Przejdź do głównej zawartości

Światło gwiazd. Willa pod Kasztanem.



„… Wobec ogromu świata nasze życie jest takim okruszkiem – szkoda tracić czasu na udawanie … Jednak mimo ogromnych starań gdzieś najwyraźniej popełniła błąd …”

Czytelnik przeniesie się w zupełnie inny wymiar, taki swojski. W powieści, tak jak u Nas nastała jesień. Liście na drzewach zmieniają barwę, a same postaci zaskakują, momentami denerwują, ale i są bliskie odbiorcy.

Nie ukrywam, że książki Krystyny Mirek z zapartym tchem u mnie w domu czytają dwie osoby. To ja i moja Mama Marta. Lekkość stylu, plastyczne opisy i główne wątki dotyczące postaci spokojnie można przenieść na naszą rzeczywistość. Faktem, ale i prawdą jest to, że Mirek jest z wykształcenia polonistką i stąd  pewnie ten lekki styl, wartka akcja i życiowe obserwacje. 

W wilii pod kasztanem nastała jesień. W wielkim ogrodzie jest, jak zawsze pięknie, ale w życiu mieszkańców ponownie krąży wiele zawirowań. Pewien mężczyzna, który częściej niż pod nogi spogląda w gwiazdy, bowiem z zawodu jest astrofizykiem, wprowadzi sporo zamieszania w życie jednej z kobiet. 

Bartek w swoim polowaniu na miłość będzie przekraczał kolejne granice, a dwie synowe pod jednym dachem mocno dadzą się we znaki spokojnej z natury babci Kalinie. Zapach szarlotki i smak domowej lemoniady nie wystarczą, by zaprowadzić względny  spokój.

Dorota Mirska jest obecnie wdową, matką trójki dzieci. Jej mąż prowadził firmę i nie pomagał. Założenie obrączki bez świadomości tego czynu może mieć bolesne konsekwencje. Teraz jedzie do Warszawy, by odebrać nagrodę roku za zmarłego współmałżonka – „biznesmena roku”. Czy to nie ironia losu? 

Podczas podróży pociągiem analizuje swoje życie, rozmyśla i poznaje kogoś interesującego. Tomasz Zalewski stwierdza, że to wszystko, „to nicość w porównaniu z tym, jak prędko rozszerza się wszechświat …” Spotkanie uświadamia kobiecie, że wciąż jest młoda, ma swoje marzenia i ukryte pragnienia. Faktem jest, że jeden uśmiech to uprzejmość, miły nic nieznaczący gest. Kolejne mogą oznaczać zaproszenie do dalszej rozmowy. 

Kalina to bardzo mądra kobieta, doświadczona życiowo. Twierdzi, że „życie kobiety składa się z trudnych decyzji”. W kwiecie wieku nie boi się związać z Ludwikiem, który staje się bratnią duszą nie tylko w rozmowie. Ludwik, to takie „uczucie, które spłynęło na nią późno”. 

Można powiedzieć, że powieść jest takim znakiem, że kobieta (Dorota) może zmienić swoje życie, nie zwracając uwagi na innych. Dla niektórych jest to niemałym szokiem. Bo jak można porzucić pranie, sprzątanie, gotowanie i nazwę to dość delikatnie – „domową służbę”?  

Jej dzieci są pełne pretensji. Uważają, że nie ma ona prawa do miłości. To przedstawiony egoizm dodaje tej pikanterii całemu zamieszaniu. Po kilku wydarzeniach – syn Kajtek stawia jej ultimatum. Albo skończy z „kochankiem”, albo wyprowadzi się z domu, ponieważ ojciec wszystko zapisał dzieciom. Wtedy kobieta wyprowadza się i zaczyna mieszkać w domu babci Kaliny. Wewnętrznie jej syn – Kajtek nie jest tak naprawdę szczęśliwy. 

Trzeba będzie użyć mocniejszych środków. Jak wyprostować zawikłane rodzinne relacje? Czy uda się wszystkim zasiąść przy wspólnym stole? Kto zostanie w wilii pod kasztanem? Droga do szczęścia czasem bywa krucha, ale zawsze warto jej szukać.

Gorąco polecam książkę, która dosłownie wskazuje na to, by szukać swojego szczęścia. Sztuka polega na tym, żeby znaleźć własną willę pod kasztanem. Każdy ją gdzieś ma. 

Katarzyna Żarska                

Wydawnictwo: EDIPRESSE KSIĄŻKI
Premiera: 18.09.2019 r.
Oprawa: miękka
Projekt okładki i stron tytułowych: Magdalena Zawadzka
Liczba stron: 320
(nowość wydawnicza)
 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Obecność lęku

    „…W języku polskim   słowo „lęk”, tak jak słowo „ból”, jest krótsze niż jego znaczenie…”  Czy myślenie samodzielne jest wartościowe? Zdecydowanie TAK. Na studiach w Krakowie uczono Nas, że mamy bacznie obserwować świat i otoczenie. Nie bać się myśleć samodzielnie. Cieszę się, że to właśnie Uniwersytet Jagielloński skupia się na tematyce – lęku, który w życiu codziennym towarzyszy nam non stop. To praca, życie osobiste, rodzinne i nawet – duchowe. Lęk – to taki paradoks uczuć. Co tak naprawdę budzi lęk i niepokój? Jak perfekcyjnie odróżnić pierwszą emocję od drugiej? Co zaś sprawia, że lubimy oglądać horrory? Jesteśmy nieustannie zmuszeni do kwestionowania reguł rządzących światem. Czym naprawdę jest lęk? Lęk ma różne oblicza, które utrudniają jego rozpoznanie. To uczucie napięcia, rozdygotania, czasami to objawy przypominające choroby serca, przewodu pokarmowego, czy zaburzenia neurologiczne (bóle i zawroty głowy, drętwienia kończyn, niedowłady, zaburzeni...

Moc Dyskomfortu

  „…Jedyne, co można było zrobić, to włożyć kartkę w maszynę i zacząć pisać…” Na samym początku musimy wiedzieć, czym jest tytułowy dyskomfort. Według definicji pojęcia dyskomfort - jest subiektywnym odczuciem jednostki określonym jako psychiczne bądź fizyczne poczucie niedogodności. Wskazówką dla Nas powinno być to zdanie: „…Więc musisz ponieść porażkę w mniej więcej połowie przypadków…”. Jakie jest powodzenie stresu? Nasze lęki są często napędzane przez przeszły styl życia. Niebezpieczeństwo i bitwy, to one umacniają umysł, ciało i ducha. Podejmować wyzwania, które są twoje, to największa esencja. Przekraczamy taką linię na piasku – jest widoczna chwilę, a później woda – zabiera wszystko i dostrzegamy morskie fale. Autorem książki jest Michael Easter redaktor i profesor na University of Nevada. Współpracuje z wieloma magazynami. Mieszka w Las Vegas, na skraju pustyni, z żoną i dwoma psami. Jego książka podzielona jest na pięć części. Przeczytamy o tym, z czym jest naprawd...

Rzym od kuchni. Śladami historii najsłynniejszych dań Wiecznego Miasta

  „…Kończy z uśmiechem i biegnie dalej, bo restauracja wypełniona jest po brzegi, a przed drzwiami czeka kolejnych kilkanaście osób…” Kuchnia - nie tylko pyszne potrawy, to klimat, włożone w ich przygotowanie serce, czas dla kogoś i spotkanie przy wspólnym stole. To jest moje prywatne odczucie, ale uwierzcie mi, że sporo w tym prawdy przenikającej do duszy człowieka. Poprawia się wtedy nie tylko nasze samopoczucie, ale poznajemy także nowe smaki. Kiedy czytam książki Pani Magdaleny czuję się zawsze dobrze. Otwieram przewodnik po Włoszech i zaczynam czytać. Wraz z Autorką odkryjemy interesujące zakątki miasta. Dziennikarka Magdalena Wolińska – Riedi pokochała Rzym. Za Spiżową Bramą odkryła prawdę o Papieżach, ale i stworzyła dziennikarstwo, które bez ozdobników dostaje się do serca odbiorcy. Mówić o duchowości i wierze z zaangażowaniem nie każdy potrafi. Riedi to lingwistka, tłumaczka, producentka i dziennikarka. Od 2014 roku korespondentka Telewizji Polskiej w Rzymie i w Wa...