Przejdź do głównej zawartości

Tristan 1946

 

„… Nie daj w siebie wmówić, że tam musisz być, gdzie już nie jesteś. Wszystko się kończy, i sprawy, i miejsca, a człowiek musi iść naprzód…”

Jeśli lubicie klasykę, to książka idealna do interpretacji życia i uczuć, które już w tamtych czasach były burzliwe i prawdziwe. O słynnym Tristanie dowiadujemy się już w podstawówce. Kiedy tak naprawdę umiera prawdziwa miłość? Jak wyglądały oczekiwania kobiet wobec mężczyzn? Rozsądek czy chłodna kalkulacja ukształtowały epokę? Pytań jest wiele.

W powieści dostrzegamy skomplikowany splot emocji pomiędzy matką i synem. Może to jeden z nurtów psychoterapii? Nie zapominajmy, że Kuncewiczowa i interpretacja jej utworów nie odnosi się do bujnego rozwoju psychoanalizy.

Michał, młody Polak naznaczony koszmarem drugiej wojny światowej, przybywa do Anglii, gdzie mieszka jego matka Wanda. Tam poznaje Kathleen i pomaga jej znaleźć posadę u starszego profesora, za którego dziewczyna wkrótce wychodzi za mąż.

Poruszająca reinterpretacja celtyckiej legendy o Tristanie i Izoldzie. Maria Kuncewiczowa (1895-1989) – pisarska i eseistka. Autorka m. in powieści „Cudzoziemka” (1936). Po wybuchu II wojny światowej mieszkała we Francji, a następnie w Anglii. Prowadziła wykłady z literatury polskiej w Chicago. W latach 60. wróciła do Polski, osiadła w Kazimierzu Dolnym, gdzie dziś w domu, w którym mieszkała, znajduje się oddział Muzeum Nadwiślańskiego.

Jeden wieczór staje się kamykiem, który porusza lawinę. Wanda, goszcząca u siebie Michała i Kathleen, proponuje im wspólne wysłuchanie symfonii Césara Francka. Muzyka budzi w młodych namiętność. Od tej chwili ich losy zaczynają przypominać historię Tristana i Izoldy – symfonia staje się ich napojem miłosnym, a Wanda, pomagając ukrywać romans, wchodzi w rolę Brangieny. Czy w Londynie znajdą schronienie przed królem Markiem? Czy ich miłość pokona swoiste przeciwności losu?

Zapisy mitu mówią, że Irlandia była krajem Izoldy, Kornwalia krajem króla Marka, a w Bretanii zmarł Tristan. Autorka łączy mit z historią głównych bohaterów. Uczucie dopada kochanków niczym fatum. Michał nie snuje żadnych planów życiowych, nie dokonuje wyborów. Szlachetny i niedojrzały nie wierzy w przyszłość. Te cechy to skutki wojny, gdzie wszystko stało się nieprzewidywalne. Kathleen i Michał czy to Izolda i Tristan? Pogrążyli się w uczuciu, jak oni. Są nowym wcieleniem mitycznej pary w powojennym świecie.

Michał przyjechał do matki do Londynu 10 września 1946 roku (miał 22 lata). Kathleen studiowała psychofizjologię – zapoznał ich Franciszek. Ojciec Michała zginął w 1942 roku, jego kochanka Anna również. Nigdy nie zajmował się chłopcem, dopiero po 16 roku życia syn zaczyna z nimi mieszkać, a nie z matką. Po czasie jest dziwny, obcy zmienił się, był poddawany torturom, przeżył powstanie i obóz. Ma zniszczony kręgosłup. U Michała rozpacz przybiera inne formy, bywa trochę nieobliczalny i szalony.

Do matki chciał się zwracać „Przyjaciółko”, tak jak zwracał się do niej kiedyś kochanek Jan. Czy dostrzegamy tu pewną dwuznaczność? Ojcu wolno było mieć kochankę, a matka miała cierpieć i już nigdy nie zaznać prawdziwego szczęścia? To bardzo egoistyczne, swoiste wytykanie błędów wyłącznie pod adresem kobiety.

„Tristan 1946” to nie tylko historia płomiennego uczucia, ale także refleksja nad traumą wojenną oraz skomplikowanymi relacjami rodzinnymi. Kuncewiczowa mistrzowsko łączy realistyczną prozę z elementami psychologicznymi, tworząc duszną i pełną napięcia atmosferę.

Wydanie zawiera wstęp Anny Nasiłowskiej, która wprowadza czytelnika w kontekst historyczno-literacki powieści.

Gorąco polecam – moim zdaniem książka jest idealna, by poznać nie tylko nasze postaci, ale i wejść w swój świat z zupełnie innym nastawieniem.

Katarzyna Żarska

https://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: Marginesy

Premiera: 23.10.2024 r.       

Oprawa: twarda

Wstępem opatrzyłą Anna Nasiłowska

Wydanie I w tej edycji

Liczba stron: 384

(nowość wydawnicza) w mojej biblioteczce

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jasność myślenia. Praktyczny podręcznik przekuwania myśli w skuteczne decyzje

  „…Kiedy wcielisz pewne rzeczy w życie, stają się częścią ciebie…”  Myślenie to fascynujący, a jednocześnie przydatny proces, który dotyczy Nas wszystkich. Wiele osób zastanawia się, jak można inaczej działać, gdy wszyscy, robią to samo. Wtedy ta osoba odbierana jest jako dziwak, bo nie fascynuje jej alkohol, używki, czy inne rozrywki, które nie znajdują się w jej świecie. Decyzja to osąd, że konkretna opcja jest tą najlepszą. Autorem książki jest Shane Parrish przedsiębiorca i poszukiwacz mądrości. Regularnie publikuje w „New York Timesie” i „Wall Street Journal”. Myśli i działania stanowią algorytm. Człowiek – to istota, która może robić, co chce, ale „nie może chcieć, co chce”. Grupa, w której jesteś ma ci odpowiadać, a nie męczyć. Odpowiednie moce to: - odpowiedzialność za siebie - samowiedza – czyli nasze mocne i słabe strony - samokontrola – opanowanie np. lęków - pewność siebie, która jest wartością. Życie składa się z ciągu doświadczeń, tymczasem zwykle nie

Arnhem – dług hańby

  „…Pułkownik Sosabowski wskazywał, że wyszkolenie specjalistów zajmie co najmniej sześć miesięcy…”  Środa –   ten tydzień, a w zasadzie jego (przyjemną część) zacznę przygodą z historią. Ta wymaga spokoju i analizy. Wszak nie każda postać zapisana w słownikach i szkolnych podręcznikach, zasłużyła od jej miłośników na prawdziwe uznanie. Czy prawidłowo? Jesienią 1944 roku wydawało się, że koniec wojny jest bliski – armia niemiecka na wszystkich frontach była na skraju rozpadu. Wystarczyło więc zadać jeden celny cios, by ostatecznie ją rozgromić. Generał Sosabowski uważany jest za zdradzonego bohatera II wojny światowej. W niedzielę 17 września 1944 roku na terenie okupowanej Holandii rozpoczęła się operacja „Market-Garden” – największa w historii II wojny światowej operacja powietrznodesantowa wojsk alianckich z udziałem żołnierzy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej dowodzonej przez generała Stanisława Sosabowskiego. Pierwszy rzut to 2023 samoloty transportowe i 478 szybowców