„… Ludzie umierali tysiącami, policja nie nadążała z wywożeniem ciał. Z nieba lał się żar … - Co jeśli Niemcy zwyciężą? – Drżałam ze strachu na myśl, że fala nazizmu może zalać cały świat …”
Książka, którą zaprezentowałam Wam w mediach społecznościowych była, jak biała karta. Wielka niewiadoma, która okazała się literacką perełką. Czytelnik otrzymuje porywającą opowieść o poświęceniu, niezłomnej walce o miłość i życie w obliczu wojennego zła. Publikacja jest dla mnie takim tchnieniem człowieczeństwa, które pojawia się na kartach powieści.
Izabela Stone wraca po czterdziestu latach. Kobieta uwielbiała malować obrazy. Dom należał do rodziny jej matki. Wszystko jednak odebrano im po wojnie. Miejsce zwiera w sobie dużo wspomnień. Najcenniejszy dla niej jest fortepian. Na nim grała matka.
Koniec czerwca 1939 roku. Izabela Langer (nazwisko panieńskie bohaterki), to młoda i beztroska dziewczyna, wychowująca się w rodzinie o niemiecko-polskich korzeniach, przygotowuje się do balu organizowanego z okazji rozpoczynających się wakacji. Mimo gorącego uczucia do Tadeusza (kolegi braci) ich drogi się rozejdą. On wyjedzie do Kanady. Tego wieczoru poznaje jednak Żyda Jakuba Abramowicza – niepokornego pianistę, który grał w orkiestrze.
Mimo początkowej niechęci ich relacja przeradza się w gorące uczucie. Sielankę przerywa wybuch wojny. We wrześniu na Warszawę spadają pierwsze bomby, rozpoczyna się okupacja i represje. Wrzesień 1939 roku to wojna, ale świat całkowicie zmienia swoje oblicze. Jakub zostaje skierowany do prac wraz ze swoim ojcem. Pamiętny jest ostatni walc, który tańczyli wspólnie. Iza bardzo dobrze mówi w języku niemieckim, ma charakter i umie oddzielić dobro od zła. Pomaga rodzinie ukochanego przetrwać ciężkie chwile przynosząc im żywność. Ratuje siostrę Jakuba – Elizę. Inaczej czekała ją śmierć głodowa.
Śmierć rozpędziła się, jak tornado. Panowała gruźlica, tyfus, głód i Niemcy, którzy byli okrutni i gnębili nie tylko Żydów. Niszczyli wszystko na swojej drodze i wywozili mieszkańców do obozów koncentracyjnych. Uwagę na Izabelę kieruje jeden z niemieckich oficerów Rolf, co komplikuje całą sytuację i stwarza wiele niezręcznych chwil. Czy do końca okaże się zły?
Izabelę i Jakuba dzieli wiele – ona nosi niemieckie nazwisko i jej rodzina oficjalnie sympatyzuje z okupantem, on jest Żydem, prześladowanym i poniżanym. Czy jest traktowany, jak obywatel drugiej kategorii? W pewnych momentach jest to bardzo widoczne. Izabela postanawia za wszelką cenę pomóc ukochanemu. Rozpoczyna się walka o życie i miłość, która wcale nie będzie łatwa. „Walc dla Izabeli” to najsłynniejsza kompozycja Abramowicza. Tylko osoba, która bardzo kogoś kocha jest w stanie stworzyć, coś równie wzniosłego.
Gorąco polecam pouczającą lekturę.
Katarzyna Żarska
Wydawnictwo: ZYSK i S – KA
Premiera: 07.09.2021 r.
Wydanie I
Projekt okładki i stron tytułowych: Agata Wawryniuk
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 472
(nowość wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz