„ … Nie zdradzę mu nigdy tego, co
zaszło między nami, to brzemię będę nosił w sobie, ale zamierzam pracować dla
niego ile sił i nie zostawię go nigdy samego …”
Przed Wami interesująca
książka, która odkrywa wszystkie karty. Powieść otwiera sagę z cyklu –
Szczęście niejedno ma imię. W ostatnim czasie miałam okazję przeczytać inną
książkę autorki, mianowicie „Siedlisko gorących serc”. Liczę na to, że i tym
razem zarażę Was ciekawym tekstem, bo publikacja broni się sama, a kolejny
rekord to jeden wieczór intensywnego czytania.
Patronat medialny nad
powieścią objęła „Przyjaciółka”. Moim zdaniem to książka idealna na prezent.
Porusza ważne wartości i problemy, od których i nam trudno uciec. Podzielona
jest na trzy części – pierwsza zatytułowana jest „ W szponach nienawiści”,
druga – „Przyjaźń aż po … grób …”, trzecia zaś to „Ku miłości”.
Autorką publikacji jest
Roma J. Fiszer. Pisarka wplata w swoje powieści ciekawe elementy, życia, pracy,
ale i pięknego krajobrazu. W książkach fragmenty zawierają wątki historyczne,
ale również takie, które można traktować, bez mała, jak przewodnik po
Kaszubach. Jest też trochę o technice, czy żaglach. Liczę na to, że pamiętacie
twórczość pisarki. Na jej koncie znajduje się już kilka ciekawych powieści. To
„Kilka godzin szczęścia”, „Wzgórze pełne słońca”, oraz „Sezon na szczęście”.
Mimo technicznego wykształcenia posiada głęboką duszę artystyczną i według
mnie, to jest jej prawdziwe powołanie.
Głównymi bohaterkami
tej powieści są dwie kobiety. To Ewa i Iwona. Po latach wzajemnej niechęci,
udaje im się odbudować pozytywne relacje, ale prawda wychodzi na jaw i ujrzy
światło dzienne. Wraz z nią wyjdą na wierzch ukryte żale. Czytelniczki pochłonie
też namiętność, ale ta jest nagła. Uczucie zaś, wymaga czasu.
Ewa – jest bogata, ma
piękny gabinet, w oryginalnym biurowcu. Iwona przychodzi do niej prawie
zawsze w przerwie śniadaniowej. Czasami
czuje się niedoceniana. Kobiety są koleżankami ze studiów. Ewie zdarza się, że
pije samotnie w domu, oraz analizuje swoje życie. Niestety jej mąż ma w głowie
tylko biznes i wyjazdy. Brakuje jej spokoju, uwagi ze strony ukochanej osoby i
dziecka, któremu oddałaby część swojego życia. Punktem zapalnym jest przyjęcie,
gdzie Ewa uwiodła męża Iwony, kochała się z nim. Iwona się wszystkiego
domyśliła. Kobieta od dzieciństwa miewała taki stan półodrętwienia w pełnym
słońcu i często robiła pewne rzeczy z premedytacją.
Pomimo to, siła
przyjaźni jest wielka, oraz pomoże zawalczyć o siebie. Choroba nowotworowa Ewy
doprowadza nawet do wspólnego zamieszkania. Szczęśliwy zbieg okoliczności
sprawia, że w życiu Iwony pojawia się mężczyzna sprzed lat. Ten sam człowiek, o
którym śniła - staje się realny. Przechowywane listy są skarbnicą wiedzy.
Po śmierci Ewy, Iwona
zaczyna dojrzewać do zmian. Przewartościowuje swoje życie. Przeprowadza szczerą
i trudną rozmowę z Zygmuntem, od którego postanawia odejść, wraca do pracy
naukowej i w końcu, chce zadbać o siebie i własne szczęście.
Elementem zapalnym
całej historii jest zdrada, oraz utracony szacunek do drugiej osoby. Bardzo
podoba mi się to, że wszystkie postaci mają spory bagaż doświadczeń, popełniły
wiele błędów, ale nie bały się przyznać do porażki.
Gorąco polecam dość
życiową lekturę
Katarzyna
Żarska
Wydawnictwo:
EDIPRESSE KSIĄŻKI
Oprawa:
miękka
Liczba
stron: 384
Premiera:
17.10.2018 r.
Projekt
okładki i stron tytułowych: Magdalena Zawadzka
(nowość
wydawnicza)
Uwielbiam takie życiowe książki więc myślę że mi się spodoba :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuń