Przejdź do głównej zawartości

KOSSAKOWIE. TANGO

 

„… Więc jeszcze raz, ze szczegółami, obrazowo, odtworzył scenę, która była romantyczna, poetycka i piękna. Jak piękna jest każda miłość …”

W 1908 roku Wojciech Kossak w krakowskiej pracowni zaczął malować portret Zofii z Lewentalów, żony Ferdynanda Hoesicka – literata i wydawcy. Historia jednego z najgłośniejszych i najdłuższych romansów artysty jest punktem wyjścia opowieści barwnej i pełnej namiętności, snutej na tle niespokojnego czasu przełomu wieków i XX-lecia międzywojennego, kiedy świat się kończył i jedni popełniali samobójstwa, a inni szukali nowych podniet. Dosłownie i w przenośni. Sama epoka jest trudna, ale poznanie wszystkich tajemnic wymaga od czytelnika uwagi i cierpliwości.

Romans jakiemu się̨ przyglądamy był najgłośniejszym i najdłuższym romansem artysty. Autorka w sposób barwny, pełen namiętności opowiada te chwile, a w tle mamy niespokojne lata XX- lecia międzywojennego. Rodzina Kossaków zamiłowana w narodowej historii przeplata losy z rodziną Lewentalów, zasymilowanych Żydów.

Autorka powieści, to Joanna Jurgała – Jureczka. Z wykształcenia historyk literatury. Na swoim koncie ma kilka publikacji, dotyczących rodziny Kossaków. Była dziennikarką, kierownikiem muzeum Zofii Kossak – Szatkowskiej w Górkach Wielkich. Swoje serce, zostawia w domu, położonym na prowincji. Prowadzi spotkania z artystami, pisarzami, aktorami i badaczami. Przeszukuje archiwa i posiada wręcz dociekliwość detektywa. W książce, odczuwalna jest też nuta ciekawości do świata. Ogromną rolę mają źródła informacji, pożółkłe listy i stare archiwa. Inspiracja, jest jak najbardziej trafiona, a powieść fabularna, zyskała na tym wiele.

Książka podzielona jest na trzy części. Uzupełniona czarno – białymi fotografiami, które oddają klimat i pomagają w przystępny sposób poznać historię i bohaterów.

Kobiety są tutaj prawie nieskazitelne. To muzy. Uśmiechnięte w długich sukniach z upiętymi włosami. Oczy śliczne i oczywiście rysy twarzy interesujące. Delikatna cera, cudna szyja i figura niczego sobie. Mężczyźni szarmanccy, tacy którzy podają ramię i są oparciem.

Wojciech Kossak był też kimś wyjątkowym. Mówiono, że jego oczy zmieniały kolor. Raz były czarne innym razem piwne. Był bardzo interesujący. Przystojny, postawny i doskonale ubrany. Świetnie prezentował się w mundurze. Co ciekawe akt wśród obrazów Kossaka występuje rzadko. Autorkę książki zaciekawiło życie postaci, ale i zwykła codzienność. To opowieść wielowątkowa i barwna. To różne źródła informacji np. listy czy bileciki pomogły w odtworzeniu czegoś niesamowitego. To różne opozycje np. moc i słabość, ale także emocje i skrytość. Środowisko artystów jest bardzo specyficzne. Momentami ekscentryczne. Tak, jak i więzi są mocne, ale i stałe.

Na scenie pojawia się barwna galeria postaci – zamiłowani w narodowej historii Kossakowie, rodzina Lewentalów – zasymilowanych Żydów i spolonizowani Niemcy – Hoesickowie. W tle zaś między innymi Sienkiewicz, Zapolska, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Dagny Przybyszewska, Reymont, Wyspiański, Axentowicz. Ikony polskiej kultury poznajemy od strony, której nam w szkole nie odsłaniano. Słabostki i małości bohaterów nie odbierają im ciepła i znaczenia, jakie odegrali w naszej historii. Każdy z artystów miał swoje tajemnice, ale i nawet nałogi. Momentami odbiorca zastanawia się, co siedziało w głowie niektórych postaci. Może my zrobilibyśmy inaczej?

Z kolei od Ferdynanda Hoesicka wiało zamożnością i pewnością życia. Nienaganny wygląd. Ale czy z takim człowiekiem łatwo jest żyć? To ciekawe pytanie, które zostawiam do rozważań odbiorców 😉

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: ZYSK i S - KA

Premiera: 27.10.2020 r.

Projekt okładki i stron tytułowych: Agnieszka Herman

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie I

Liczba stron: 328

(nowość wydawnicza)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeden dzień w grudniu

  „…Istnieje mnóstwo powodów i wyjaśnień, a w zasadzie wymówek…” Święta Bożego Narodzenia to jedne z najważniejszych świąt w naszym kalendarzu, ale z całą pewnością w tym czasie dzieją się rzeczy niespodziewane i magiczne. Przed Wami książka z przesłaniem, ale jednocześnie lekka i przyjemna. Magia uczuć, a w szczególności prawdziwej miłości jest na wagę złota. Autorką publikacji jest Josie Silver – niepoprawna romantyczka. Razem z mężem, dziećmi i kotem mieszka w niewielkim miasteczku w Anglii. Laurie i Jack zakochają się w sobie. Laurie nigdy nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu – chłopaka. Wymieniają się spojrzeniami. Nie może o nim zapomnieć. Jej noworocznym postanowieniem, jest odnaleźć go. Po roku spotyka Jacka na świątecznym przyjęciu u swojej przyjaciółki. Sarah (przyjaciółka) przedstawia go Laurie, że jest to miłość jej życia. W tym momencie robi się dość ciekawie i niezręcznie… ...

Historia spisana atramentem

  „…Wolno nam rozmawiać i spotykać się, ile tylko chcemy, gdyby miłość była grzechem, świat stałby się bardzo ponurym miejscem…” Kiedy miłość gra pierwsze skrzypce? Jak bardzo uczucia wpływają na nasz los? Cierpienie wpisuje się w nieodłączny schemat kapłaństwa, razem z własnym krzyżem samotności i wewnętrznych rozterek. Przed Wami jedna z niesamowitych książek, która z całą pewnością zostanie w mojej pamięci. Serdeczność, troska, uśmiech, dłuższe rozmowy dotyczące życia codziennego. Co w takim momencie może zrobić kobieta i mężczyzna?   Do napisania tej powieści, potrzebny był pamiętnik sprzed wieku, pisany wieczorami przez księdza, piórem maczanym w kałamarzu. Miłość potrafi spaść znienacka, może dopaść każdego, nawet księdza. Młody mężczyzna wstępuje do seminarium, tu zderza się z przymusem dochowania celibatu. Autorzy odwiedzili wszystkie wymienione w miejsca w pamiętniku. Dotarli tam, gdzie dziś wstęp jest zakazany… Klimat wiejskich plebani i magnackich posiadłości, wielk...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...