Przejdź do głównej zawartości

Stanisław Bareja alternatywnie


„…Ogólna konstrukcja serialu nawiązywała do wcześniejszych komedii. „Łańcuszkowa” narracja. Ciąg zazębiających się wzajemnie zdarzeń. Dynamicznie piętrząca się akcja. Wiele wątków, które zbiegają się w kulminacyjnym momencie…”

Wiecie, że uwielbiam książki, które związane są mediami, dziennikarstwem, ale i ludźmi z pierwszych stron gazet. Tym razem na mój warsztat „idzie” książka, opowiadająca o znakomitym artyście, z humorem, którego znają też i starsi Polacy. Dorosły człowiek wielokrotnie doświadcza absurdów zarówno z życiu codziennym, jak i w pracy. Bo jak to niemożliwe może stać się możliwe?


Niszczony przez władzę i nie tylko. Również przez klasyków polskiego kina! Nazywany Wędliniarzem! Wybrany przez widzów! Nieśmiertelny mistrz polskiej komedii, zakazanego śmiechu - Stanisław Bareja powraca!

Autorem książki jest pisarz Maciej Replewicz. To nie pierwsze dzieło Replewicza poświęcone Barei. Na przykład w roku 2015 nakładem Frondy ukazała się książka pt. „Oczko się odlepiło temu misiu” i siłą rzeczy materiał  w niej zawarty musi się w sporej części pokrywać.

Z okazji 90 rocznicy znakomitego reżysera zaprezentowano jego zaskakującą biografię. Król polskiej komedii i zakazanego uśmiechu. Po raz pierwszy zaprezentowano opis jego debiutanckiego filmu, wstrząsającą wojenną etiudę sprzed 66 lat!

Wakacje 1944 roku Bareja wraz z bratem spędził na koloniach letnich Rady Głównej Opiekuńczej prowadzonych przez Zgromadzenie Sióstr Urszulanek w Milanówku. Tam zastał go wybuch Powstania Warszawskiego. Z kolei rok 1962 był czasem dużych zmian.

W książce zamieszczono 90 nieznanych zdjęć. Ponadto - Bareja jako aktor u innych reżyserów, ale i nieznany w Polsce dokumentalista. Kulisy powstawania kultowych komedii i wiele zagadkowych dotąd faktów. Ale jak reżyser odreagowywał stres?

Zwykle leżał na kanapie i pochłaniał sterty książek. Ten wątek bardzo mi się spodobał 😉 Król polskiej komedii czytał tak wiele, że trudno wymienić wszystkie jego inspiracje literackie. Po dogłębnej analizie tematu możemy śmiało stwierdzić, że film stawiał ostrą kontrę w stosunku do wszechobecnej propagandy sukcesu, kpiąc z powszechnego zalewu haseł i sloganów.

Bareja uwielbiał też teatr. Chodził tam, by oglądać inną stronę talentu aktorów, z którymi pracował przy komediach. Przedstawienie było jednocześnie wstępnym castingiem. Sama teatralna scena pozwalała na dokładną obserwację gry aktorów i „wmontowanie” ich w przyszłe role.

Pomysły wykorzystane w scenariuszu „Misia”, oraz innych filmów Bareja czerpał wprost z życia swojego, bliskich, oraz znajomych i przyjaciół. Inspiracją był aktualny numer gazety, zdarzenie widziane na ulicy lub zasłyszane od znajomych. Bareja był obserwatorem, widział i rejestrował to, co uchodziło uwadze innych. „Nasza rzeczywistość nie jest przecież taka wspaniała, jak to wynika z dziennika telewizyjnego czy komunikatów PAP” – mówił reżyser w jednym z wywiadów. Czasem życiorys osób występujących w „Misiu” był bardziej skomplikowany od filmowych scenariuszy. Zanim trafili przed kamerę mieli zupełnie inne pomysły na życie.

Scenariusze Barei reprezentują wysoki poziom, wnikają w absurdy jego czasów. Teraz ponadczasowe. Wobec złej prasy, jaką również miał reżyser decydenci odrzucali jego scenariusze dla zasady i tzw. świętego spokoju. Bareja miał duże poczucie humoru z ironią, był spokojny, ale został uznany za świetnego stratega. W rozmowach z cenzorami i władzami telewizji potrafił być twardy i nieustępliwy. Miał faktycznie problemy z sercem. Był mistrzem łagodnej konfrontacji. Najważniejsze decyzje zapadały w ciszy.

Mistrza komedii wspominają aktorzy i reżyserzy m.in. Jerzy Gruza oraz w archiwalnych wywiadach: Janusz Morgenstern i Krzysztof Zaleski. " Stanisław Bareja alternatywnie" to pasjonująca lektura obowiązkowa, nie tylko dla fanów kina! Publikacja uzupełniona jest czarno – białymi fotografiami.

Gorąco polecam
Katarzyna Żarska

Wydawnictwo: ZYSK i S – KA
Projekt okładki i stron tytułowych: Agnieszka Herman
Premiera: 28.11.2019 r.
Wydanie I
Oprawa: miękka
Liczba stron: 464
(nowość wydawnicza) 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

SZANTA

  „… Poznałam tę formę kontaktów na własnej skórze.  Malwina nazywała je indywidualnymi odprawami… ” Pasja do książek i czytania sprawia, że zapominamy o tym, jak strasznych rzeczy potrafią dokonać ludzie. Niestety nie są zawsze piękni i cudowni. Musimy się uodpornić na wiele rzeczy Nas otaczających. Książka, o której pragnę napisać kilka słów zawiera wiele interesujących zwrotów akcji. Jako wnikliwa czytelniczka zawsze to doceniam. Na Mazurach dochodzi do podwójnej tragedii. Najpierw w posiadłości nad jeziorem Bełdany znalezione zostają zwłoki profesora. Miesiąc później, w tym samym miejscu, zaadaptowanym teraz na muzeum żeglarstwa, ginie nowo wybrana kierowniczka.   Czy to zwykły przypadek? Może zbiory profesora kryją coś tak cennego, że ktoś gotów jest popełnić zbrodnię, by to zdobyć? Czy to koronkowa robota nie złodzieja, tylko szaleńca? W końcu kierowniczka straciła nie tylko życie, ale też… włosy. Atmosfera gęstnieje jeszcze bardziej, gdy nieopodal, nad leśn...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...

Rodzice nastolatków w akcji

  „… W Kościele katolickim wiele wartościowych treści przedstawianych jest niestety w nieatrakcyjnej, czasem wręcz odpychającej dla nastolatków formie…” „Rodzice nastolatków w akcji” to kontynuacja pierwszej publikacji o wychowaniu opisująca sprawdzone przez Autorów sposoby towarzyszenia dziecku w okresie dojrzewania. Obie książki lekkim, przystępnym, pełnym autoironii i poczucia humoru językiem przedstawiają eksperckie, a zarazem praktyczne spojrzenie na temat wychowania. Dzieci nie mam, ale swoją uwagę zwrócę na kwestie, które uważam za najbardziej istotne. Nie chciałabym nigdy, by np. moje siostrzenice doświadczyły niezrozumienia ze strony domu rodzinnego czy otoczenia. Nastolatek (doświadcza) zmienności nastrojów. Trudności i zmagania łączą się z deficytami i pokusami. Kiedy rozbita zostaje rodzina, gdy występują nałogi, wszystko się zmienia. Narkotyki, samotność i inne używki też dotykają młodzieży. Nastolatek ma ciche marzenia, ale się do nich nie przyznaje. Te ich z...