Przejdź do głównej zawartości

Szalona NOC



„… Olivier nie osądza, nie szydzi, nie naciska. Nie przeszkadzają mu moje nastroje wycofania, kiedy chcę tylko i wyłącznie nachylić się nad kawałkiem papieru i rysować. Nie przeszkadza mu, kiedy nakręcę się czymś i gadam przez bitą godzinę …” 

Burza pokrzyżowała moje plany związane z popołudniowym spacerem. Dlatego teraz, mogę napisać kilka słów o kolejnej przeczytanej powieści. 

Nie ukrywałam nigdy, że lubię czytać romanse i erotyki. Tym razem kontynuacja pewnej serii. Noc może być sprzymierzeńcem w trudnych chwilach. W szalony sposób bohaterzy naszej publikacji mogą doświadczyć czegoś niesamowitego. Moje subiektywne zdanie jest proste. Książka spodoba się czytelniczkom w dojrzałym wieku. Opisy, przeżycia, a nawet namiętny seks są idealnym źródłem kobiecej fascynacji. Z kolei wielu mężczyzn ma swoje wymarzone ideały prawdziwego piękna. Zazwyczaj to filigranowe blondynki o małych i jędrnych piersiach i długich nogach. Nasuwa się tylko jeden wniosek. Na ile ideał może odzwierciedlać rzeczywistość? 

Wielu czytelników uważa, że wszystkie książki tego gatunku są takie same i kończą się w łóżku. To prawda – trzeba jednak napisać „dojście do tego łóżka” w interesujący sposób. Jeśli tekst jest zbyt długi, nudny i wręcz ordynarny książka nie nadaje się do niczego. „Szaloną noc” przeczytałam w dwa wieczory. To taki relaks po pracy ;-) 

Christina Lauren to pseudonim literacki dwóch piszących wspólnie amerykańskich pisarek, powstały na skutek połączenia ich imion. Autorki mają na swoim koncie już około 20 napisanych publikacji, zaliczanych do literatury gatunku young fiction lub adult fiction, w tym „Piękny nieznajomy”,Piękny sekret”, a także „Piękny gracz”. Duet ukrywający się za pseudonimem Christina Lauren tworzą Christina Hobbs oraz Lauren Billings. Przed zajęciem się pisarstwem, Hobbs pracowała w biurze doradczym w szkole średniej, natomiast Billings całkowicie poświęcała się studiom doktoranckim z neurologii. Prywatnie autorki są najlepszymi przyjaciółkami. Dzięki tak lekkiemu stylowi ich powieści czyta się jednym tchem, nie nudząc się nawet przez chwilę. Liczę, że pamiętacie publikację powieści pt. „Dziki romans”, wtedy to moja recenzja zyskała sporo polubień na portalu Lubimy czytać. 

Lola Castle i Oliver posiadają zdrowy rozsądek. Ale czy na pewno? Zawarte po pijanemu małżeństwo nie zostało skonsumowane. W rzeczywistości to Lola od pierwszego dnia pragnęła tego mężczyzny. Coraz bardziej zakochuje się w takich małych rzeczach. To seksowny, australijski akcent i swoboda, która urzeka. Poczucie bezpieczeństwa, które odczuwa kobieta jest bardzo ważne. Ale czy wszystko jest takie cudowne? 

Lola jest inteligentna i piękna. Kiedy jej matka odeszła miała tylko dwanaście lat. Teraz to przyjaźń przeradza się w coś zupełnie innego. Relacje nie mogą zostać popsute, czy utrudnione. Seks nie może tego zniszczyć. 

Miłośniczki komiksów uganiają się za mężczyzną. Olivier nie potrafi zapomnieć o tym, czego nie zrobił, kiedy miał na to okazję. Teraz naprawdę wie, czego chce. Mężczyzna ma charakterystyczne spojrzenie, a jego oczy są ciepłe i tajemnicze. Uśmiech jest niczym słońce wychodzące za chmur. Oboje spędzili dzieciństwo samotnie, a wyrośli na ambitnych introwertyków. Dziewczyna jest ogromnie utalentowana, ale wciąż żyje pod kloszem. Kiedy powieść graficzna Loli zaczyna zdobywać sławę Olivier zbliża się do dziewczyny. Lola nie lubi zwracać na siebie uwagi, teraz może stać się obiektem pożądania tego jedynego. Olivier jest wyrozumiały i bardzo męski. 

Gorąco polecam
Katarzyna Żarska

Wydawnictwo: ZYSK i S - KA
Premiera: 08.04.2019 r.
Przełożyła: Katarzyna Krawczyk
Oprawa: miękka
Wydanie I
Projekt okładki: Tobiasz Zysk
Liczba stron: 352
(nowość wydawnicza)
 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jeden dzień w grudniu

  „…Istnieje mnóstwo powodów i wyjaśnień, a w zasadzie wymówek…” Święta Bożego Narodzenia to jedne z najważniejszych świąt w naszym kalendarzu, ale z całą pewnością w tym czasie dzieją się rzeczy niespodziewane i magiczne. Przed Wami książka z przesłaniem, ale jednocześnie lekka i przyjemna. Magia uczuć, a w szczególności prawdziwej miłości jest na wagę złota. Autorką publikacji jest Josie Silver – niepoprawna romantyczka. Razem z mężem, dziećmi i kotem mieszka w niewielkim miasteczku w Anglii. Laurie i Jack zakochają się w sobie. Laurie nigdy nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu – chłopaka. Wymieniają się spojrzeniami. Nie może o nim zapomnieć. Jej noworocznym postanowieniem, jest odnaleźć go. Po roku spotyka Jacka na świątecznym przyjęciu u swojej przyjaciółki. Sarah (przyjaciółka) przedstawia go Laurie, że jest to miłość jej życia. W tym momencie robi się dość ciekawie i niezręcznie… ...

Historia spisana atramentem

  „…Wolno nam rozmawiać i spotykać się, ile tylko chcemy, gdyby miłość była grzechem, świat stałby się bardzo ponurym miejscem…” Kiedy miłość gra pierwsze skrzypce? Jak bardzo uczucia wpływają na nasz los? Cierpienie wpisuje się w nieodłączny schemat kapłaństwa, razem z własnym krzyżem samotności i wewnętrznych rozterek. Przed Wami jedna z niesamowitych książek, która z całą pewnością zostanie w mojej pamięci. Serdeczność, troska, uśmiech, dłuższe rozmowy dotyczące życia codziennego. Co w takim momencie może zrobić kobieta i mężczyzna?   Do napisania tej powieści, potrzebny był pamiętnik sprzed wieku, pisany wieczorami przez księdza, piórem maczanym w kałamarzu. Miłość potrafi spaść znienacka, może dopaść każdego, nawet księdza. Młody mężczyzna wstępuje do seminarium, tu zderza się z przymusem dochowania celibatu. Autorzy odwiedzili wszystkie wymienione w miejsca w pamiętniku. Dotarli tam, gdzie dziś wstęp jest zakazany… Klimat wiejskich plebani i magnackich posiadłości, wielk...

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...