„…
Czuję gorący oddech, widzę wyzwanie w oczach. – Nie ukrywam ani swoich motywów,
ani tego, co czuję … A przecież jedyne, czego kiedyś doświadczałam, to ból i
rozczarowanie. Wizja otworzenia się przed nim teraz jest tak przerażająca, że
aż mnie zatyka z wrażenia i kręci mi się głowie …”
Od
wrogów do kochanków. Powiecie, że to totalna bzdura. Z takiej spokojnej i
kobiecej perspektywy jest zupełnie inaczej. Nowa powieść jest pełna emocji,
opowiada o poznawaniu się na nowo, walce z uprzedzeniami i akceptowaniu własnych,
skrywanych przez lata uczuciach. Oczy, które ponoć są zwierciadłem duszy -
lśnią przekornie.
Autorką
książki jest Kristen Callihan, która uważa, że została pisarką z powołania.
Laureatka nagrody RITA oraz dwóch nagród RT Reviewer’s Choice. Jej powieści
doczekały się znakomitych recenzji w „Publisher’s Weekly”, „Library
Journal” i trafiły na listę bestsellerów „USA Today”. Każda jej
publikacja musi zawierać ogromną paletę uczuć od miłości do nienawiści, ale i
jest też najważniejszy aspekt – ciekawość ludzkiej psychiki, która pokazuje
odbiorcy, jak skrajne mogą być zachowania człowieka w danej sytuacji.
On,
Macon Saint, jest bogatym, seksownym aktorem, który został gwiazdą dzięki roli
w popularnym serialu. Ona, Delilah Baker, jest szefową kuchni świetnie
prosperującej firmy cateringowej. Znają się od dzieciństwa i od tamtego czasu
łączy ich niechęć, rywalizacja, pogarda i nienawiść - w każdym razie to właśnie
czuje Delilah do Macona.
A
Macon?... Czyżby ON miał inne zdanie na temat ich relacji? Może zawsze
potajemnie ją podziwiał? Tak czy inaczej, ON był najprzystojniejszym chłopakiem
w szkole, a ona niepozorną dziewczyną o umyśle ostrym jak brzytwa i jeszcze
ostrzejszym języku. Prócz wrogich uczuć w czasach szkolnych łączyło ich jeszcze
jedno – jej siostra Samantha, która przez całe liceum była dziewczyną
znienawidzonego Sainta. Z chwilą, gdy ON zrywa z Sam na balu na zakończenie
szkoły, znika z życia sióstr Baker na długie dziesięć lat. Przypadek? A może to
swoiste zrządzenie losu?
Oczy
naszej bohaterki promienieją. Mają odcień jasnego brązu. Kobieta uśmiecha się
szeroko, figlarnie. Za każdym razem, kiedy oczy naszych postaci się spotykają,
coś wygląda inaczej 😉
Mężczyzna
nigdy nie był tak bardzo zaangażowany w związek z kobietą, żeby stracić dla
niej głowę, zapomnieć się. Seks nie miał większego znaczenia – ot, rozładowanie
napięcia, niewiele więcej. Żaden facet nie przyzna się, że jego życie seksualne
jest pozbawione ognia. Brzmi to jak porażka. Ciekawe czy Delilah czuje taki
dziwny powiew w powietrzu? Macon musi czuć kontrolę. Nigdy nie przyznałby się
do strachu. Kiedy zatrzymuje się w pół kroku, ciało wibruje mu jak kamerton. Ma
metr dziewięćdziesiąt wzrostu i piękne oczy w kolorze obsydianu. To również
głęboki, niski głos, pożądliwy, żarliwy i pełen obietnic. Można śmiało
powiedzieć, że zaciera granice i wywraca do góry nogami poukładane życie
kobiety, która po latach stała się bardziej krągła i zmysłowa. To również
działa na jego wyobraźnię. W ciemnej głębi oczu czai się autentyczny niepokój.
I
pewnego dnia pojawia się równie nagle, jak zniknął – poszukuje Sam, która
podstępem została jego asystentką, ukradła mu cenny zegarek i wyjechała. Po
nieudanych poszukiwaniach siostry Delilah postanawia odpracować u Macona
pieniądze, które stracił. Czy Macon zgodzi się na jej propozycję naprawienia nieswoich
błędów? Czy dziewczyna zdecyduje się na dwuznaczną propozycję zamieszkania w
jego rezydencji? I czy na kartach powieści odnajdziemy tylko seks? Wybór i
ocenę lektury pozostawiam Wam 😉
Gorąco polecam
Katarzyna Żarska
Wydawnictwo: MUZA SA
Premiera: 24.03.2021 r.
Tytuł oryginału: Dear
Enemy
Oprawa: miękka ze
skrzydełkami
Przełożyła: Ewa Skórska
Wydanie I
Liczba stron: 448
(nowość wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz