„… Wieczór był urzekający.
Pojedyncze chmury rozciągały się malowniczo na tle zachodzącego słońca, które
odbijało się w tafli …”
Recenzję zacznę trochę nietypowo.
Lato to jedno z najpiękniejszych pór roku. Tym razem czytelnik może przeczytać
kontynuację i dalsze losy barwnej paczki przyjaciół, których poznaliście w
książce pt. „Do Wigilii się zagoi”.
Autorką książki jest
Agnieszka Błażyńska. Pisarka mieszka na Śląsku, chociaż lubi myśleć, że jej
domem jest świat. Jest nauczycielką i współautorką serii filmów Easy Polish do
nauki języka polskiego dla obcokrajowców. Latem zeszłego roku wymyśliła
historię Rafała i jego przyjaciół. Wtedy zrozumiała, że pisanie sprawia jej
ogromną frajdę. Liczę, że pamiętacie
książkę pt. „Do Wigilii się zagoi”. Jej
recenzje mogliście przeczytać na moim blogu.
Wtedy to poznaliście
kilka postaci. Rafał Budniok przyleciał z Londynu do Pyrzowic. Praca za granicą
zmieniła go diametralnie. Jest cały wytatuowany, więc wyróżnia się z tłumu nie
tylko swoją muskulaturą. Finka Ślęczka, czyli Józefina zajmowała
się fotografią. Ich losy można powiedzieć, że były nieco poplątane. Rafał
wkrótce miał wypadek. Niefortunne potknięcie sprawiło, że chłopak stracił
przytomność i znalazł się w szpitalu. Sprawy zaczynają się komplikować. Muzyka,
nowoczesność i sytuacja imigrantów są tematem, o którym warto rozmawiać. Siedem
dni śpiączki wydawało się trwać całą wieczność …
W chwili obecnej dość
gorące lato kusi słońcem, plażą i morzem. Rafał po tym, jak udało mu się wyjść
ze śpiączki, czerpie z życia pełnymi garściami. Proponuje przyjaciołom wypad na
festiwal. Kilka wspólnie spędzonych nad morzem dni sprawia, że poznają siebie
od zupełnie innej strony.
Najlepszy dla mnie jest
Heniek. Można popłakać się ze śmiechu. Jako pracuś i korporacyjny prawnik w
swoim markowym garniturze, pasuje do pola namiotowego, jak wół do karety. Jego
obsesja na punkcie wyglądu oscyluje do
typowego narcyzmu. Finka, to niby rozsądna dziewczyna, ale zaczyna tracić głowę
dla mistrza siłowni. Wszystko idzie na opak i nie tak, jak zaplanowali. Brajan
zaś, to prawdziwa gwiazda grupy.
Heniek musi zmierzyć
się z pewną kobietą. Ta konkurencja w postaci długonogiej specjalistki od spraw
gospodarczych może przysporzyć mu sporo problemów. Jego dziewczyna Martyna
wspina się po szczeblach kariery. Jest piękna, ma wrodzone poczucie stylu i
dzięki temu nawet drobiazgi dodają jej uroku. Ale czy to jest to, czego tak
naprawdę pragnie?
Finka angażuje się w
przygotowanie koncertu dla pewnego biznesmena. Z profesjonalizmem bywa różnie,
tym bardziej, że bardziej zaczyna ją interesować zleceniodawca niż sama praca.
Dbałość o porządek Finka wyssała z mlekiem matki. Jednak jej szafa, to
królestwo chaosu.
Każda z naszych postaci
musi podjąć ważną życiową decyzję. Ale skąd taki tytuł? I czy podczas lata
warto podejmować odważne decyzje? Od nienawiści do miłości droga jest krótka,
ale wspólne zainteresowania muzyczne i kultura odbierana w całkiem ciekawy
sposób, mogą doprowadzić nasze postaci do zacieśnienia więzi. Rozdziały są też
fajnie zatytułowane, to np. Obietnica raju, Chłodny poranek, czy Wielkie
boleści.
Gorąco polecam i
zachęcam do poznania świetnej książki, od której nie mogłam się oderwać. To
taka obyczajówka z odrobiną galimatiasu. Jestem ciekawa, czy jako wnikliwi
odbiorcy zgodzicie się ze stwierdzeniem, że „ … Nie ma co żałować przeszłości,
trzeba się cieszyć dniem dzisiejszym …?”. Niektóre stwierdzenia są bardzo
życiowe.
Katarzyna
Żarska
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Premiera:
19.06.2019 r.
Projekt
okładki: Karolina Żelazińska
Oprawa:
miękka
Liczba
stron: 288
(nowość
wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz