Przejdź do głównej zawartości

Historia bez cenzury 5. I straszno, i śmieszno - PRL

 

„… Oczywiście było to związane z tym, że zachodnia nazwa źle by się kojarzyła i jeszcze by ktoś pomyślał, że bierzemy z tych zgniłych kapitalistów przykład. Oficjalnie więc rock and rolla nie było…”

Kiedy patrzę na to, co dzieje się w naszej zwykłej i czasami szarej codzienności stwierdzam, że z perspektywy odbiorcy czasy, o których pisze nasz autor wcale nie były takie złe. Nie było koronawirusa, pracy zdalnej czy braku normalności otoczenia. Publikacja zawiera dziesięć rozdziałów, gdzie możemy m.in. dowiedzieć się o przejmowaniu władzy, cenzurze i propagandzie, pewexach, epoce gierkowskiej, ale i sporcie zupełnie bez ironii.

Autorem książki jest Wojciech Drewniak. Historyk z wykształcenia, prowadzący popularny kanał na youtube Historia bez cenzury - czyli serię humorystycznych filmików przybliżających dzieje Polski oraz świata. 

Historia bez Cenzury naprawdę powraca! Jeśli myślicie, że rozładowana bateria w smartfonie to problem, przeczytajcie, jak hardcore’owo mieli Nasi rodzice! To słowa samego pisarza, który niestety ma rację. Realia PRL - u przedstawione są naprawdę w sposób straszny i śmieszny jednocześnie.

To legendarne kolejki, talon na malucha, polityka komunistów i dwa kanały w telewizji. Mój rocznik - czyli 1988 mało pamięta z tamtych chwil może i lepiej, bo utrwaliło się również mnóstwo stereotypów. Celem publikacji jest umożliwienie spojrzenia na komunę pod różnym kątem - od brutalnych morderstw po sportowe sukcesy. To dziwna epoka, która zaskakuje, ale znam też takie osoby, które chwalą w opowieściach tamte chwile

Komuniści mówili wszystkim, co mają robić i myśleć. Co więc robili? No właśnie i tak nie było nic do roboty. Na wakacje nie wyjedziesz, jeśli tata nie wylosował talonu, by móc kupić malucha. W domu nuda – dwa kanały w telewizji i na każdym kłamią. W tym momencie możemy się uśmiechnąć i z przymrużeniem oka podyskutować o niektórych sprawach.  Czasem bajka – o misiach, zającach, Rumcajsach. Na ulicach agenci SB i milicja z pałami. Kolejki po wszystko, a w sklepach pusto.

Analizując to wszystko, jakoś wszyscy przeżyli i może są lepszymi obywatelami niż nowi, młodzi Polacy. Sukienkę można było uszyć samemu, ale innych produktów już samemu się nie wytworzyło. Mamy tutaj na myśli segment RTV i AGD. Absolutnym polepszeniem życia była pralka Frania, która miała ułatwić jakość życia gospodarstwa domowego 😉 Nasza stara Frania jeszcze żyje 😉 To taki zabytek, z którego się śmiejemy 😉

Kolejki zostały określone w książce jako fantastyczne zjawisko socjologiczne 😉 Może i psychologia tłumu w tym momencie by nie ucierpiała 😉 Ludzie mieli nie tylko wspólną potrzebę, ale i wspólnego wroga. Główna fala nienawiści była skierowana przeciwko władzy. Służby oczywiście doskonale o tym wiedziały i w kolejkach zdarzali się tajniacy, którzy w swoich raportach relacjonowali nastroje społeczne, a te czasami były bojowe.

Piłka nożna zaś była w czasach PRL – u dość popularna. Pierwszy mecz klubowy taki z prawdziwego zdarzenia odbył się w 1984 roku. Sport dodatkowo potęgował emocje i lepiej było unikać konfrontacji. Nowa era zaś w polskiej piłce zaczęła się w 1970 roku, kiedy trenerem został legendarny Kazimierz Górski. W piłce nożnej jest jak na wojnie. Czasem umiejętności, talent i znakomite zgranie nie wystarczą, co nieco od siebie może dorzucić i pogoda.

To bary mleczne, gdzie można było zjeść smacznie, tanio i domowo. Może i były one przykładem żartów, ale z klasą 😉 Za jedną z anegdot odpowiedzialny był pan Jan Kobuszewski w 1977 roku. Otóż w takim właśnie barze mlecznym pani wychyla się z okienka i krzyczy: „Kto prosił leniwe?!”. Na co pada odpowiedź: „Nikt! Same przyszli!”. Niestety nie były one tylko dla zwykłych ludzi, a może przede wszystkim dla władz. 😉

Gorąco polecam książkę, którą szybko i lekko się czyta. Nie ma tu zbędnego patosu, a konkret, który lubię najbardziej.

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

 

Wydawnictwo: Znak Horyzont

Premiera: 14.10.2020 r.

Wydanie I

Projekt okładki: Piotr Cebo

Oprawa: miękka

Liczba stron: 448

(nowość wydawnicza)  



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Obecność lęku

    „…W języku polskim   słowo „lęk”, tak jak słowo „ból”, jest krótsze niż jego znaczenie…”  Czy myślenie samodzielne jest wartościowe? Zdecydowanie TAK. Na studiach w Krakowie uczono Nas, że mamy bacznie obserwować świat i otoczenie. Nie bać się myśleć samodzielnie. Cieszę się, że to właśnie Uniwersytet Jagielloński skupia się na tematyce – lęku, który w życiu codziennym towarzyszy nam non stop. To praca, życie osobiste, rodzinne i nawet – duchowe. Lęk – to taki paradoks uczuć. Co tak naprawdę budzi lęk i niepokój? Jak perfekcyjnie odróżnić pierwszą emocję od drugiej? Co zaś sprawia, że lubimy oglądać horrory? Jesteśmy nieustannie zmuszeni do kwestionowania reguł rządzących światem. Czym naprawdę jest lęk? Lęk ma różne oblicza, które utrudniają jego rozpoznanie. To uczucie napięcia, rozdygotania, czasami to objawy przypominające choroby serca, przewodu pokarmowego, czy zaburzenia neurologiczne (bóle i zawroty głowy, drętwienia kończyn, niedowłady, zaburzeni...

Moc Dyskomfortu

  „…Jedyne, co można było zrobić, to włożyć kartkę w maszynę i zacząć pisać…” Na samym początku musimy wiedzieć, czym jest tytułowy dyskomfort. Według definicji pojęcia dyskomfort - jest subiektywnym odczuciem jednostki określonym jako psychiczne bądź fizyczne poczucie niedogodności. Wskazówką dla Nas powinno być to zdanie: „…Więc musisz ponieść porażkę w mniej więcej połowie przypadków…”. Jakie jest powodzenie stresu? Nasze lęki są często napędzane przez przeszły styl życia. Niebezpieczeństwo i bitwy, to one umacniają umysł, ciało i ducha. Podejmować wyzwania, które są twoje, to największa esencja. Przekraczamy taką linię na piasku – jest widoczna chwilę, a później woda – zabiera wszystko i dostrzegamy morskie fale. Autorem książki jest Michael Easter redaktor i profesor na University of Nevada. Współpracuje z wieloma magazynami. Mieszka w Las Vegas, na skraju pustyni, z żoną i dwoma psami. Jego książka podzielona jest na pięć części. Przeczytamy o tym, z czym jest naprawd...

Rzym od kuchni. Śladami historii najsłynniejszych dań Wiecznego Miasta

  „…Kończy z uśmiechem i biegnie dalej, bo restauracja wypełniona jest po brzegi, a przed drzwiami czeka kolejnych kilkanaście osób…” Kuchnia - nie tylko pyszne potrawy, to klimat, włożone w ich przygotowanie serce, czas dla kogoś i spotkanie przy wspólnym stole. To jest moje prywatne odczucie, ale uwierzcie mi, że sporo w tym prawdy przenikającej do duszy człowieka. Poprawia się wtedy nie tylko nasze samopoczucie, ale poznajemy także nowe smaki. Kiedy czytam książki Pani Magdaleny czuję się zawsze dobrze. Otwieram przewodnik po Włoszech i zaczynam czytać. Wraz z Autorką odkryjemy interesujące zakątki miasta. Dziennikarka Magdalena Wolińska – Riedi pokochała Rzym. Za Spiżową Bramą odkryła prawdę o Papieżach, ale i stworzyła dziennikarstwo, które bez ozdobników dostaje się do serca odbiorcy. Mówić o duchowości i wierze z zaangażowaniem nie każdy potrafi. Riedi to lingwistka, tłumaczka, producentka i dziennikarka. Od 2014 roku korespondentka Telewizji Polskiej w Rzymie i w Wa...