„ … Wczoraj jest historią, jutro
obietnicą, a dziś darem, z którym należy obejść się jak najlepiej. Po każdym
dniu trzeba postawić kropkę, odwrócić kartkę i zacząć na nowo …”
Stary dom jest dla mnie
oazą spokoju i ciekawych literackich przygód. Ilona Gołębiewska przekłada
pierwowzór swojego rodzinnego domu. Pniewo staje się miejscem przyjaznym
czytelnikowi. Ja, taki stary dom odnalazłam w Tyńcu pod Krakowem. Wtedy to,
miałam przyjemność opublikować swoją pierwszą rozmowę z pisarką. Kto by
pomyślał, że właśnie przeczytałam ostatni tom serii.
Autorką książki jest
Ilona Gołębiewska, która na co dzień pracuje ze studentami, prowadzi zajęcia
terapeutyczne, szkoli dorosłych i seniorów. Pisarka ma na swoim koncie kilka
ciekawych projektów, a mianowicie artykuły naukowe, powieści, a także
opowiadania i bajki dla dzieci. Mieszka w Warszawie, ale gdy tworzy ucieka do
starego, drewnianego domu na mazowieckiej wsi. Jej marzeniem jest założenie
fundacji. Trzymam kciuki, by i to się jej udało.
Pamiętnik otwiera cytat
zaczerpnięty od Umberto Eco „…Istotne jest nie tyle, by mieć wspomnienia, ile
by wyrównać z nimi rachunki …” Sądzę, że to właśnie było esencją dla autorki, a
mianowicie rola wspomnień. Pamiętnik służy przede wszystkim temu, by spisywać
myśli, uczucia i sytuacje, które przynosi życie.
Główną bohaterką jest Alicja
Pniewska. Z wykształcenia architekt krajobrazu, ale przez wiele lat pracowała w
bankowości. Pniewo, to malownicza miejscowość, która kryje w sobie miłe
wspomnienia, życzliwych ludzi i jest swoistym schronieniem w chwilach
zwątpienia. Każdy krok, zdjęcie, czy nawet pokój, przypominają
Alicji jej rodziców i dziadków. Po latach, nasza bohaterka doceni spokój starego
domu i odnajdzie siebie, a nawet miłość. Jesienią wrzosowiska przybierają
piękny kolor. Jest swojsko i bardzo klimatycznie. Przyjaciele są oparciem, bo
codzienność coraz bardziej zaskakuje.
Czytelnik poznał wiele
wątków, ale teraz pojawi się złośliwy i czarny charakter. Joanna, była żona
Adama, dla mnie, to strasznie wredna baba. Alicja staje przed trudnymi wyborami
i historią, co sprawia, że momentami zapomina o swoim szczęściu. Dokumenty,
które ujrzały światło dzienne, mogą zmienić życie bardzo wielu osób. Jakie
ostatecznie decyzje podejmie? Czy warto rozdrapywać stare rany? Czy Alicja
będzie z mężczyzną, którego kocha? Złe wybory i ich konsekwencje są
nieodwracalne …
Minęło już tyle czasu,
a ja nadal cieszę się z tego, że to w ostatnim tomie autorka skierowała i do
mnie miłe słowo. Celowo czytałam książkę dość długo, jak na moje możliwości.
Delektowałam się każdym słowem i wracałam do zaznaczonych fragmentów.
Zakończenie jest dla mnie idealne.
Gorąco polecam najlepszą
książkę tego sezonu.
Katarzyna
Żarska.
Wydawnictwo:
MUZA
Oprawa:
miękka
Liczba
stron: 512
(nowość
wydawnicza)
Premiera:
14.03.2018 r.
Projekt
okładki: Izabella Marcinowska
Komentarze
Prześlij komentarz