„… Obiecałem sobie wtedy, że kiedyś w przyszłości, kiedy będę miał już własny dom, ba! – rezydencję – na gitarze będę grał, kiedy chcę i jak chcę …” Na samym początku muszę podkreślić, że nie interesują mnie w tym momencie poglądy polityczne, ponieważ oceniam tylko książkę. Wiele osób zastanawia się, czy lepiej żyć przeszłością, czy przyszłością? Podobno wszystko zależy od okoliczności, kiedy np. wyszło nam coś dobrego, lub wręcz przeciwnie przeklinaliśmy dzień, kiedy nasze plany legły w gruzach. Najważniejsze jest to, że książka nie jest autobiograficzna. Zarówno autor i narrator uważają, że ludzkie życie powinno zostać zapomniane. Przyznam szczerze, że dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki. Recenzji nie powinno zaczynać się od tak mocnego stwierdzenia, ale nie mogłam się powstrzymać. Publikację przeczytałam jednym tchem. Zawiera to, co najważniejsze dla młodego czytelnika. Przyjaźń, industrialne krajobrazy Nowej Huty i informacje o mies...
Nazywam się Katarzyna Żarska. Z wykształcenia jestem dziennikarką i polonistką, kobietą niezależną i jak mówią znajomi - upartą zodiakalną Wagą. Jeśli trafiliście na moją stronę to wiecie już, że kocham KSIĄŻKI. Recenzje powieści - to mój znak rozpoznawczy. Życzę Wam miłej lektury ;-)