Przejdź do głównej zawartości

RYKOWISKO

„…Straciła grunt pod nogami i runęła w dół urwiska z krzykiem przerażenia. Teraz nie liczyło się już nic. Czuła tylko okropne uczucie nieważkości, takie jak podczas snu… Zamknęła oczy…” 

W Rogatym Lesie, jeśli raz zboczysz ze ścieżki, możesz zginąć bez śladu. W pewnym momencie robi się niebezpiecznie i w sumie ciekawie. Z perspektywy czytelnika znajdujemy się w miejscu, które może być przekleństwem.

Podczas jednej z listopadowych nocy w otoczonej lasem Czarnej Górze nie wszystkim pisany będzie sen i wypoczynek. W starym internacie wybucha pożar. Są straty. Na miejscu zostaje znalezione ciało mężczyzny, ale okazuje się, że to nie płomienie go zabiły. Zostaje wszczęte śledztwo.

Autorką powieści jest Julia Halladin. To pierwsza książka tej pisarki, którą miałam przyjemność przeczytać. Publikacja została wydana z niezwykłą starannością, za co też trzeba docenić wydawnictwo.

Sprawą pożaru i morderstwa interesuje się nauczyciel i religioznawca Darek Moskal oraz dwie uczennice szkoły policealnej. Trop prowadzi do tajemniczych zaginięć sprzed lat i do słowiańskiej sekty. Jakimi metodami kierowali się jej członkowie? Kogo tak naprawdę próbowano oszukać? Kiedy ginie kolejna osoba, blady strach pada na wszystkich mieszkańców. Kto wie co się tu dzieje? Kim jest winny? Te i wiele innych zagadek próbują rozwikłać zainteresowani ludzie.

Nadia Lis mieszkała w drewnianym domku, nad morzem, odeszła z sekty i dostała nową tożsamość. Gdy kiedyś wróciła zobaczyła u siebie mężczyznę, przed którym uciekała. Była wręcz zaskoczona. Ten namawiał ją do powrotu. Tylko, żeby powiedziała, gdzie jest mała dziewczynka. Ta wydała, że jest w Czarnej Górze. Napastnik zaatakował. Tego samego dnia  wybuchł pożar. W domku znaleziono zwęglone ciało Nadii Lis. Członkowie sekty bywają bezlitośni. Klasztor stanie się swoistym azylem.

Świadkiem wydarzeń są czarne drzewa i góry majaczące na horyzoncie. Tutaj wszystko się zaczęło i tutaj wszystko się kończy. Pośród starych drzew niepokojącego Rogatego Lasu. Nazwa pochodzi od licznych zgromadzeń stad jeleni. Wspomniany Rogaty Las po zmroku staje się bardzo niebezpieczny. Łatwo jest zginąć bez śladu. Zaczęło się w 1992 roku, kiedy zaginął leśniczy Marek Legerda. Każdy z zabitych miał na sobie charakterystyczne blizny. To cztery linie – rozchodzące się, przypominające patykowatą dłoń.

Leśniczy Marek Legerda został co prawda odnaleziony, ale doznał szoku pourazowego i nigdy  już nie mówił. Nie potrafił wydobyć z siebie żadnego słowa. Świadkami tego, co zachodzi w Rogatym Lesie są drzewa, ale one naprawdę nic nie powiedzą.

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

 

Wydawnictwo: ZYSK i S – ka

Premiera: 26.01.2024 r.

Projekt okładki i stron tytułowych: Paweł Panczakiewicz

Oprawa: miękka

Wydanie I

Liczba stron: 400

(nowość wydawnicza)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznij od dziś

  „… Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce… (1Sm 16, 7b)” Każdy z Nas pragnie, by jego życie było spokojne, idealne, wręcz komfortowe. Niestety nie zawsze tak się da. Czy Ty – Kochany Czytelniku, umiesz zaczynać wszystko od nowa? Dotyczy to także twojej duszy i pewnej duchowości, która towarzyszy Ci niemal codziennie. Wanda Rutkiewicz , polska himalaistka, po zdobyciu Mount Everestu powiedziała, że „każdy ma przecież do pokonania swój Everest. Mój sukces był dowodem na to, że każdemu może się udać to, co sobie postanowi”. Dla Czytelnika, to bardzo mądra wskazówka, bo każdy indywidualnie i nie na pokaz może wyciągnąć np. z Adwentu, modlitwy i życia, co chce. Takim Everestem czasem okazuje się nasze życie. Niekiedy trudne i nie do przejścia. Człowieka przytłacza wiele zła, problemów, kłopotów. To ciągła gonitwa myśli, bo jak zrobić coś tylko dla siebie? Dlatego będzie emocjonująco. Dobrze i

Krzyk ciszy

  „… Przytulił ją niepewnie, nie wiedząc, jak się zachować. Ale ona go nie puszczała. Płakała ciągle, wyobrażając sobie sytuację, na jaką go skazała …”  Zapytam Was trochę przewrotnie – Czy krzyk zawsze musi być głośny? Może ktoś robi to w zupełnej ciszy i wręcz wyje do poduszki, w samotności? Przed Wami najnowsza książka autorki „ Śpij, dziecinko, śpij”, zdobywczyni głównej nagrody w plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać 2022, w kategorii horroru. "Realizacja marzeń wymaga czasu i poświęcenia". Jedna z naszych postaci nie może dotrzymać słowa i czegoś dostrzec. Sama pisarka fajnie namieszała. Jolanta Bartoś mówi, że jej dusza jest pęknięta na dwie części. W jednej panuje mrok, który zmusza do mordowania, w drugiej jest światło i wszystko, co piękne. Na swoim koncie ma kryminały, thrillery i horrory. Odbiorca ma w czym wybierać. Barbara Trzebińska jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich walkach udaje jej się odzyskać rodzinny majątek w Jaraczewie. R

Pomiędzy nami tajemnice

„… Uśmiechnęła się niewyraźnie i podała mu rękę, po czym przeniosła spojrzenie na towarzyszącą mu osobę…”  Tajemnica czyli coś szczególnego, że ktoś boi się, że naprawdę wyjdzie na jaw. Przed Wami książka, która przeniesie Nas do swoistego labiryntu ludzkich losów. Według literatury fachowej „…tajemnica, czyli dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne. W religiach, szczególnie w kultach misteryjnych, słowo tajemnica odnosi się do ukrytej rzeczywistości duchowej, z którą człowiek spotyka się przez obrzędy religijne…”. Autorką książki jest Katarzyna Grzebyk, która podkreśla, że powieść jest fikcją literacką. Pożar kina objazdowego wydarzył się jednak naprawdę. Powstało o nim kilka publikacji i film. Najważniejsze w tekście jest też   dobre słowo i odrobina uśmiechu. Ja – ze swojej czytelniczej perspektywy, to doceniam. Rok 1950. Do małej wioski na południu Polski przyjeżdża kino objazdowe. Podcz