Przejdź do głównej zawartości

Kurs na MIŁOŚĆ


„… Kiedy zmęczone i pełne wrażeń pojawiły się na marinie, oniemiały z wrażenia. Oczekiwał tam na nie wypucowany jacht i uczta … My zawsze poruszamy się zgodnie z planem. W przyszłości także nie będzie inaczej …”
Z tą miłością jest naprawdę cholernie trudno, bo albo jest ta iskra i coś z tego wyjdzie, albo płomień jest za słaby i wszystko szlag trafi 😉 Wielu pisarzy próbowało zgłębić prawdziwe uczucie, które odbiera rozum, ale rozpala zmysły. Wydawnictwo Edipresse Książki doskonale zdaje sobie z tego sprawę. „Warto dać sobie jeszcze jedną szansę, zamiast pochopnie zejść z drogi miłości…” takie przesłanie towarzyszy powieści mojej ulubionej pisarki Romy J. Fiszer.

Autorka ma na swoim koncie książki, które przykuwają uwagę czytelniczek. Na moim blogu mogliście przeczytać już recenzje publikacji: „Jutro zaczyna się dziś”, „Listy sprzed lat”, czy „Wzgórze pełne słońca”.

Główni bohaterowie książki to Wojciech i Joanna, oboje po nieudanych związkach, spotykają się przypadkowo w gdyńskiej marinie. Spotkanie kończy się "gęsią skórką" u obojga, co staje się impulsem do umówienia się "za rok", a wreszcie do odbycia wspólnego, półrocznego rejsu.

Gdy w dalekich portach i na morzu będą odkrywać swoje pasje i charaktery – ich wzajemna ekscytacja wzrośnie. Los jednak sprawi, że podróż jachtem dla Joanny potrwa tylko miesiąc. A kiedy nastąpi rozłąka, Joanna nie będzie miała wątpliwości, że to, co oboje czują – to po prostu miłość. Chociaż zanim to sobie wyznają, ich relacje będą meandrować, czekają ich też dziwne zdarzenia, z odkrywaniem tajemnic o sobie włącznie.

Zapytacie zaraz jaki jest ten mężczyzna? Intrygujący. Jego oczy mają swoisty blask. Kobieta z całą pewnością jest niepewna, ale romantyczna. Wojtek to młody mężczyzna, pochodzący z Kaszub, wolny duch, z wykształcenia i zamiłowania żeglarz. Joanna to młoda góralka, której pasją również jest pływanie. Będę trochę złośliwa, ale nie zdradzę Wam zakończenia. Ciekawa jestem, czy czekacie na happy end?

Interesujące stwierdzenie przeczytałam wstawiając swoją recenzję na jednym z portali literackich. „Pamięć o miłosnym uniesieniu – skuteczną obroną uczuć”. Tych uniesień w książce jest całkiem sporo. Podobają mi się te niedomówienia. Taka nutka niepewności w książkach obyczajowych jest naprawdę zmysłowa.

Gorąco polecam książkę, która podkreśla w moim odczuciu jedną fajną rzecz – WOLNOŚĆ, czyli to, co dla niektórych jest prawdziwą pasją, a może drugą naturą … 😉

Katarzyna Żarska
http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: EDIPRESSE KSIĄŻKI
Premiera: 26.02.2020 r.
Projekt okładki i stron tytułowych: Magdalena Zawadzka
Oprawa: miękka
Liczba stron: 384
(nowość wydawnicza) 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeden dzień w grudniu

  „…Istnieje mnóstwo powodów i wyjaśnień, a w zasadzie wymówek…” Święta Bożego Narodzenia to jedne z najważniejszych świąt w naszym kalendarzu, ale z całą pewnością w tym czasie dzieją się rzeczy niespodziewane i magiczne. Przed Wami książka z przesłaniem, ale jednocześnie lekka i przyjemna. Magia uczuć, a w szczególności prawdziwej miłości jest na wagę złota. Autorką publikacji jest Josie Silver – niepoprawna romantyczka. Razem z mężem, dziećmi i kotem mieszka w niewielkim miasteczku w Anglii. Laurie i Jack zakochają się w sobie. Laurie nigdy nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu – chłopaka. Wymieniają się spojrzeniami. Nie może o nim zapomnieć. Jej noworocznym postanowieniem, jest odnaleźć go. Po roku spotyka Jacka na świątecznym przyjęciu u swojej przyjaciółki. Sarah (przyjaciółka) przedstawia go Laurie, że jest to miłość jej życia. W tym momencie robi się dość ciekawie i niezręcznie… ...

Historia spisana atramentem

  „…Wolno nam rozmawiać i spotykać się, ile tylko chcemy, gdyby miłość była grzechem, świat stałby się bardzo ponurym miejscem…” Kiedy miłość gra pierwsze skrzypce? Jak bardzo uczucia wpływają na nasz los? Cierpienie wpisuje się w nieodłączny schemat kapłaństwa, razem z własnym krzyżem samotności i wewnętrznych rozterek. Przed Wami jedna z niesamowitych książek, która z całą pewnością zostanie w mojej pamięci. Serdeczność, troska, uśmiech, dłuższe rozmowy dotyczące życia codziennego. Co w takim momencie może zrobić kobieta i mężczyzna?   Do napisania tej powieści, potrzebny był pamiętnik sprzed wieku, pisany wieczorami przez księdza, piórem maczanym w kałamarzu. Miłość potrafi spaść znienacka, może dopaść każdego, nawet księdza. Młody mężczyzna wstępuje do seminarium, tu zderza się z przymusem dochowania celibatu. Autorzy odwiedzili wszystkie wymienione w miejsca w pamiętniku. Dotarli tam, gdzie dziś wstęp jest zakazany… Klimat wiejskich plebani i magnackich posiadłości, wielk...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...