Przejdź do głównej zawartości

Arnhem – dług hańby

 

„…Pułkownik Sosabowski wskazywał, że wyszkolenie specjalistów zajmie co najmniej sześć miesięcy…” 

Środa –  ten tydzień, a w zasadzie jego (przyjemną część) zacznę przygodą z historią. Ta wymaga spokoju i analizy. Wszak nie każda postać zapisana w słownikach i szkolnych podręcznikach, zasłużyła od jej miłośników na prawdziwe uznanie. Czy prawidłowo?

Jesienią 1944 roku wydawało się, że koniec wojny jest bliski – armia niemiecka na wszystkich frontach była na skraju rozpadu. Wystarczyło więc zadać jeden celny cios, by ostatecznie ją rozgromić. Generał Sosabowski uważany jest za zdradzonego bohatera II wojny światowej.

W niedzielę 17 września 1944 roku na terenie okupowanej Holandii rozpoczęła się operacja „Market-Garden” – największa w historii II wojny światowej operacja powietrznodesantowa wojsk alianckich z udziałem żołnierzy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej dowodzonej przez generała Stanisława Sosabowskiego. Pierwszy rzut to 2023 samoloty transportowe i 478 szybowców. Wystartowali z różnych lotnisk. Bitwa zakończyła się klęską aliantów.

Jej celem było zajęcie mostów na Renie, by następnie opanować tereny przemysłowe III Rzeszy. Kampania, która miała przynieść spektakularny sukces aliantom, zakończyła się źle. Odpowiedzialność za niepowodzenie operacji niesłusznie zrzucono na generała Sosabowskiego. To właśnie w nim brytyjscy dowódcy znaleźli kozła ofiarnego. Niestety operacja kończy się klęską.

Zbliża się koniec wojny – armia niemiecka na wszystkich frontach jest na skraju rozpadu. Ta książka to sposób autora na oczyszczenie dobrego imienia gen. Sosabowskiego. Źle ocenili go Anglicy, a w 2006 roku wystąpili, by w Driel wystawić mu pomnik. Ironia losu? Oszczerstwa uderzające w reputację gen. Sosabowskiego i jego żołnierzy były i są skandaliczne.

17 – 26 września 1944 roku doszło do bitwy pod Arnhem – Driel. Gen. Sosabowski został zdymisjonowany w wyniku raportów najwyższych brytyjskich dowódców informujących, że polska brygada walczyła słabo, a jej dowódca przymykał na to oczy.

Marek Stella-Sawicki przez kilkanaście lat badał okoliczności tych wydarzeń. „Arnhem – dług hańby” jest wynikiem jego żmudnych i skrupulatnych poszukiwań. Oddaje sprawiedliwość bohaterom z 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej i dowódcy. Widać, że odbiorca znajdzie w niej nie tylko źródła informacji, ale także zdjęcia i dokumenty.

Polscy żołnierze mieli być zrzuceni na południe od mostu w Arnhem, a zrzut został przesunięty w rejon Driel ( 6 km różnicy).

Historia bitwy pod Arnhem to niewygodny temat dla Brytyjczyków. W 2006 roku królowa Niderlandów Beatrix odznaczyła sztandar polskiej brygady spadochronowej najwyższym odznaczeniem państwowym – Orderem Wojskowym Wilhelma. Faktem jest, że haniebne raporty oczerniały żołnierzy.

Błędy to: niewłaściwie dobrana odległość od lądowisk szybowców i stref zrzutu brytyjskiej Pierwszej Dywizji Powietrznodesantowej do mostu. To także lekceważenie informacji z wywiadu. Bitwa pod Arnhem zakończyła się stratami w ludziach i sprzęcie. Zaczął się proces przerzucania winy za klęskę na Polaków, RAF i Amerykanów walczących w siłach alianckich. Oszczercze raporty złożyli: Montgomery i Browning.

Gorąco polecam – wysiłek historyczny godny uwagi i ogromnego szacunku.

Katarzyna Żarska

https://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: ZYSK i S – ka

Premiera: 01.10.2024 r.       

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Przekład: Wojciech Markert

Projekt okładki: Paulina Radomska – Skierkowska

Wydanie I

Liczba stron: 528

(nowość wydawnicza) w mojej biblioteczce 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeden dzień w grudniu

  „…Istnieje mnóstwo powodów i wyjaśnień, a w zasadzie wymówek…” Święta Bożego Narodzenia to jedne z najważniejszych świąt w naszym kalendarzu, ale z całą pewnością w tym czasie dzieją się rzeczy niespodziewane i magiczne. Przed Wami książka z przesłaniem, ale jednocześnie lekka i przyjemna. Magia uczuć, a w szczególności prawdziwej miłości jest na wagę złota. Autorką publikacji jest Josie Silver – niepoprawna romantyczka. Razem z mężem, dziećmi i kotem mieszka w niewielkim miasteczku w Anglii. Laurie i Jack zakochają się w sobie. Laurie nigdy nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu – chłopaka. Wymieniają się spojrzeniami. Nie może o nim zapomnieć. Jej noworocznym postanowieniem, jest odnaleźć go. Po roku spotyka Jacka na świątecznym przyjęciu u swojej przyjaciółki. Sarah (przyjaciółka) przedstawia go Laurie, że jest to miłość jej życia. W tym momencie robi się dość ciekawie i niezręcznie… ...

Historia spisana atramentem

  „…Wolno nam rozmawiać i spotykać się, ile tylko chcemy, gdyby miłość była grzechem, świat stałby się bardzo ponurym miejscem…” Kiedy miłość gra pierwsze skrzypce? Jak bardzo uczucia wpływają na nasz los? Cierpienie wpisuje się w nieodłączny schemat kapłaństwa, razem z własnym krzyżem samotności i wewnętrznych rozterek. Przed Wami jedna z niesamowitych książek, która z całą pewnością zostanie w mojej pamięci. Serdeczność, troska, uśmiech, dłuższe rozmowy dotyczące życia codziennego. Co w takim momencie może zrobić kobieta i mężczyzna?   Do napisania tej powieści, potrzebny był pamiętnik sprzed wieku, pisany wieczorami przez księdza, piórem maczanym w kałamarzu. Miłość potrafi spaść znienacka, może dopaść każdego, nawet księdza. Młody mężczyzna wstępuje do seminarium, tu zderza się z przymusem dochowania celibatu. Autorzy odwiedzili wszystkie wymienione w miejsca w pamiętniku. Dotarli tam, gdzie dziś wstęp jest zakazany… Klimat wiejskich plebani i magnackich posiadłości, wielk...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...