„… Jest koniec września i w tej części Włoch sezon wakacyjny już się kończy: plaże się zamykają i pojedynczy turyści … to towar najbardziej pożądany …”
Czy wszystkie Włoszki są małe, gadatliwe i przy kości? 😉 Skąd biorą się najsłodsze owoce? Jakie tajemnice kryje przed Nami Rzym? Prawie wszędzie we Włoszech znajdziemy donice z rododendronami, agawy, po ścianach pną się np. dzikie róże, a z okiennic zwisa kaprifolium.
Oto kolejny tom dziennika monumentalnej podróży po Włoszech, którą Grzegorz Musiał odbywał w latach 2002-2007. Po opublikowanym w 2021 r. tomie "Dziennik włoski. Sycylia", nadszedł czas na najmniej znaną część Włoch, tą górską, skalistą Abruzję, odnogę Apeninów oraz Apulię, rozciągniętą wzdłuż Adriatyku, aż po Bazylikatę, najmniej odwiedzaną przez turystów i prawie zapomnianą na Południu włoskiego buta.
Grzegorz Musiał prowadzi czytelnika przez pejzaże skalistych Abruzów z miasteczkami zagubionymi w dolinach i na szczytach gór, z ich niebywale pięknymi a nieznanymi światu katedrami, przez Apulię, z jej nadmorskimi uzdrowiskami, ale też wspaniałymi sanktuariami katolickimi, jak Manoppello czy Gargano a także zamkami normańskich i andegaweńskich królów i templariuszy.
Musiał to lekarz, poeta i pisarz. Uczestnik niezależnego życia kulturalnego w okresie stanu wojennego, aresztowany w 1982 roku.
Apulia jest pełna nadmorskich uzdrowisk, wspaniałych sanktuariów katolickich, jak Manoppello czy Gargano. Apulia jest cała wyprażona słońcem. Jedno miasteczko jest na cyplu, a drugie nad zatoczką. Gdy zanurzymy się w głąb, odkrywamy skarby, czyli kościółki pełne XII wiecznych fresków, rzeźb, czy waz.
Z kolei Abruzja to piękne pejzaże z miasteczkami zagubionymi w dolinach. Autor wspaniale pokazuje czytelnikowi kolejno, to co widzi, słyszy i obserwuje. Reakcje i zachowania ludzi. Robi to w plastyczny sposób. To też trudna jazda serpentynami, niepojęte splątania uliczek na samej górze, które rozbiegają się na wszystkie strony świata.
Kolejne zwiedzania to np. San Giovanni di Rotondo – stolica Ojca Pio. Z kolei w Monte Sant’Angelo w V wieku w grocie Michał Archanioł ukazał się biskupowi pobliskiego Siponto.
Nad wszystkim góruje Rzym – tam autor każdorazowo rozpoczyna i kończy swą wędrówkę i temu właśnie miastu poświęca najwięcej miłości i zachwytu. Czy w tym historycznym miejscu kiedykolwiek pada deszcz? Może wystarczy kupić parasol za osiem euro?
W podróży – podobnie, jak na Sycylii – towarzyszy mu niepowtarzalny Livio. Groteskowy, śmieszny i wzruszający potomek starego włoskiego rodu, znawca włoskiej sztuki i kuchni, nasuwający myśl o Sancho Pansie z powieści Cervantesa. Rodzina Livia miała przed wojną fabrykę likierów. Odbiorca będzie z całą pewnością zadowolony, ponieważ w przygotowaniu jest kolejny tom: „Dziennik włoski. Toskania i Umbria”.
Gorąco polecam 😉
Katarzyna Żarska
Wydawnictwo: Zysk i S – ka
Premiera: 21.06.2022 r.
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydanie I
Liczba stron: 264
(nowość wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz