Przejdź do głównej zawartości

Drogi Święty Mikołaju



„…Tomasz miał prawo być w szoku, bez dwóch zdań. Nie oczekiwała, że rzuci jej się na szyję i wspólnie zasiądą przed komputerem, aby wybrać wózek i pierwsze śpioszki … ” 


Kto z Nas nie wierzy w Świętego Mikołaja? Czyli bratnią duszę, która rozdaje prezenty. Są też tacy, którzy uważają, że to zbędna instytucja. Nie dająca nic w zamian. Sądzę, że to wielka bzdura. Każde Boże Narodzenie spędzone w gronie rodzinnym ma swój niepowtarzalny klimat. Nieważne czy to wyjazd w góry, czy uczta wigilijna w ciasnym blokowym mieszkaniu - najważniejsi są najbliżsi. 

Przed Wami jedna z ciepłych nowości wydawniczych w klimacie świątecznym. Autorkami publikacji są Natasza Socha i Magda Mazur. Bardzo podoba mi się nawiązanie samego motta do książki: „Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą”. 

Natasza Socha to dziennikarka, felietonistka, ale przede wszystkim pisarka z literackim zacięciem. Pochodzi z Poznania, ale mieszka w małej miejscowości pod Akwizgranem, gdzie na pełen etat wychowuje syna i córkę. Jej bohaterki mają nieco specyficzne poczucie humoru. Na swoim koncie ma takie publikacje jak: „Mgły Toskanii”, czy „Troje na huśtawce”. Magda Mazur uważa, że nic co kobiece nie jest jej obce. Pisała reportaże i była korespondentką wojenną. W Kijowie stworzyła pierwsze w historii pisma dla kobiet w języku ukraińskim. Wydała kilka książek, ale „Drogi Święty Mikołaju” to jej debiut powieściowy, napisany wspólnie z Nataszą Sochą. 

Poznacie kilka interesujących postaci. To np. sędzia Karolina Wolej, która oprócz wydawania wyroków i orzekania spraw rozwodowych sądzi, że każdy z tych związków był zdecydowanie bardziej udany niż jej własny. Karol to artysta. Niby artysta - musimy to zrozumieć ;-) Pasożyt, który miał świetną intuicję do tego, co modne w sztuce. Mężczyzna jest przekonany, że gdyby jego dziewczyna była tylko odrobinę wyluzowana, byłaby szczęśliwa i nie musiałaby rozładowywać napięcia, dosłownie „skacząc’ mu po głowie. Nie lubi być stawiany pod ścianą. Teściowie zaś, to temat, o którym lepiej nie rozmawiać na głos. 

Każda poszczególna postać ma zupełnie inny charakter. To smutki, radości, ale i wzruszenia. Najważniejsze, że są też mądrości życiowe. Każdy powód jest istotny. Ale czy praca może zastąpić rodzinę? Są też i tacy, którzy utrzymują relacje rodzinne tylko z krewnymi, których uważają za odpowiednio eleganckich.

Powieść jest najlepszym przykładem uczuć, chwili przebaczenia, zrozumienia i tolerancji. Święta mogą się udać, pod warunkiem – że pozwolimy sobie na szczerość. To też te czerwone elementy, zabawki, pachnące pierniczki, czy zielona choinka. 

Niektórzy mają też smutne święta. To przykład samotnej matki z kredytem na głowie, oraz zbuntowanym dwunastolatkiem, albo kobiety, która za wszelką cenę próbuje zdobyć żonatego mężczyznę. I jak wygląda codzienność pary niepotrafiącej odnaleźć miłości w świecie, w którym na pierwszym miejscu stawia się konsumpcjonizm? Świat obecnie stał się takim kołowrotkiem. Pędzimy nie wiadomo za czym … 

Każda opowieść zapada w pamięci i sprawia, że czujesz się wtedy zupełnie inaczej. Jesteś ponad przeciętną. Serdecznie dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania powieści. Autorki idealnie trafiły w gusta dzisiejszych dojrzałych kobiet. Obecne czasy są czasami przykre, ale stawiają nas w różnym położeniu. Najważniejsze jest to, by nie dać się żadnym przeciwnościom losu… I tego musimy się trzymać ;-) 

Gorąco polecam i życzę spokojnej nocy 

Katarzyna Żarska

Wydawnictwo: EDIPRESSE KSIĄŻKI
Premiera: 16.10.2019 r.
Projekt okładki, skład i łamanie: Monika Zając
Oprawa: miękka
Liczba stron: 288
(nowość wydawnicza)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeden dzień w grudniu

  „…Istnieje mnóstwo powodów i wyjaśnień, a w zasadzie wymówek…” Święta Bożego Narodzenia to jedne z najważniejszych świąt w naszym kalendarzu, ale z całą pewnością w tym czasie dzieją się rzeczy niespodziewane i magiczne. Przed Wami książka z przesłaniem, ale jednocześnie lekka i przyjemna. Magia uczuć, a w szczególności prawdziwej miłości jest na wagę złota. Autorką publikacji jest Josie Silver – niepoprawna romantyczka. Razem z mężem, dziećmi i kotem mieszka w niewielkim miasteczku w Anglii. Laurie i Jack zakochają się w sobie. Laurie nigdy nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu – chłopaka. Wymieniają się spojrzeniami. Nie może o nim zapomnieć. Jej noworocznym postanowieniem, jest odnaleźć go. Po roku spotyka Jacka na świątecznym przyjęciu u swojej przyjaciółki. Sarah (przyjaciółka) przedstawia go Laurie, że jest to miłość jej życia. W tym momencie robi się dość ciekawie i niezręcznie… ...

Historia spisana atramentem

  „…Wolno nam rozmawiać i spotykać się, ile tylko chcemy, gdyby miłość była grzechem, świat stałby się bardzo ponurym miejscem…” Kiedy miłość gra pierwsze skrzypce? Jak bardzo uczucia wpływają na nasz los? Cierpienie wpisuje się w nieodłączny schemat kapłaństwa, razem z własnym krzyżem samotności i wewnętrznych rozterek. Przed Wami jedna z niesamowitych książek, która z całą pewnością zostanie w mojej pamięci. Serdeczność, troska, uśmiech, dłuższe rozmowy dotyczące życia codziennego. Co w takim momencie może zrobić kobieta i mężczyzna?   Do napisania tej powieści, potrzebny był pamiętnik sprzed wieku, pisany wieczorami przez księdza, piórem maczanym w kałamarzu. Miłość potrafi spaść znienacka, może dopaść każdego, nawet księdza. Młody mężczyzna wstępuje do seminarium, tu zderza się z przymusem dochowania celibatu. Autorzy odwiedzili wszystkie wymienione w miejsca w pamiętniku. Dotarli tam, gdzie dziś wstęp jest zakazany… Klimat wiejskich plebani i magnackich posiadłości, wielk...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...