Przejdź do głównej zawartości

Frida Kahlo i kolory życia – recenzja przedpremierowa

 

„… Chciała malować! Za wszelką cenę. Malarstwo było jej skrzydłami, jej tańcem, jej życiem! Tym, co życie dało jej w prezencie. Jeśli chciała tworzyć sztukę, jeśli chciała pracować, musiała znaleźć na to czas. Tak jak Diego. Zawsze i każdego dnia …”

Odważna, silna i zdecydowana. Kobieta, która stała się ikoną. Jej życie było dość burzliwe. Miłość, sztuka i przeciwności codzienności, to najważniejsze aspekty, które zainteresują każdego odbiorcę.

Autorką książki jest Caroline Bernard (ur. 1961), która studiowała literaturę. Przed ukończeniem studiów wyjechała do Francji i zakochała się w Paryżu. Od tego czasu wiele podróżuje. Przede wszystkim uwielbia wyszukiwać i opowiadać historie o tych nietuzinkowych kobietach. Powieść o Fridzie Kahlo przez wiele miesięcy znajdowała się na niemieckich listach bestsellerów i została przetłumaczona na wiele języków.

Meksyk, 1925 rok. Frida marzy o karierze lekarza, jednak straszny wypadek niweczy jej plany. Przykuta do łóżka przegląda kolorowe albumy i uczy się malować, tworząc pierwsze autoportrety. Traci pełną sprawność, ale odnajduje prawdziwą pasję w sztuce. Zachęcona przez ojca pokazuje swoje obrazy słynnemu malarzowi Diego Riverze. Dziewczyna zakochuje się w nim do szaleństwa, nie bacząc na dzielącą ich różnicę wieku ani jego niechlubną reputację kobieciarza.

Diego nie tylko pokazuje jej niezwykły świat artystycznej bohemy, ale również przynosi jej cierpienie. Motywuje ją i popycha do działania, a jednocześnie rani licznymi zdradami. Malarka nie potrafi żyć z nim i nie potrafi żyć bez niego. Wie, że nic nie jest wieczne, dlatego rzuca się w wir życia i sztuki.

Oczarowuje paryskich surrealistów i słynnego Picassa, rozkochuje w sobie Trockiego. Frida żyje na własnych zasadach, wbrew oczekiwaniom społecznym i stereotypom. Idzie swoją drogą. Jednak dojdzie nią do miejsca, w którym będzie musiała zakwestionować wszystko, w co dotychczas wierzyła.

W tle odbiorca dostrzega kulisy powstawania każdego dzieła. To stary stół i farby w szklanych buteleczkach. Gliniane garnuszki z pędzelkami, tak cienkimi włoskami, które są niewiele grubsze niż rzęsy Fridy. To zdjęcia, porozrzucane rysunki i książki. Każda rzecz może służyć jako inspiracja. Kobieta nosi na swoich barkach ciężar tradycji i historii.

Meksyk – to życie i miłość. Nie zapominajmy, że kobieta miała poważne urazy po wypadku. Początkowo była skazana na leżenie nieruchomo na plecach i gapienie się w sufit. Sama też dzielnie znosiła konsekwencje polio i Bóg jej przy tym nie pocieszał. Kiedy nie mogła wyjść w świat przenosiła swoje spostrzeżenia na płótno.

To bardzo mocna książka, która pokazuje na ile stać każdego człowieka. Praca i pasja powinny iść ze sobą w parze. Wtedy wszystko ma inny smak. 😉 W odległym Meksyku uważa się za błogosławieństwo fakt, że człowiek rodzi się i umiera w tym samym domu. Frida Kahlo zmarła rok po wystawie, trzynastego lipca 1954 roku, w Casa Azul. Dożyła zaledwie czterdziestu siedmiu lat. Swoimi obrazami opowiadała swoje życie.

To wizerunek kobiety kochającej mężczyznę, życie, ale i te małe bibeloty, jak biżuterię, kosmetyki czy gorsety. Autorka książki przedstawia własną interpretację życia artystki. Pomogło jej też wiele źródeł informacji i publikacji. Książkę moim zdaniem powinni przeczytać wszyscy pasjonaci sztuki, kobiet i powieści obyczajowych, o których będzie głośno 😉 na listach bestsellerów – oczywiście 😉

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: Znak Horyzont

Premiera: 14.04.2021 r.

Przekład: Emilia Skowrońska

Projekt okładki: Mariusz Banachowicz

Wydanie I

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Liczba stron: 352

(nowość wydawnicza) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeden dzień w grudniu

  „…Istnieje mnóstwo powodów i wyjaśnień, a w zasadzie wymówek…” Święta Bożego Narodzenia to jedne z najważniejszych świąt w naszym kalendarzu, ale z całą pewnością w tym czasie dzieją się rzeczy niespodziewane i magiczne. Przed Wami książka z przesłaniem, ale jednocześnie lekka i przyjemna. Magia uczuć, a w szczególności prawdziwej miłości jest na wagę złota. Autorką publikacji jest Josie Silver – niepoprawna romantyczka. Razem z mężem, dziećmi i kotem mieszka w niewielkim miasteczku w Anglii. Laurie i Jack zakochają się w sobie. Laurie nigdy nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu – chłopaka. Wymieniają się spojrzeniami. Nie może o nim zapomnieć. Jej noworocznym postanowieniem, jest odnaleźć go. Po roku spotyka Jacka na świątecznym przyjęciu u swojej przyjaciółki. Sarah (przyjaciółka) przedstawia go Laurie, że jest to miłość jej życia. W tym momencie robi się dość ciekawie i niezręcznie… ...

Historia spisana atramentem

  „…Wolno nam rozmawiać i spotykać się, ile tylko chcemy, gdyby miłość była grzechem, świat stałby się bardzo ponurym miejscem…” Kiedy miłość gra pierwsze skrzypce? Jak bardzo uczucia wpływają na nasz los? Cierpienie wpisuje się w nieodłączny schemat kapłaństwa, razem z własnym krzyżem samotności i wewnętrznych rozterek. Przed Wami jedna z niesamowitych książek, która z całą pewnością zostanie w mojej pamięci. Serdeczność, troska, uśmiech, dłuższe rozmowy dotyczące życia codziennego. Co w takim momencie może zrobić kobieta i mężczyzna?   Do napisania tej powieści, potrzebny był pamiętnik sprzed wieku, pisany wieczorami przez księdza, piórem maczanym w kałamarzu. Miłość potrafi spaść znienacka, może dopaść każdego, nawet księdza. Młody mężczyzna wstępuje do seminarium, tu zderza się z przymusem dochowania celibatu. Autorzy odwiedzili wszystkie wymienione w miejsca w pamiętniku. Dotarli tam, gdzie dziś wstęp jest zakazany… Klimat wiejskich plebani i magnackich posiadłości, wielk...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...