Przejdź do głównej zawartości

Za zasłoną milczenia

 

„… Przepłakała noc skulona w kłębek…Uspokajała, że będzie dobrze, wszystko będzie dobrze, starając się przekonać samą siebie…” 


Dawno mnie tutaj nie było.😉Zaczynam nadrabiać książkowe zaległości i z pasją mogę napisać klika słów o kolejnej publikacji, która skradła moje serce. Przed Wami taka prawdziwa opowieść o odwadze, pojednaniu i sile, by naprawdę zacząć od nowa. Kiedy milczymy? Opcji jest wiele, np. gdy jest nam źle, jeśli chcemy coś ukryć albo po prostu, uciec daleko przed światem.

Autorką książki jest Żaneta Pawlik. Mimo humanistycznego zacięcia ukończyła trzy ścisłe kierunki studiów. Przez blisko dekadę występowała na deskach Lekkiego Teatru Przenośnego. "Za zasłoną milczenia" to jej nowa powieść. Pisarka ma na swoim koncie inne i również ciepło przyjęte przez czytelników książki m.in. "Mowy nie ma!" (2022), "Tamarynd" (2023) i "Światło o zmierzchu" (2023).

Klara, po dziesięciu latach posługi, poruszona śmiercią swego brata, opuszcza zakon. Dorota, skazana za zabójstwo męża, wnioskuje o zwolnienie warunkowe. Ten ją poniżał i bił. Zostaje zwolniona po pewnym czasie. Obie kobiety, wyrzucone poza nawias społeczny, po latach w zamknięciu, rozpoczynają nowe życie. Tymczasem świat, jaki pamiętają, przestał istnieć, a trudne przeżycia, których doświadczyły za murami, zostawiły blizny. Wszystko wygląda zupełnie inaczej, a swoiste bezpieczeństwo jest gdzieś bardzo daleko.

Obie przeżyły straszne rzeczy w odosobnieniu, ale każda inne. Czy potrafią je wymazać z pamięci? Otóż te pozostawią ślad na zawsze. Obie kobiety chcą odnaleźć nowy sens życia. Losy Klary i Doroty splatają się w dramatycznych okolicznościach. I choć upragniona wolność okazuje się mieć swoją cenę, bohaterki nie ustają w walce o prawo do szczęścia.

Klara wstąpiła do zakonu po maturze 28.08. – w niedzielę. W ten sposób pozbawiła rodziców wnuków, wspólnych świąt, opieki na starość. Do mężczyzn też nie czuła wielkiego pociągu. Na studniówkę poszła z bratem. Chciała decydować o sobie sama. Miłość jaką nosiła w sobie, postanowiła ofiarować Bogu. Kobieta wybierała się do zakonu „anastazjanek”. Brat, gdy się dowiedział o zamiarze w siostry nie mógł w to uwierzyć. Czy takie fałszywe poczucie bezpieczeństwa i bezwzględne posłuszeństwo są warte wszystkiego? Brat Andrzej nigdy nie pogodził się z wyborem siostry. Matka odwiozła ją pociągiem do klasztoru. Po 10 latach, wiedziała, że to był błąd. Kobieta przeżyła ogromny kryzys wewnętrzny i miała poczucie braku sensu życia. Była bez pieniędzy i zawodu. Znała życie zakonne, nie umiała funkcjonować w innym świecie. Klara – oznacza czystą i sławną. W czasie obłóczyn otrzymała imię Jozuela (oznaczało całkowite odcięcie się od przeszłości). Kiedy zobaczyła brata w trumnie powiedziała – „miałeś rację…”. Brat zostawił żonę Joannę. Śmierć jest zawsze czymś strasznym dla bliskich.

Siostra Klara do domu mogła pojechać tylko raz w roku, w czasie tygodniowego urlopu. Pracowała na rzecz klasztoru, ale wynagrodzenia nie otrzymywała. Gdyby chciała wyjechać gdzieś, musiałaby poprosić rodzinę lub matkę przełożoną o pieniądze. Kiedy odwiedził ją brat prosił, by nie składała ostatnich ślubów. Z rzeczy, które przywiózł dla niej (ciasta, owoce), otrzymała maleńki kwadracik sernika. Reguły klasztorne po latach zaczęły ją uwierać. Utknęła. Śmierć matki, rozłąka z rodziną, brak akceptacji brata, spowodowały upadek na zdrowiu.

Dorota z kolei w więzieniu zachowywała się wzorowo, by opuścić je wcześniej. Na wolności był jej nastoletni syn, który przebywał u cioci i wujka. Kobieta nie chce niczyich rad. Dorota czuje wszystko inaczej. W więzieniu warunki i zwyczaje wśród osadzonych są okropne. Osadzone zachowywały się, jak „zwierzęta”. Dorota wszystko wykonywała mechanicznie, oby tylko przetrwać. Pracuje i unika zatargów. Obiecała sobie, by wyjść i nie zwariować. Dorota, kiedy informuje siostrę Weronikę, że wychodzi bardzo się zasmuciła i zawiodła. Reakcja była taka, że Karol (syn) jest już ich i tworzą rodzinę razem. To ogromny cios.

Sprawy zaczynają się komplikować, ale czytelnik sam rozumie OBIE bohaterki. Te dwa różne światy, a jakby połączone niewidzialną nicią swoistego zamknięcia.

Gorąco polecam powieść, która daje do myślenia. Emocje i życie są tu naprawdę przedstawione w wyjątkowy sposób. Obie kobiety to odmienne historie, ale też swoisty dramat człowieka, który przeżywa, kocha i boi się, ale naprawdę potrafi znaleźć w sobie siłę.

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: Zysk i S – ka

Premiera: 27.02.2024 r.

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Projekt okładki i stron tytułowych: Tobiasz Zysk

Liczba stron: 376

Wydanie I

(nowość wydawnicza)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznij od dziś

  „… Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce… (1Sm 16, 7b)” Każdy z Nas pragnie, by jego życie było spokojne, idealne, wręcz komfortowe. Niestety nie zawsze tak się da. Czy Ty – Kochany Czytelniku, umiesz zaczynać wszystko od nowa? Dotyczy to także twojej duszy i pewnej duchowości, która towarzyszy Ci niemal codziennie. Wanda Rutkiewicz , polska himalaistka, po zdobyciu Mount Everestu powiedziała, że „każdy ma przecież do pokonania swój Everest. Mój sukces był dowodem na to, że każdemu może się udać to, co sobie postanowi”. Dla Czytelnika, to bardzo mądra wskazówka, bo każdy indywidualnie i nie na pokaz może wyciągnąć np. z Adwentu, modlitwy i życia, co chce. Takim Everestem czasem okazuje się nasze życie. Niekiedy trudne i nie do przejścia. Człowieka przytłacza wiele zła, problemów, kłopotów. To ciągła gonitwa myśli, bo jak zrobić coś tylko dla siebie? Dlatego będzie emocjonująco. Dobrze i

Krzyk ciszy

  „… Przytulił ją niepewnie, nie wiedząc, jak się zachować. Ale ona go nie puszczała. Płakała ciągle, wyobrażając sobie sytuację, na jaką go skazała …”  Zapytam Was trochę przewrotnie – Czy krzyk zawsze musi być głośny? Może ktoś robi to w zupełnej ciszy i wręcz wyje do poduszki, w samotności? Przed Wami najnowsza książka autorki „ Śpij, dziecinko, śpij”, zdobywczyni głównej nagrody w plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać 2022, w kategorii horroru. "Realizacja marzeń wymaga czasu i poświęcenia". Jedna z naszych postaci nie może dotrzymać słowa i czegoś dostrzec. Sama pisarka fajnie namieszała. Jolanta Bartoś mówi, że jej dusza jest pęknięta na dwie części. W jednej panuje mrok, który zmusza do mordowania, w drugiej jest światło i wszystko, co piękne. Na swoim koncie ma kryminały, thrillery i horrory. Odbiorca ma w czym wybierać. Barbara Trzebińska jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich walkach udaje jej się odzyskać rodzinny majątek w Jaraczewie. R

Pomiędzy nami tajemnice

„… Uśmiechnęła się niewyraźnie i podała mu rękę, po czym przeniosła spojrzenie na towarzyszącą mu osobę…”  Tajemnica czyli coś szczególnego, że ktoś boi się, że naprawdę wyjdzie na jaw. Przed Wami książka, która przeniesie Nas do swoistego labiryntu ludzkich losów. Według literatury fachowej „…tajemnica, czyli dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne. W religiach, szczególnie w kultach misteryjnych, słowo tajemnica odnosi się do ukrytej rzeczywistości duchowej, z którą człowiek spotyka się przez obrzędy religijne…”. Autorką książki jest Katarzyna Grzebyk, która podkreśla, że powieść jest fikcją literacką. Pożar kina objazdowego wydarzył się jednak naprawdę. Powstało o nim kilka publikacji i film. Najważniejsze w tekście jest też   dobre słowo i odrobina uśmiechu. Ja – ze swojej czytelniczej perspektywy, to doceniam. Rok 1950. Do małej wioski na południu Polski przyjeżdża kino objazdowe. Podcz