Przejdź do głównej zawartości

Gwiazdeczka



„… Józia już pierwszego dnia usłyszała o sobie, że ma zaniżoną samoocenę, brak jej pewności siebie, powinna bardziej otworzyć się na ludzi i zerwać pępowinę łączącą ją z rodzinnym domem …” 




W ostatnim czasie wiele się wydarzyło, ale najlepszym „przyjacielem i prezentem” jest książka. Ta przedstawia ciekawe przygody, fascynujące postaci i historię, która może się wydarzyć u waszej sąsiadki. 

Autorką powieści jest Maja Jaszewska – dziennikarka i publicystka. Ma na swoim koncie wiele wywiadów publikowanych w różnych czasopismach np. „Twoim Stylu”, „Modzie na Zdrowie”, czy „Polityce”. Wydała dwie książki będące realizacją jej pomysłów – „ W co wierzę”, „Psychologia mitów greckich”, oraz tomu wierszy „Talita kum”. Przyznam szczerze, że to moja pierwsza literacka przygoda z jej twórczością. 

Główną bohaterką publikacji jest Józia, która zaczyna pracę w redakcji pewnego czasopisma. Niestety musi zmierzyć się z prawem typowej warszawskiej dżungli. Zaczyna uczęszczać na jogę, ale wszystkie starania są dość zabawne. Dziewczyna wychowana na Podlasiu tęskni za kuchnią swojej mamy i babci. Wiele jej koleżanek z pracy praktycznie nic nie jada. Szuka sensu życia w radach trenerów personalnych i chwali się modnymi ubraniami od najlepszych modowych marek. Czy to wystarczy by w dalszym ciągu być sobą? 

Praca w redakcji „Przemian” i krótki pobyt w Warszawie sprawiają, że dziewczyna czuje się samotna. Książka to takie kulisy pracy redakcyjnej. Przekaz musi być jednoznaczny, a tekst klarowny. Dziennikarz powinien motywować, zachęcać i życzliwie doradzać wszystkim czytelnikom. Co prawda Józia skupiona jest na pracy, ale na horyzoncie pojawia się pewien mężczyzna. 

Jacek Sobiepański, to specjalista od body language. Koneser lubiący kobiety o wyrafinowanej urodzie. Nijakie podlotki nie mają u niego żadnych szans. Józia ulega jego urokowi. Ale czy uda się jej uniknąć najgorszego? Rozczarowanie może być naprawdę przykre. Prawda o samych celebrytach jest równie brutalna. Gwiazdy rozsyłają uśmiechy, eksponują ubrania, oraz twarze, dopracowane w najmniejszych szczegółach przez sztab chirurgów plastycznych. A może to zwykła próżność? 

Wiele redakcyjnych postaci jest barwnych niczym tęcza. Tu możecie poznać zakochane w sobie kobiety, wredne zołzy i amantów lubiących poklask. To takie „wolne ptaki”, które też czasami trzeba zrozumieć. Kreatywne podejście do świąt, to też rewolucja. Choinka może nie być wcale zielona, a potrawy tylko w wersji niskokalorycznej mają smakować dużo lepiej … ( w życiu ;-) ) 

Moim skromnym zdaniem powieść jest bardzo dobrze napisana. Zawiera nutkę humoru i uwag na miarę XXI wieku. Pod wpływem Sobiepańskiego kobieta zmienia się z szarej myszki w Dżozi – gwiazdę na miarę stolicy. Czy Józia zupełnie straci głowę i zapomni o swoich ideałach i Michale, z którym kiedyś zwiedzała Warszawę śladem kultowych polskich filmów? 

Gorąco polecam i zapraszam do przeżycia interesującej przygody z małym działem kulinarnym ;-) Z miłą chęcią wypróbuje przepis na konfiturę z płatków róż i szarlotkę mamy Krysi. 

P. S Serdecznie dziękuję Wydawnictwu, za możliwość przeczytania powieści ;-)
Katarzyna Żarska

Wydawnictwo: EDITIO – HELION
Oprawa: miękka
Liczba stron: 192
Premiera: 31.10.2018 r.
Zdjęcie na okładce wykorzystano za zgodą Shutterstock
(nowość wydawnicza)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznij od dziś

  „… Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce… (1Sm 16, 7b)” Każdy z Nas pragnie, by jego życie było spokojne, idealne, wręcz komfortowe. Niestety nie zawsze tak się da. Czy Ty – Kochany Czytelniku, umiesz zaczynać wszystko od nowa? Dotyczy to także twojej duszy i pewnej duchowości, która towarzyszy Ci niemal codziennie. Wanda Rutkiewicz , polska himalaistka, po zdobyciu Mount Everestu powiedziała, że „każdy ma przecież do pokonania swój Everest. Mój sukces był dowodem na to, że każdemu może się udać to, co sobie postanowi”. Dla Czytelnika, to bardzo mądra wskazówka, bo każdy indywidualnie i nie na pokaz może wyciągnąć np. z Adwentu, modlitwy i życia, co chce. Takim Everestem czasem okazuje się nasze życie. Niekiedy trudne i nie do przejścia. Człowieka przytłacza wiele zła, problemów, kłopotów. To ciągła gonitwa myśli, bo jak zrobić coś tylko dla siebie? Dlatego będzie emocjonująco. Dobrze i

Krzyk ciszy

  „… Przytulił ją niepewnie, nie wiedząc, jak się zachować. Ale ona go nie puszczała. Płakała ciągle, wyobrażając sobie sytuację, na jaką go skazała …”  Zapytam Was trochę przewrotnie – Czy krzyk zawsze musi być głośny? Może ktoś robi to w zupełnej ciszy i wręcz wyje do poduszki, w samotności? Przed Wami najnowsza książka autorki „ Śpij, dziecinko, śpij”, zdobywczyni głównej nagrody w plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać 2022, w kategorii horroru. "Realizacja marzeń wymaga czasu i poświęcenia". Jedna z naszych postaci nie może dotrzymać słowa i czegoś dostrzec. Sama pisarka fajnie namieszała. Jolanta Bartoś mówi, że jej dusza jest pęknięta na dwie części. W jednej panuje mrok, który zmusza do mordowania, w drugiej jest światło i wszystko, co piękne. Na swoim koncie ma kryminały, thrillery i horrory. Odbiorca ma w czym wybierać. Barbara Trzebińska jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich walkach udaje jej się odzyskać rodzinny majątek w Jaraczewie. R

Pomiędzy nami tajemnice

„… Uśmiechnęła się niewyraźnie i podała mu rękę, po czym przeniosła spojrzenie na towarzyszącą mu osobę…”  Tajemnica czyli coś szczególnego, że ktoś boi się, że naprawdę wyjdzie na jaw. Przed Wami książka, która przeniesie Nas do swoistego labiryntu ludzkich losów. Według literatury fachowej „…tajemnica, czyli dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne. W religiach, szczególnie w kultach misteryjnych, słowo tajemnica odnosi się do ukrytej rzeczywistości duchowej, z którą człowiek spotyka się przez obrzędy religijne…”. Autorką książki jest Katarzyna Grzebyk, która podkreśla, że powieść jest fikcją literacką. Pożar kina objazdowego wydarzył się jednak naprawdę. Powstało o nim kilka publikacji i film. Najważniejsze w tekście jest też   dobre słowo i odrobina uśmiechu. Ja – ze swojej czytelniczej perspektywy, to doceniam. Rok 1950. Do małej wioski na południu Polski przyjeżdża kino objazdowe. Podcz