Przejdź do głównej zawartości

Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia

 

„…Zza szyby tworzyła i słała w życie cząstkę siebie,

nie mogąc jej towarzyszyć,

wątpiła…”

Szczęście, czyli ułamek sekundy – jedna chwila, która może się już nigdy nie powtórzyć. Optymista powie – fajna rzecz, realista zaś ze spokojem będzie do niego dążył. Przed Wami interesująca książka, która w ostatnim czasie zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Musicie ją przeczytać, by zrozumieć i przepracować pewne rzeczy.

W książce pada ważne słowo, to samoakceptacja. Wiele osób zaś czuje dzisiaj pewien dyskomfort w sferze uczuć, bo coś właśnie nie pasuje i ewidentnie mierzi. Może czegoś brakuje? Tylko czego? Czytelnik przechodzi przez kolejne rozdziały i poznaje np. wewnętrzne dziecko, elementy zaufania, kobietę niedoścignioną, szkice, nasze ego, duszę i odwieczną ekspresję. To w Nas czasami odpala się taka intuicja i świadomość, która ujawnia się np. w trakcie szczerej rozmowy.

Miłość może być do siebie samego, do wszystkiego co Nas otacza, lub do drugiego człowieka. Mamy pochylić się nad swoją duszą, a później iść w świat. To droga ku kobiecości. Np. dom jest takim miejscem, gdzie powinniśmy się czuć kochani i bezpieczni. Każda kobieta robi wiele, by być kochaną i szczęśliwą. Czasem się to nie udaje, a to powoduje złości. Dobrze jest być kobietą pełną wiary w życie, nie robić niczego na pokaz i nie umartwiać się za życia. Nikt wszak nie jest w pełni zły ani dobry. Sposób mówienia o miłości ma być prosty i zrozumiały. Kobieta ma wiele ról – to matka, żona, córka, siostra, królowa, czasami kochanka i niekiedy posłanka Boga. Cierpliwa, szczera, wierna, ale i momentami taki sędzia, który dostrzega wiele mankamentów życia.

Autorką książki jest Sylwia Kocoń. Pisarka, terapeutka i trenerka motywacyjna. Kiedyś należała do świata elit bankowych. Obecnie pisze bloga i teksty, które inspirują, wspierają i pomagają żyć pełnią życia.

Dzisiaj dotkniemy i to dosłownie, książkowej perełki. Przed Wami najnowsza publikacja pt. „Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia”. Miłość jest inspirującym tematem zarówno dla czytelnika, jak i pisarza. To nie prosta uczuciowa droga. Bywa kręta i kamienista. Czasem leżą na niej naprawdę wielkie głazy. Niełatwo je ominąć, trudno się też na nie wspiąć. Mamy w pierwszej kolejności najpierw przytulić siebie, pochylić się, poznać swoje możliwości, rozwinąć niczym kwiat i stanąć odważnie w pełni swojej kobiecej natury.

W publikacji zostaje też poruszony temat kobiety, która „kocha za bardzo” – wtedy oddaje siebie bez reszty. Ona zaślepiona w niego nie kocha siebie. A czy on ją? Gdy będzie zaś sobą – docenisz to Ty sama – Droga Czytelniczko i on. Pisarka tak fajnie opisuje tematykę, że nawet w jednej chwili książka nie nudzi. I to jest świetne.

Mnie bardzo spodobały się takie słowa w książce:

„…Czasami jest tak, że tańczą w mym sercu przeciwności.

Czasami jest tak, że smutek tuli się do wypełniającej mnie radości.

Czasami jestem silna, innym razem skulona…”.

Z całą pewnością przytoczony tekst jest przydatny i godny uwagi. Życzę Wam spokojnego wieczoru i owocnej lektury. Warto czytać. 😉

Pozdrawiam i gorąco polecam

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: Helion S.A - Sensus

Premiera: 16.04.2024 r.

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Grafiki w książce i na okładce: Magdalena Gach

Liczba stron: 256

(nowość wydawnicza) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznij od dziś

  „… Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce… (1Sm 16, 7b)” Każdy z Nas pragnie, by jego życie było spokojne, idealne, wręcz komfortowe. Niestety nie zawsze tak się da. Czy Ty – Kochany Czytelniku, umiesz zaczynać wszystko od nowa? Dotyczy to także twojej duszy i pewnej duchowości, która towarzyszy Ci niemal codziennie. Wanda Rutkiewicz , polska himalaistka, po zdobyciu Mount Everestu powiedziała, że „każdy ma przecież do pokonania swój Everest. Mój sukces był dowodem na to, że każdemu może się udać to, co sobie postanowi”. Dla Czytelnika, to bardzo mądra wskazówka, bo każdy indywidualnie i nie na pokaz może wyciągnąć np. z Adwentu, modlitwy i życia, co chce. Takim Everestem czasem okazuje się nasze życie. Niekiedy trudne i nie do przejścia. Człowieka przytłacza wiele zła, problemów, kłopotów. To ciągła gonitwa myśli, bo jak zrobić coś tylko dla siebie? Dlatego będzie emocjonująco. Dobrze i

Krzyk ciszy

  „… Przytulił ją niepewnie, nie wiedząc, jak się zachować. Ale ona go nie puszczała. Płakała ciągle, wyobrażając sobie sytuację, na jaką go skazała …”  Zapytam Was trochę przewrotnie – Czy krzyk zawsze musi być głośny? Może ktoś robi to w zupełnej ciszy i wręcz wyje do poduszki, w samotności? Przed Wami najnowsza książka autorki „ Śpij, dziecinko, śpij”, zdobywczyni głównej nagrody w plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać 2022, w kategorii horroru. "Realizacja marzeń wymaga czasu i poświęcenia". Jedna z naszych postaci nie może dotrzymać słowa i czegoś dostrzec. Sama pisarka fajnie namieszała. Jolanta Bartoś mówi, że jej dusza jest pęknięta na dwie części. W jednej panuje mrok, który zmusza do mordowania, w drugiej jest światło i wszystko, co piękne. Na swoim koncie ma kryminały, thrillery i horrory. Odbiorca ma w czym wybierać. Barbara Trzebińska jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich walkach udaje jej się odzyskać rodzinny majątek w Jaraczewie. R

Pomiędzy nami tajemnice

„… Uśmiechnęła się niewyraźnie i podała mu rękę, po czym przeniosła spojrzenie na towarzyszącą mu osobę…”  Tajemnica czyli coś szczególnego, że ktoś boi się, że naprawdę wyjdzie na jaw. Przed Wami książka, która przeniesie Nas do swoistego labiryntu ludzkich losów. Według literatury fachowej „…tajemnica, czyli dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne. W religiach, szczególnie w kultach misteryjnych, słowo tajemnica odnosi się do ukrytej rzeczywistości duchowej, z którą człowiek spotyka się przez obrzędy religijne…”. Autorką książki jest Katarzyna Grzebyk, która podkreśla, że powieść jest fikcją literacką. Pożar kina objazdowego wydarzył się jednak naprawdę. Powstało o nim kilka publikacji i film. Najważniejsze w tekście jest też   dobre słowo i odrobina uśmiechu. Ja – ze swojej czytelniczej perspektywy, to doceniam. Rok 1950. Do małej wioski na południu Polski przyjeżdża kino objazdowe. Podcz