„ … Świat się uporządkował … będą
je uczyć latania, a potem razem umkną do ciepłych krajów. Jeśli na swojej
drodze nie trafią na przeszkody i złych ludzi, powrócą wiosną …”
Byłam ciekawa tej
powieści od samego pojawienia się jej na rynku wydawniczym. Teraz, kiedy jestem
już po lekturze, mogę spokojnie powiedzieć, że nie zawiodłam się nawet na
moment. Przedstawiona historia jest bardzo obrazowa, a bohaterowie nietuzinkowi.
Autorką książki jest
Katarzyna Droga. Przyznam szczerze, że to pierwsza powieść pisarki, którą
miałam okazję przeczytać. Dziennikarka, oraz autorka sagi rodzinnej ma na swoim
koncie „Pokolenia. Wiek deszczu, wiek słońca” i „Pokolenia. Powrót do domu”,
oraz opowieści o słynnej Oli Piłsudskiej – czyli „Kobiety, którą pokochał
Marszałek”.
Droga jest absolwentką
filologii polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. W przeszłości była nauczycielką
i wydawcą. Zostawiła Warszawę i wróciła do rodzinnego domu, gdzie z radością
oddaje się pisaniu książek. Pasjonatka podróży.
Przed Wami historia
rodziny Bogoszów. To Henryk Bogosz , kupił od gminy „ziemię na rozdrożu, wybudował karczmę z noclegiem i
ze stajniami, by podróżny mógł wypocząć i zjeść”. Odbiorca przeniesie się w
czasy II wojny światowej, pozna kobietę samotnie wychowującą dzieci i
mężczyznę, który opuści rodzinę. Ale czy z własnej woli? Może to polityka
stanie się punktem zapalnym, a niewygodne spostrzeżenia zaszkodzą wielu osobom.
To historia zwaśnionej przyjaźni, Żyda Ernesta i kochanki, która oddaje swoje
dziecko nie mając środków do życia. Losy obozowe przybliżają ogrom tragedii
wielu ludzi.
W powieści
przedstawione jest piękno Podlasia. Stron, gdzie również znajdują się moje
rodzinne korzenie. Przyznam szczerze, że w tym regionie panuje zupełnie inna
mentalność. Liczy się dusza, wartości i proste, normalne życie. Los
przyporządkowany jest do odpowiednich pór roku. Sąsiedzka pomoc, oraz
samodzielnie wyhodowane warzywa i owoce mają zupełnie inny smak.
W rodzie bohaterów
panuje tradycja medyczna. Urok Białegostoku to nie tylko gmach pałacu
Branickich, czyli siedziby Uniwersytetu Medycznego. Wszystkie lata przynoszą
przeróżne zwroty akcji.
Dla mnie Helena
Boguszówna jest barwną postacią. Zawsze odpowiedzialna, pełna energii, trochę
zwariowana, a studiowanie przychodzi jej z łatwością. Bezbarwne opowieści nie
zyskują szacunku dziewczyny. Ale czy wszystko będzie takie wspaniałe? Chęć
poznania świata jest ogromna. I czy tragedie w rodzinach, nie zdarzają się
częściej niż na kartach powieści?
Kalinowo ma niesamowitą
atmosferę i historię. To także walka starości i doświadczenia, z porywczą
młodością. Czy przeszłość ma coś do ukrycia? A może to zbrodnia będzie zbyt
straszna?
Bocian jest jednym z
charakterystycznych ptaków, to symbol polskiego krajobrazu i wsi. Starożytni
Egipcjanie i tureccy muzułmanie oddawali mu cześć. W mitologii germańskiej był
uważany za wcielenie bogini Holle - opiekunki natury i symbolu wierności
małżeńskiej. Uważany za „nosiciela szczęścia”. Wszędzie tam, gdzie znajduje się
gniazdo utrzymany jest spokój i powodzenie. W powieści naprawdę uruchomiona
została wyobraźnia, ale i gniazdo jest „aktywne”.
Na końcu książki
znajdziemy rysunek drzewa genealogicznego, dlatego czytelnik nie pogubi się
podczas czytania. Waga starych rzeczy, czyli czarno – białych zdjęć, albumów i
zapisek jest doskonałym źródłem informacji.
Gorąco polecam i czekam
na trafne spostrzeżenia w komentarzach.
Katarzyna
Żarska
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Helion
Oprawa:
miękka
Opieka
redakcyjna: Ewelina Burska
Liczba
stron: 325
Premiera:
22.08.2018 r.
(nowość
wydawnicza)
Źródło
fotografii w tekście: Internet
Komentarze
Prześlij komentarz