Przejdź do głównej zawartości

Slapstick albo Nigdy więcej samotności!

 

„… Wpadliśmy w istny szał. Tylko litości Boga zawdzięczamy, że nie wytoczyliśmy się z domu na oczach tłumu zgromadzonego przy Beacon Street…”

Z samotnością bywa różnie. Momentami jest bardzo przydatna. Innym razem nie do zniesienia. Wtedy naprawdę słychać ciszę 😉 W mojej ulubionej „Księdze Aforyzmów” Artur Ziurkowski mawia, że „Samotność bywa pomnikiem osobowości, której nikt z reguły nie rozumie…”. Jestem ciekawa jak odniesiecie się do tekstu Kurta Vonneguta. Autor wprost mówi o samotności w obliczu śmierci i kondycji współczesnego człowieka, pozbawionego tradycyjnych więzi międzyludzkich.

„Slapstick” to powieść o samotności, końcu życia i poszukiwaniu miłości oparta na prywatnych doświadczeniach autora – śmierci jego siostry, której dwójkę dzieci pisarz zaadoptował i wychował. Autor ma trzech adoptowanych synów. Siostra – Alice zmarła na raka w wieku 41 lat. Dała mu też radę: „Nie oglądajcie się za siebie …”. Alice była taką osobą, dla której Kurt zawsze pisał.

 Zapytacie – ile może znieść człowiek w swojej niedoli? Dużo. Chwilami zbyt wiele. Najgorsze w tym wszystkim jest to bezduszne zachowanie otoczenia. To tak, jakby sęp patrzył na swoją ofiarę. Ucieknie czy polegnie? Smakowity kąsek, pomyśli oprawca. A może to ta walka z życiem nie jest warta świeczki? Miłość nie wydaje mu się ważna. Więc co? To targowanie się w dobrej wierze ze swym przeznaczeniem. Tytuł książki wiąże się z groteskową poezją sytuacyjną. Publikacja podkreśla elementy ograniczonej zręczności i inteligencji. I gdzie tu odnajdziemy zwykłą przyzwoitość?

Vonnegut był pisarzem prowokującym. Bezustannie bawił się formą, czasami prowokował czytelnika, wciągał go w literackie pułapki i jednocześnie kpił z niego. Nie ukrywam, że momentami podczas lektury jest to męczące. Swoje powieści ozdabiał czasem własnoręcznie wykonanymi, prymitywnymi rysunkami. Istotnym nurtem w twórczości Vonneguta był surrealizm. Powieści jego są pełne dziwacznych postaci, wręcz groteskowych, makabrycznych i onirycznych wydarzeń. Pisarz fascynował się science fiction, co najwyraźniej zaznaczył w powieści „Syreny z Tytana” i pisarskiej kreacji swojego alter ego.

Śmieszno-gorzka opowieść o samotności, na którą skazuje nas współczesny styl życia. Apokaliptyczna wizja oglądana oczami aktualnego króla Manhattanu (i ostatniego prezydenta Stanów Zjednoczonych), a zarazem złośliwie lekceważące spojrzenie na prawdopodobne rezultaty naszych szaleństw.

Nawet finał życia, jakie znamy, zmienia się pod piórem Vonneguta w zabawną farsę – finałowy slapstick, który może być żartem Wszechmogącego z nas wszystkich. Znajdziemy tu czarny humor i jego niezrównoważoną wyobraźnię.

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: ZYSK i S –KA

Premiera: 09.03.2021 r.

Przełożył: Marek Fedyszak

Wydanie I w tej edycji

Oprawa: twarda

Liczba stron: 272

(nowość wydawnicza) 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeden dzień w grudniu

  „…Istnieje mnóstwo powodów i wyjaśnień, a w zasadzie wymówek…” Święta Bożego Narodzenia to jedne z najważniejszych świąt w naszym kalendarzu, ale z całą pewnością w tym czasie dzieją się rzeczy niespodziewane i magiczne. Przed Wami książka z przesłaniem, ale jednocześnie lekka i przyjemna. Magia uczuć, a w szczególności prawdziwej miłości jest na wagę złota. Autorką publikacji jest Josie Silver – niepoprawna romantyczka. Razem z mężem, dziećmi i kotem mieszka w niewielkim miasteczku w Anglii. Laurie i Jack zakochają się w sobie. Laurie nigdy nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu – chłopaka. Wymieniają się spojrzeniami. Nie może o nim zapomnieć. Jej noworocznym postanowieniem, jest odnaleźć go. Po roku spotyka Jacka na świątecznym przyjęciu u swojej przyjaciółki. Sarah (przyjaciółka) przedstawia go Laurie, że jest to miłość jej życia. W tym momencie robi się dość ciekawie i niezręcznie… ...

Historia spisana atramentem

  „…Wolno nam rozmawiać i spotykać się, ile tylko chcemy, gdyby miłość była grzechem, świat stałby się bardzo ponurym miejscem…” Kiedy miłość gra pierwsze skrzypce? Jak bardzo uczucia wpływają na nasz los? Cierpienie wpisuje się w nieodłączny schemat kapłaństwa, razem z własnym krzyżem samotności i wewnętrznych rozterek. Przed Wami jedna z niesamowitych książek, która z całą pewnością zostanie w mojej pamięci. Serdeczność, troska, uśmiech, dłuższe rozmowy dotyczące życia codziennego. Co w takim momencie może zrobić kobieta i mężczyzna?   Do napisania tej powieści, potrzebny był pamiętnik sprzed wieku, pisany wieczorami przez księdza, piórem maczanym w kałamarzu. Miłość potrafi spaść znienacka, może dopaść każdego, nawet księdza. Młody mężczyzna wstępuje do seminarium, tu zderza się z przymusem dochowania celibatu. Autorzy odwiedzili wszystkie wymienione w miejsca w pamiętniku. Dotarli tam, gdzie dziś wstęp jest zakazany… Klimat wiejskich plebani i magnackich posiadłości, wielk...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...