalą swoich mężów. Bo – jeszcze się chłop popsuje. 😉 Oni na to czekają. 😉 To ta siła wewnętrzna, autorytet, który nie może zostać złamany. Gorzej jest w przypadku, kiedy dziecko widzi ojca np. pijanego. Wtedy głową samoistnie staje się matka – bo to ona musi być silna.

Maria i jej wyjątkowość, z której całymi garściami możemy czerpać inspiracje do codziennego, i pięknego życia. Czy kobieta była na swój sposób odważna? Może zbyt ufna? W niektórych momentach wykazuje się prawdziwą odwagą.  Życie, to także codzienne rozmowy. Kto boi się robić, to co czuje, jest na swój sposób ubogi. "...Wszystko zaś zaczyna się od tego, że każdy z nas - o czym słyszeliśmy już nieraz - chce być kochany...". Relacje mają pomóc w dowartościowaniu. Potrzebne jest wszystko, jak powietrze, by człowiek mógł się rozwijać.

Mówimy o sprawach aktualnych i pewnie też bliskich każdemu. To wyzwania męskości i kobiecości, a także ich zderzenie w związkach. Czy idealne małżeństwo istnieje? Wszak to nie związek chemiczny. Jak poprawić komunikację pomiędzy kobietą i mężczyzną? Na te pytania znajdziecie odpowiedź w tej książce. Dla mnie jej przeczytanie stanowiło wartościowe chwile. W ciszy i spokoju zazwyczaj dobrze się myśli. 😉

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: 2ryby.pl

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Redakcja: ks. Mirosław Maliński

Liczba stron: 216

(nowość wydawnicza) w mojej prywatnej biblioteczce

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...

Amerykańska księżniczka – recenzja przedpremierowa

  „… Właściwie jedyne ustępstwo Allene na rzecz jej wieku polegało na tym, że coraz bardziej zwalniała sobie narzuconego sobie obowiązku pozostawania szczupłą za wszelką cenę…” Pięć małżeństw. Dwójka dzieci, ale i miliony na koncie. Te kilka słów doskonale warunkuje miejsce w powieści naszej głównej bohaterki. Czy tak „się da” na dłuższą metę?  Zastanawiam się czasami nad tym, jak to mężczyźni uważają, że w stu procentach warunkują życie kobiety. Sama chyba nie wytrzymałabym, gdyby to w moim domu panował patriarchat. Moja Mama zawsze mówi, że to za sukcesem mężczyzny stoi mądra i rozważna kobieta. Sporo w tym prawdy.   Autorką powieści jest Annejet van der Zijl, jedna z najbardziej popularnych i najczęściej czytanych pisarek literatury faktu w Holandii, głównie biografii. Annejet otrzymała za swoją twórczość wiele nagród. Wśród nich znajdują się prestiżowe Złote Pióro i Amsterdam Art Prize 2017. Autorka mieszka z mężem i psem, ale dzieli swój czas pomiędzy apartament w ...

Opowieść o początku. Wielka historia wszystkiego.

„… My, ludzie, żyjemy zaledwie na samym początku historii wszechświata, a ta historia dopiero zaczyna się rozwijać. Nasz wszechświat jest wciąż młody i pełen energii; …” Kiedy ktoś zaczyna opowiadać o początku, widzimy zazwyczaj Biblię lub opasłe Encyklopedie, które przybliżają nas do prawdy o ludzkości. Bez względu na to, czy to podejście naukowe, czy teologiczne wiele osób zastanawia się, jak wyglądało życie naszych przodków kilkanaście wieków wstecz … Trudno jest też cokolwiek przewidzieć, jeśli chodzi o przyszłość. Bo gdzie np. widzicie się za 10 lat? Dawid Christian to wybitny historyk, profesor i dyrektor Big History Institute na Uniwersytecie Macquarie i autor wielu książek. Jego „Opowieść o początku” to urzekająca historia wszechświata – od zarania dziejów po odległe krańce przyszłości. Bardzo podoba mi się sam podział książki na cztery części. To Kosmos, który obejmuje gwiazdy, galaktyki, cząsteczki i księżyce. Biosfera, czyli życie w skali mikro i makro. MY – czy...