„…
Wszedł nieco wyżej, tak żeby pozostać niewidocznym. Usiadł na jednej gałęzi i
wbił wzrok w budynek. Nie słyszał żadnych głosów, jednak wiedział, że kiedy
nadejdzie właściwa pora, pod czaszką zaczną mu rozbrzmiewać szepty.
Cierpliwości, za moment wszystko stanie się jasne. Za krótką chwilę. Za
momencik. Za sekundę…”
Z
tymi mrocznymi książkami wcale nie jest nudno. Wymagają cierpliwości, to fakt,
ale wnioski, szczególnie te końcowe są bardzo interesujące. Tam, gdzie zjawia
się czarna furgonetka – giną dzieci.
Bogna
od dwudziestu lat poszukuje córki, którą ostatni raz widziano wsiadającą do
czarnej furgonetki. W ten sam sposób znika też Igor. Jego przyjaciel Niko rusza
tropem tajemniczego sprawcy. Pomagają mu Bogna i Hubert – bezdomny były
wojskowy, mający własne porachunki z siłami ciemności. Złowieszcza aura
otaczająca zagadkowy pojazd przyciąga inne zło: Blacha, psychopatyczny
uciekinier ze szpitala psychiatrycznego, wreszcie może bezkarnie wcielać w
życie swoje chore fantazje, ale nie wie, że jest tylko narzędziem w rękach
kogoś, a może czegoś, znacznie gorszego…
Autorem
książki jest Przemysław Wilczyński (rocznik ’81) mieszka w Raciborzu i jest
absolwentem Uniwersytetu Wrocławskiego. Jego pasją są podróże rowerowe i
wyprawy górskie. Na dwóch kółkach objechał Słowację, Czechy, Węgry, Austrię,
Słowenię i Chorwację. Debiutował „Malarzem obłędu”, powieścią z
pogranicza sensacji i horroru. Publikował opowiadania w „Magazynie
Fantastycznym” i relacje z podróży w „Zalewie Kultury”.
Furgonetka
jest brzydka, wygląda niczym pancerna kasa, jej czarny kolor przyprawia o
dreszcze. Miejsce przy starej cegielni należy do niej. Zbyszek chciał również
dowiedzieć się co się w niej znajduje, a już kilka dni później został uznany za
zaginionego.
Wojskowy
Hubert Laska – jest byłym żołnierzem, obserwuje zachowania ludzi. Mieszka w
pustostanie przeznaczonym do rozbiórki. Zastanawia się nad życiem i
przemijaniem. Z kolei Bogna ma około sześćdziesiątki i cały czas rozpaczliwie
szuka córki. Nie wierzy, że dziewczyna nie żyje. Matka czuje takie rzeczy, ale
ma takie poczucie winy, że projekt, który wtedy chciała skończyć okazał się
ważniejszy niż zajęcie się własnym dzieckiem. Bogna po zaginięciu córki
projektuje tylko tyle, żeby przeżyć. Natomiast jej małżeństwo legło w gruzach.
Z
kolei „Blacha” trafił do „psychiatryka”, tak dawno, że nie pamięta, kiedy. Co
ma wspólnego mężczyzna z tą sprawą? Igor i Niko byli przyjaciółmi, ale łączy
ich „samotność dzieciństwa” i brak zainteresowania ze strony rodziców. Niko też
musi znosić humory ojca i bicie. Każda z naszych postaci ma swoją przykrą
przeszłość. Wszyscy jednak złączą swoje siły i doprowadzą do tego, że prawda
ujrzy światło dzienne. Czarna furgonetka przestaje istnieć dosłownie i w
przenośni, ale odciska nieusuwalne piętno na Bognie, Hubercie i Nikodemie.
Gorąco polecam
Katarzyna Żarska
Wydawnictwo: Akurat
Premiera: 10.02.2021 r.
Oprawa: miękka ze
skrzydełkami
Wydanie I
Projekt i ilustracja na
okładce: Krzysztof Krawiec
Liczba stron: 448
(nowość wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz