Przejdź do głównej zawartości

Złodziejski Spadek – recenzja przedpremierowa

 

„…Ostrożnie zajrzała do środka. Po chwili trzymała w zmoczonych i zmarzniętych dłoniach czarną skórzaną aktówkę z czymś twardym…. Rozejrzała się, by sprawdzić, czy ktoś jej nie obserwuje…”

Jedziemy w góry. 😉 W ręku trzymam nową książkę pt. „Złodziejski Spadek”. Publikacja wkrótce trafi do księgarni. Znajdziemy się na przedgórzu Alp. Hilda Mainwolf, to kobieta o wielu twarzach. Zastępczyni burmistrza Ratsel. Ceniona za działalność na rzecz sierot. Czy zawsze taka była? Nieskazitelna – czysta niczym kryształ?

Ostatnią książką pisarki, którą udało mi się przeczytać były „Kryminalne przypadki Matyldy”. Mazalik jest pisarką opowiadań, felietonistką, miłośniczką kryminałów i komedii, oraz Margaret Atwood i Toma Sharpe’a. W 2012 roku wydała powieść reportażową pt. „Baba na safari”, a w 2017 r. „Ciosy słonia”.

Przejdźmy do fabuły. Po uroczystościach odznaczenia krzyżem maltańskim Hilda niespodziewanie znika. Dzień później jej córka, wracając samochodem z górskiej chaty, spada z urwiska. Te wydarzenia ściągają do Ratsel - Carlę, ich najbliższą krewną, byłą policjantkę, która na miejscu zaczyna badać sprawę. Dostrzegamy, że jest wiele tajemnic do rozwikłania. W pewnym momencie góry pokazują swoje prawdziwe oblicze. To coś, co uwielbiam najbardziej. Nieprzewidywalność i moc.

Trwa pandemia, jest rok 2022. W Ratsel temperatura wynosi 12 stopni. Hilda ma bagaż ciężkich doświadczeń i nieciekawej przeszłości. Miewa koszmarne sny. Widziała w nich policjanta Pałkę, który był postrachem burdeli, a odwiedzał ją w snach. Miała siostrę. Myślała o wizycie u psychologa. Kiedyś na imię miała „Lili”.  Teraz prowadziła fundację, pomagała dzieciom. Znała język ukraiński, nauczyła się go w burdelu w Monachium. Fritz był burmistrzem, gratulował jej odznaczenia. Poprosił ją do tańca – do tanga.

Kobiecie przypomina się wszystko, co złe, jak była „Lili”. Ukradła wtedy diamentową broszkę. Hilda domyśla się, że burmistrz zrobił to specjalnie, bo grzebał w jej przeszłości. Wśród osób na balu zauważa Pałkę. Niemożliwe jest prawdą i kobieta szybko wychodzi. Bała się, że mężczyzna narobi jej wstydu. Kiedy jest w łazience słyszy jego uszczypliwe komentarze – „Nieźle jak na dziwkę…”.

Carla ma też za sobą złe doświadczenia. Mąż wyliczał ją z pieniędzy i zamknął jej dostęp do konta. Czy córka Hildy naprawdę spada w przepaść? Nie zamierzam zdradzać Wam najlepszych momentów książki, ale z całą pewnością poczujecie strach, poznacie kobietę, która boi się, że ktoś ją naprawdę skrzywdzi. Wszak nikt nie jest z kamienia i ból dotyka wszystkich. Wątki z książki można śmiało przenieść na film. Emocje, brudna gra, kobiecy wstyd i strach o najbliższych, są najważniejsze w publikacji.

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: ZYSK i S - ka

Premiera: 21.01.2024 r.

Oprawa: miękka

Projekt okładki i stron tytułowych: Tobiasz Zysk

Wydanie I

Liczba stron: 384

(nowość wydawnicza) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złowieszczy Dar

  „… Alessa wzięła do ręki wstążkę i skrzywiła się, gdyż nawet przy tym lekkim ruchu jej obojczyk przeszył ból. Co się z nią dzieje? Czy nie umie już przyjąć cudzej życzliwości?...” Na samym początku muszę powiedzieć, że jest to książka dla tych, którzy czują „zbyt intensywnie”. Moim zdaniem to dobrze, bo w życiu nie da się niczego udawać i żyć na przysłowiowe pół gwizdka. Trzeba wykazać iskierkę zainteresowania, bo bez pełnego zaangażowania nic ciekawego nie wydarzy się w naszym życiu. Zastanawialiście się kiedyś czym naprawdę jest dar? Można mieć swoistą smykałkę do danej rzeczy i to naprawdę przydaje Nam się w życiu. Kobiety mają np. dar do przygotowywania różnych rzeczy, dbanie o kogoś z troską i miłością w sercu, to nie tylko swoiste poświęcenie, ale i wspomniany dar. Dar do załatwiania spraw niemożliwych, dar do gotowania, do łatwości wypowiedzi, przewidywania czy nauki. Jak będzie w przypadku naszych postaci? Po części przeniesiemy się do świata magii, miłości, relac...

Zranić marionetkę

  „…Przez chwilę przyglądała się tej dziewczynie stojącej naprzeciwko. Pewnej siebie, która już nie będzie nigdy podkulała ogona. Która wie, co jest w życiu ważne. Która wymierzy sprawiedliwość…” Dobry kryminał daje możliwość zrozumienia drugiego człowieka. Czytelnik sam dowiaduje się, co nim kieruje w danym momencie. Czy te osoby, z pierwszych stron gazet są takie nieskazitelne? Może gorsze? Samo motto, rozpoczynające powieść daje do myślenia: „…I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom…”. Katarzyna Grochola po raz pierwszy w swej karierze zostaje autorką kryminału. „Zranić marionetkę” , to wielopoziomowa opowieść o dobru i złu, o nienawiści i miłości, a także o tym, jak trudno czasem jedno odróżnić od drugiego. Pisarka po raz kolejny udowadnia, że nie ma sobie równych w subtelnym opisywaniu i odsłanianiu ludzkich sekretów. Grochola inspiruje i zachwyca. Momentami też zaskakuje. Ekskluzywne warszawskie osiedle. W Warszawie w luksusowym apartamenc...