Przejdź do głównej zawartości

DZIECI GETTA

 

„… Gdy wybuchła wojna, miałam siedem lat. Potrafiłam już pisać i czytać. Nauczyłam się tego w przedszkolu i w klasie przedwstępnej w prywatnej szkole, do której wysyłali mnie rodzice. Nie wiedziałam, że była to szkoła żydowska, bo nauka odbywała się tam po polsku. Dopiero po latach się o tym przekonałam…”

Historie z przełomu II wojny światowej sprawiają, że łzy same cisną się do oczu. Bez względu na wiek czekamy na wyjaśnienie każdej sprawy. Źle jest naprawdę wtedy, kiedy dzieci muszą szybko dorosnąć do problemów dorosłych. Wyrok śmierci wydano na nich jeszcze przed narodzinami. To straszne …

Autorką książki jest dziennikarka „Faktów” TVN Magda Łucyan. Laureatka nagrody MediaTory, finalistka konkursu BohaterON. Pracę w mediach rozpoczęła zaraz po maturze, przez pierwsze lata związana była z Radiem ZET. Studiowała filologię na Uniwersytecie Warszawskim.

Publikacja przedstawia prawdziwe historie rodzin żydowskich, które spędziły straszny czas podczas wojny w getcie. Przeżyli przysłowiowe piekło na ziemi. Do widoku trupów z czasem się przyzwyczajono. To nie jest przyjemna książka. Obrazowo zostają przedstawione w niej te straszne warunki, które opisują sami bohaterzy. Plany wobec Żydów stały się brutalną rzeczywistością.

Czytelnik dowie się m. in. o losach Krystyny Budnickiej, która do warszawskiego getta trafiła w wieku ośmiu lat, w 1940 roku, zaraz po jego utworzeniu. Wszak w życie wdrażano plany izolacji, a następnie eksterminacji europejskich Żydów. Żadne dziecko nie miało prawa ocaleć. Podczas rozmowy mówi, że do tej pory nie płacze. Przeżyła tyle, że przestała płakać, nawet wtedy, gdy umierali najbliżsi. Nie odnajdziemy ich grobu. Kiedy była mała doceniała, to co miała. Dziś docenia to jeszcze bardziej. Pamięć o nich jest tylko w jej opowieściach. Na tych ziemiach pod niemieckim jarzmem przychodziło się na świat z wyrokiem śmierci. "Wybuch wojny zniszczył mój świat, moje poczucie bezpieczeństwa. W getcie spędziłam trzy i pół roku. To było trzy i pół roku w piekle” – wspomina pani Krystyna, która z dziesięcioosobowej rodziny jako jedyna przeżyła wojnę. I kto powie, że przeznaczenie nie istnieje?

„Na początku byliśmy jeszcze wszyscy razem, nie mieliśmy pojęcia, że nasze dni są policzone. Nie wiedzieliśmy, czym jest strach, głód i walka o życie”.  – tak swoje przerwane dzieciństwo pamięta Józef. Józef Lipman urodził się 17 lipca 1931 roku w Borysławiu. W 1941 roku trafił do dzielnicy żydowskiej. W latach 1943 i 1944 ukrywany był przez dwie ukraińskie rodziny.

„Z czasem się do tego przyzwyczajamy. Do widoku trupów na chodnikach i do myśli, że być może ja będę następny” – wyznaje po latach pan Marian. Matka Pana Mariana była stomatologiem, a ojciec inżynierem, ale nie pracował w zawodzie. Został technikiem dentystycznym. Byli Żydami, ale posługiwali się wyłącznie językiem polskim. Mieszkali wcześniej na Pradze i mieli dwie służące. Syn opowiada o rozstaniu rodziców. W getcie zaś panowała śmierć głodowa, choroby i plaga tyfusu. Ciała były wywożone wózkami.

Z kolei Zofia Lubińska – Rosset 11 – letnia więźniarka polityczna wojnę przeżyła wraz z rodzicami. Urodziła się 27 grudnia 1933 roku w Łodzi. Do miejscowego getta trafiła na początku 1940 roku, spędziła w nim ponad cztery lata. Z getta bydlęcymi wagonami została wywieziona do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück w Niemczech. Bardzo podoba mi się pewne stwierdzenie, które dotyczy praw mniejszości – „Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny …”

Świat, który znali, zniknął nagle wraz z napaścią Niemców na Polskę. Niemal od razu oni i ich rodziny stali się dla okupantów podludźmi. Z miesiąca na miesiąc rosły represje, odbierano im kolejne prawa, aby w końcu zabrać im także to najbardziej podstawowe – prawo do życia. Coś najcenniejszego pod słońcem.

Nakazano zamknąć wszystkich Żydów w wyznaczonych, szczelnie zamkniętych dzielnicach. W gettach. Tam codziennie towarzyszyły im potworny głód, wszechogarniający strach i lęk przed utratą kogoś bliskiego. Patrzenie na śmierć i cierpienie stało się ich podłą codziennością. Cieszyć mogli się tylko tym, że mają jeszcze dość siły, aby przeżyć kolejny dzień.

Świadków tych okropnych wydarzeń z dnia na dzień jest coraz mniej. Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ma możliwość posłuchać opowieści o najtragiczniejszych wydarzeniach drugiej wojny światowej z pierwszej ręki. Usłyszmy ich głos i nie dopuśćmy do tego, aby te historie kiedykolwiek się powtórzyły.

Wojna jest najgorszą rzeczą, jaka może przytrafić się ludzkości, to wtedy cierpią najbiedniejsi i bezbronni. Dzieci w tym momencie stają się największą ofiarą. Publikacja uzupełniona jest czarno – białymi fotografiami, które oddają nie tylko panujące warunki w gettach, ale i oczy dzieci, które szukają prawdziwego ratunku.

Gorąco polecam i bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tak świetną publikację, która sprawiła, że długo nie będę mogła o niej zapomnieć.

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: Znak Horyzont

Premiera: 19.05.2021 r.

Oprawa: twarda

Wydanie I

Projekt okładki: Marcin Słociński

Liczba stron: 320

(nowość wydawnicza) 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeden dzień w grudniu

  „…Istnieje mnóstwo powodów i wyjaśnień, a w zasadzie wymówek…” Święta Bożego Narodzenia to jedne z najważniejszych świąt w naszym kalendarzu, ale z całą pewnością w tym czasie dzieją się rzeczy niespodziewane i magiczne. Przed Wami książka z przesłaniem, ale jednocześnie lekka i przyjemna. Magia uczuć, a w szczególności prawdziwej miłości jest na wagę złota. Autorką publikacji jest Josie Silver – niepoprawna romantyczka. Razem z mężem, dziećmi i kotem mieszka w niewielkim miasteczku w Anglii. Laurie i Jack zakochają się w sobie. Laurie nigdy nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu – chłopaka. Wymieniają się spojrzeniami. Nie może o nim zapomnieć. Jej noworocznym postanowieniem, jest odnaleźć go. Po roku spotyka Jacka na świątecznym przyjęciu u swojej przyjaciółki. Sarah (przyjaciółka) przedstawia go Laurie, że jest to miłość jej życia. W tym momencie robi się dość ciekawie i niezręcznie… ...

Historia spisana atramentem

  „…Wolno nam rozmawiać i spotykać się, ile tylko chcemy, gdyby miłość była grzechem, świat stałby się bardzo ponurym miejscem…” Kiedy miłość gra pierwsze skrzypce? Jak bardzo uczucia wpływają na nasz los? Cierpienie wpisuje się w nieodłączny schemat kapłaństwa, razem z własnym krzyżem samotności i wewnętrznych rozterek. Przed Wami jedna z niesamowitych książek, która z całą pewnością zostanie w mojej pamięci. Serdeczność, troska, uśmiech, dłuższe rozmowy dotyczące życia codziennego. Co w takim momencie może zrobić kobieta i mężczyzna?   Do napisania tej powieści, potrzebny był pamiętnik sprzed wieku, pisany wieczorami przez księdza, piórem maczanym w kałamarzu. Miłość potrafi spaść znienacka, może dopaść każdego, nawet księdza. Młody mężczyzna wstępuje do seminarium, tu zderza się z przymusem dochowania celibatu. Autorzy odwiedzili wszystkie wymienione w miejsca w pamiętniku. Dotarli tam, gdzie dziś wstęp jest zakazany… Klimat wiejskich plebani i magnackich posiadłości, wielk...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...