„…Mama
tańczyła tak, jakby w pokoju nie było nikogo, jak wówczas, gdy była jeszcze
dzieckiem, w swoim dziewczęcym pokoju, na łóżku. Poruszała się tylko dla
siebie, pogrążona w absolutnej samotności i właśnie dlatego wydawała się w tej
chwili taka wyzwolona …”
Życie
wielu osób i otoczenie sprawiają, że nasz los podzielony jest na różne etapy.
Doświadczamy radości i smutku. Uśmiechu i łez. Przed Wami przejmująca powieść o
trudnych powrotach do dzieciństwa w dorosłym życiu. Nasze postaci stają, jak na
krawędzi analizując przeszłość, ale i niepewne jutro.
Autorem
książki jest Alex Schulman, który dorastał na przedmieściach Sztokholmu. Jest
dziennikarzem i pisarzem. Debiutował w 2009 roku książką zadedykowaną zmarłemu
ojcu. Na swoim koncie ma kilka autobiograficznych powieści, w których analizuje
relacje z członkami swojej rodziny, m.in. z matką cierpiącą na chorobę
alkoholową. „Daleko, coraz bliżej” to
międzynarodowy debiut autora, a prawa do jego wydania zostały sprzedane do
ponad trzydziestu krajów.
Trzej
bracia, Nils, Benjamin i Pierre, jadą na drugi koniec kraju na działkę nad
jeziorem, by rozsypać prochy zmarłej matki i wypełnić jej ostatnią wolę. Żaden
z nich nie odwiedził tego miejsca od lat. To właśnie tu dwie dekady wcześniej
doszło do tragedii, która położyła się cieniem na życiu ich rodziny. Powrót do
miejsca, z którego tak bardzo pragnęli uciec, wywołuje u każdego z nich
niechciane i bolesne wspomnienia.
Okolica
jest specyficzna. To dom, jezioro, brzozy, jest też szopa na łódkę, stodoła z
obórką, las i woda – to niedostępne miejsce. Bardzo specyficzną postacią jest
Nils. On zawsze uciekał coraz dalej od tego, co robiła rodzina, słuchał muzyki.
Jako
dzieci nieustannie musieli zabiegać o miłość i uwagę rodziców, a ciągła
rywalizacja działała na nich wyniszczająco. Lata rozłąki jeszcze bardziej
oddaliły braci od siebie. Powrót nad jezioro jest niczym podróż w czasie.
Bracia wcielają się w swoje dawne role, do głosu dochodzą tłumione latami
emocje, żale i wzajemne pretensje, a granica między miłością a nienawiścią
jeszcze nigdy nie była tak cienka...
Matka
miała raka tarczycy i zapalenie otrzewnej. Benjamin był przy jej śmierci.
Kobieta cierpiała. Na jej twarzy zagościł grymas, który stał się milczącym
pożegnaniem. Wciąż była przytomna, leżąc ze wzrokiem utkwionym w ścianę
naprzeciwko łóżka. Zwiększono dawkę morfiny, by uśmierzyć ból. Lekarze nie
potrafili odpowiedzieć na niektóre pytania. To ona w ostatnich słowach chce, by
bracia zbliżyli się do siebie, by „porozmawiali” ze sobą. Matka piła, w domu
było brudno, a bracia nie przestrzegali zasad higieny. Chłopcy zaś całe życie
ze sobą rywalizowali. Potem zdarzył się wypadek. Po latach są sobie bardzo
obcy. Benjamin korzysta z porad psychologa. Był uczuciowy i brakowało mu prawdziwej
bliskości.
Czy
Benjaminowi, Nilsowi i Pierre’owi uda się ponownie zbudować więzi, które
rozpadły się pod wpływem tragicznych wydarzeń? A może będzie to niemożliwe?
Gorąco
polecam i serdecznie dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
Katarzyna
Żarska
Wydawnictwo: MUZA SA
Premiera: 12.05.2021 r.
Oprawa: miękka ze
skrzydełkami
Wydanie I
Projekt okładki: Tomasz
Majewski
Liczba stron: 320
(nowość wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz