Praca z cieniem. Dziennik motywacyjny, dzięki któremu poznasz, przekroczysz i zintegrujesz swoje cienie
„… Praca z cieniem to proces polegający na ich odkrywaniu, akceptacji i integrowaniu…”.
Ktoś kiedyś powiedział, że to jest niemożliwe, że w niecałe trzy dni możemy skumulować swoje myśli w kręgu jakiegoś tematu np. literackiego. I w tym momencie, ktoś się może zwyczajnie pomylić. To dzięki notatkom, pozaznaczanym cytatom w książce i własnym subiektywnym spostrzeżeniom, zaczynamy mówić po swojemu. 😉 Inaczej.
Bardzo dobrze, że wieczór jest takim momentem wyciszenia. Czasami, po całym dniu kiedy ściągasz wyższe buty czujesz ulgę. 😉 Stopy nie są obolałe, a wzorki od rajstop nie przeszkadzają już tak bardzo. Przed Wami nowa książka pt. „Praca z cieniem. Dziennik motywacyjny, dzięki któremu poznasz, przekroczysz i zintegrujesz swoje cienie”. Czym jest ten cień? Może chodzi o te blaski i cienie życia? Co z nimi?
Życie bywa zaskakujące. Bez względu na wszystko, obecne społeczeństwo ma wiele problemów. Psychoterapeuci i lekarze mają pełne ręce roboty. Borykamy się z samotnością, lękami, depresją i nałogami. Prawdą jest to, że zmieniło się otoczenie, ale wady zostały nam te same. Cień przejawia się w chwilach silnych emocji i niezadowolenia. Z cieniem pracował już Carl Gustaw Jung. Cień reprezentuje „nieświadome aspekty naszej osobowości obejmujące wyparte myśli, uczucia i impulsy…”. Czy naprawdę człowiek nie ma w sobie tych dwóch osobowości? Takiego połączenia dobra i zła. Charakteru, który jest silny i pokory, która nie do końca przydaje się w dzisiejszym świecie. To mi się podoba najbardziej. Mamy zwracać uwagę na to, co nam się śni. Muszę dzisiaj zapamiętać. 😉
Do wyzwalaczy emocjonalnych zostają zaliczone:
- wstyd – jako bolesne i samotne doświadczenie
- poczucie winy
- złość – w sumie naturalna i ważna emocja
- smutek
- zakłopotanie
- zazdrość
- żal
- i ostatni lęk.
Świadome z kolei może być podejmowanie decyzji, a nieświadome pewne towarzyszące Nam schematy. Kiedy patrzymy np. w lustro możemy mieć różne niepewności i obawy. To nie tylko te cholerne zmarszczki mimiczne i staranny makijaż wykonany bez pośpiechu. Czy okazujemy sobie czasami sami współczucie i miłość? I tu Was mam. Wcale nie robimy tego zbyt często.
Cień – to z fachowego punktu widzenia obszar, do którego nie dociera światło bezpośrednio ze źródła światła na skutek obecności przeszkody ustawionej na drodze promieni świetlnych, nieprzepuszczającej światła.
Czy w tym momencie jesteście gotowi wstąpić na ścieżkę do samoświadomości, uzdrowienia i wewnętrznej przemiany? No właśnie. Z tym bywa różnie, jak z naszą codziennością, bo dzień nie jest podobny do dnia.
Z kolei z tymi naszymi urazami też jest interesująco. Nie mam tu na myśli wywodów córki pielęgniarki, ale np. cztery najczęściej spotykane rodzaje urazów, czyli opuszczenie, poczucie winy, nieufność i zaniedbanie. Krzywdy lub te wspomniane w tekście traumy doznane w dzieciństwie bywają bardzo bolesne. Tu mamy zakorzenione głęboko myśli i schematy.
Uraz związany z nieufnością, to też istotna kwestia. Np. patrzysz na kogoś i wiesz, że oszukuje. Co wtedy czujesz? Kobieta ma ochotę strzelić mężczyznę w policzek, jeśli jest charakterna. Całą otwartą dłonią. Nie będzie wysłuchiwać półsłówek. Ktoś taki obawia się, że zostanie zraniony, nie ufa sobie samemu, wyszukuje też powody, by nie ufać innym, czasami jest niepewny, brakuje mu poczucia bezpieczeństwa i przyciąga do siebie ludzi, którzy nie czują się bezpieczni.
Dzięki wnikliwym wskazówkom, ćwiczeniom i refleksjom dziennik pomoże Ci rozpoznać, pokonać przeszkody i ograniczające przekonania, które mogą powstrzymywać Nas od wykorzystania twojego prawdziwego potencjału. Wyruszamy w podróż? Czemu nie?
Gorąco polecam
Katarzyna Żarska
Wydawnictwo: Marginesy sp. z o.o.
Premiera: 31.01.2024 r.
Wydanie I
Przełożyła: Barbara Łukomska
Oprawa: miękka
Liczba stron: 230
(nowość wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz