Przejdź do głównej zawartości

CHECHŁO – recenzja przedpremierowa

 

„…Byłem pewien, że ta inwestycja w pomysły zwróci mi się z nawiązką. Nie tylko w łóżku. Chciałem usłyszeć jej historię w całości, dowiedzieć się, skąd się tu wzięła, jak tu trafiła i o czym myślała w momencie, kiedy wylądowała przed taką ścianą. Bardzo chciałem zrozumieć jej motywację. I to, skąd czerpała siłę, żeby w tym wszystkim nie odejść od zmysłów…”

Kiedyś wydobywano tu piasek, potem wyrobisko zalano wodą i powstało jezioro, które przyciągało ludzi na wypoczynek. Piaszczyste plaże, trawy i trzcinowiska kuszą ludzi spragnionych ciszy i spokoju. Oraz tych, którzy z dala od wielkomiejskiego gwaru prowadzą tu swoje ciemne interesy. Na przykład takich jak Luca. Inni, Marcin i Paulina, woleliby pewnie zjawić się tam z własnej woli i w nieco przyjemniejszych okolicznościach. 

Autorką książki jest Paulina Świst. Kiedyś pisała dla rozrywki, do pracy szła na salę sądową – teraz bywa odwrotnie. Niepoprawna marzycielka. Pije, ale nie pali. Do tej pory samodzielnie napisała siedem powieści to m.in. „Prokurator”, „Komisarz”, „Sitwa” czy „Przekręt”. Jej pierwsza książka sprzedała się w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy.

Chwilowo nasze postaci są jednak za bardzo zajęte ratowaniem własnej skóry, żeby o tym myśleć. Ciąg dalszy historii jest mocny, ostry i w końcu nastąpi finał, ale to nie wszystkim wyjdzie na dobre i nie każdy zostanie przy życiu. Chechło pokaże czytelnikowi, że nie będzie się nudził.

Czterdziestoletni Wojtek jest wójtem, rozmawia z urzędniczką, która jest ładna i bystra, po studiach. Przyszła pomóc przy przyjęciu ważnych gości. Paula – urzędniczka spędzała wakacje u babci właśnie nad jeziorem Chechło. Rozmawia szczerze z mężczyzną. Dorabiała jako kelnerka podczas imprez. Uszy miała zawsze szeroko otwarte i często doradzała swojemu kuzynowi.

Na przyjęcie trafia też mecenas Marcin Szewerski. W czasie przyjęcia rozmawiano o przekształceniu planu zagospodarowania przestrzennego. Marcin bacznie obserwuje Paulę. Poznajemy też przedsiębiorcę Dariusza Niemca. Miało tu powstać sanatorium i ośrodek rehabilitacyjny dla ozdrowieńców, na terenach bezpośrednio sąsiadujących z jeziorem Chechło. Na tym terenie znajdują się jednak nietoperze i szablodzioby, które są pod ścisłą ochroną.

Marcin nie może cały czas zapomnieć o kobiecie, ponieważ jej zachowanie różniło się od innych. Sam stwierdza, że jest „za cwana”, jak na kelnerkę. Czy to tylko pozory? A może zauroczenie? Jako adwokat trzyma rękę na pulsie, by wszystkie interesy szły dobrze. Kolejnym ciekawym wątkiem jest mafia śmieciowa, ale potrzymam Was trochę w niepewności. 😉

Paula jest ciekawą postacią. Ma 35 lat. Dawniej była wziętym adwokatem, ale zapłaciła wysoką cenę za kontakt z Darkiem Niemcem. Z pewnością ją polubicie. Nie będę opowiadać fabuły całej książki, ale kobieta ma wiele pasji i talentów. Pisze książkę, pracuje w urzędzie i kelneruje. To zodiakalna Waga, może dlatego kocha sprawiedliwość ponad wszystko.

Bardzo podoba mi się pewne zdanie z motta otwierającego powieść – „Tak działamy na siebie nawzajem, że nam skacze tętno, Nie tylko seks to daje, bywa, że w poprzek stajesz, nie ma lekko …” Odbiorca może odnaleźć takie wyjście awaryjne od rzeczywistości. 😉

Gorąco polecam i zachęcam do lektury. 😉

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/ 

Wydawnictwo: MUZA SA – Akurat

Premiera: 16.06.2021 r.

Wydanie I  

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Liczba stron: 320

(nowość wydawnicza) 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeden dzień w grudniu

  „…Istnieje mnóstwo powodów i wyjaśnień, a w zasadzie wymówek…” Święta Bożego Narodzenia to jedne z najważniejszych świąt w naszym kalendarzu, ale z całą pewnością w tym czasie dzieją się rzeczy niespodziewane i magiczne. Przed Wami książka z przesłaniem, ale jednocześnie lekka i przyjemna. Magia uczuć, a w szczególności prawdziwej miłości jest na wagę złota. Autorką publikacji jest Josie Silver – niepoprawna romantyczka. Razem z mężem, dziećmi i kotem mieszka w niewielkim miasteczku w Anglii. Laurie i Jack zakochają się w sobie. Laurie nigdy nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu – chłopaka. Wymieniają się spojrzeniami. Nie może o nim zapomnieć. Jej noworocznym postanowieniem, jest odnaleźć go. Po roku spotyka Jacka na świątecznym przyjęciu u swojej przyjaciółki. Sarah (przyjaciółka) przedstawia go Laurie, że jest to miłość jej życia. W tym momencie robi się dość ciekawie i niezręcznie… ...

Historia spisana atramentem

  „…Wolno nam rozmawiać i spotykać się, ile tylko chcemy, gdyby miłość była grzechem, świat stałby się bardzo ponurym miejscem…” Kiedy miłość gra pierwsze skrzypce? Jak bardzo uczucia wpływają na nasz los? Cierpienie wpisuje się w nieodłączny schemat kapłaństwa, razem z własnym krzyżem samotności i wewnętrznych rozterek. Przed Wami jedna z niesamowitych książek, która z całą pewnością zostanie w mojej pamięci. Serdeczność, troska, uśmiech, dłuższe rozmowy dotyczące życia codziennego. Co w takim momencie może zrobić kobieta i mężczyzna?   Do napisania tej powieści, potrzebny był pamiętnik sprzed wieku, pisany wieczorami przez księdza, piórem maczanym w kałamarzu. Miłość potrafi spaść znienacka, może dopaść każdego, nawet księdza. Młody mężczyzna wstępuje do seminarium, tu zderza się z przymusem dochowania celibatu. Autorzy odwiedzili wszystkie wymienione w miejsca w pamiętniku. Dotarli tam, gdzie dziś wstęp jest zakazany… Klimat wiejskich plebani i magnackich posiadłości, wielk...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...