Przejdź do głównej zawartości

Rzeki Londynu

 

„… Moja pierwsza prawdziwa lekcja magii odbyła się w jednym z laboratoriów na tyłach pierwszego piętra. Pozostałe laboratoria wykorzystywano niegdyś do badań, ale to służyło do nauczania …” 

Przed Wami ciekawa książka. Tym razem, możemy ograniczyć się tylko do jednego świata, bo „gdy niewiedza staje się prawdziwą radością, to szaleństwem jest cieszyć się mądrością”. Takie słowa przyświecają naszej powieści. Całkiem poważnie w czternastu rozdziałach doświadczymy szaleństwa, zobaczymy prawdziwą przynętę i znajdziemy się poza kadrem. Jedno jest pewne - nie będziemy się nudzić, a w taką pogodę, jak dzisiaj - to zaleta. 😉 Ściśnięte serce, ale i uwodzicielska muzyka są bardzo przemyślanym literackim zabiegiem.

Londyn – jedna z największych europejskich stolic ma wiele ciekawych miejsc. Z jednej strony miasto przyciąga sztuką i kulturą, a z drugiej trzyma kogoś na dystans. Odczuwamy swoisty chłód i lekką sztywność. Katedry, kościoły czy miejsca zupełnie niepozorne mogą być idealną kryjówką. Klasyczne angielskie jedzenie, to nie tylko gorąca herbata czy lurowata kawa.

Autorem książki jest Ben Aaronovitch, który urodził się i wychował w Londynie, a wszystkie jego książki odzwierciedlają miłość do tego miasta. Na swoim koncie ma także scenariusze do seriali telewizyjnych, takich jak „Na sygnale” i „Doktor Who”. Sławę przyniósł mu cykl urban fantasy o przygodach Petera Granta.

Na wyciągnięcie ręki mamy pierwszy tom bestsellerowego cyklu o magicznym Londynie, który pokochali czytelnicy na całym świecie. Peter Grant, to młody funkcjonariusz londyńskiej policji, który marzy o byciu detektywem. Po odebraniu zeznań świadka, który okazał się… duchem, Grant zwraca na siebie uwagę detektywa Thomasa Nightingale’a zajmującego się przestępstwami związanymi z wszelkimi przejawami niesamowitości.

Zamieszki zazwyczaj rzadko wybuchają spontanicznie. Inspektor ma szeroko otwarte oczy na wszystkie problemy. Każdy odbiorca po prostu pragnie, by wszechświat wreszcie coś zauważył. Czy człowieka da uspokoić się bronią? Może to wtedy strach odkrywa duszę człowieka? Stanowi to pewien sygnał, szok, trzask, ale jednocześnie towarzyszy Nam utrata koncentracji.

W przestępczym świecie nie ma przyjaźni. Nigdy nie masz całkowitej pewności, jak ktoś się zachowa. Czy ktoś raczej działa na twoją korzyść, czy raczej na innego „kumpla”?

Ktoś poluje na duchy. Tym sposobem można jednak zakłócić porządek publiczny. Śmiało można powiedzieć, że to szczęście, smutek, niewiedza i szaleństwo przeplatają się na kartach tej powieści.

Tak zaczynają się jego przygody w pełnym magii mieście, w którym duchy, bogowie i wampiry żyją tuż obok zwykłych mieszkańców, a pradawne zło powraca wraz z falą dziwnych i brutalnych morderstw.

„Rzeki Londynu” to niesamowita i dowcipna podróż w świat magicznych przygód, czarujących postaci i kryminalnych zagadek, która nie pozostawi obojętnym żadnego czytelnika.

Gorąco polecam i myślę, że powieść Was przyciągnie.

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: ZYSK i S – ka

Tytuł oryginału: Rivers of London

Premiera: 07.04.2023 r.

Tłumaczenie: Małgorzata Szypuła

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie I w tej edycji

Liczba stron: 424

(nowość wydawnicza) 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznij od dziś

  „… Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce… (1Sm 16, 7b)” Każdy z Nas pragnie, by jego życie było spokojne, idealne, wręcz komfortowe. Niestety nie zawsze tak się da. Czy Ty – Kochany Czytelniku, umiesz zaczynać wszystko od nowa? Dotyczy to także twojej duszy i pewnej duchowości, która towarzyszy Ci niemal codziennie. Wanda Rutkiewicz , polska himalaistka, po zdobyciu Mount Everestu powiedziała, że „każdy ma przecież do pokonania swój Everest. Mój sukces był dowodem na to, że każdemu może się udać to, co sobie postanowi”. Dla Czytelnika, to bardzo mądra wskazówka, bo każdy indywidualnie i nie na pokaz może wyciągnąć np. z Adwentu, modlitwy i życia, co chce. Takim Everestem czasem okazuje się nasze życie. Niekiedy trudne i nie do przejścia. Człowieka przytłacza wiele zła, problemów, kłopotów. To ciągła gonitwa myśli, bo jak zrobić coś tylko dla siebie? Dlatego będzie emocjonująco. Dobrze i

Krzyk ciszy

  „… Przytulił ją niepewnie, nie wiedząc, jak się zachować. Ale ona go nie puszczała. Płakała ciągle, wyobrażając sobie sytuację, na jaką go skazała …”  Zapytam Was trochę przewrotnie – Czy krzyk zawsze musi być głośny? Może ktoś robi to w zupełnej ciszy i wręcz wyje do poduszki, w samotności? Przed Wami najnowsza książka autorki „ Śpij, dziecinko, śpij”, zdobywczyni głównej nagrody w plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać 2022, w kategorii horroru. "Realizacja marzeń wymaga czasu i poświęcenia". Jedna z naszych postaci nie może dotrzymać słowa i czegoś dostrzec. Sama pisarka fajnie namieszała. Jolanta Bartoś mówi, że jej dusza jest pęknięta na dwie części. W jednej panuje mrok, który zmusza do mordowania, w drugiej jest światło i wszystko, co piękne. Na swoim koncie ma kryminały, thrillery i horrory. Odbiorca ma w czym wybierać. Barbara Trzebińska jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich walkach udaje jej się odzyskać rodzinny majątek w Jaraczewie. R

Pomiędzy nami tajemnice

„… Uśmiechnęła się niewyraźnie i podała mu rękę, po czym przeniosła spojrzenie na towarzyszącą mu osobę…”  Tajemnica czyli coś szczególnego, że ktoś boi się, że naprawdę wyjdzie na jaw. Przed Wami książka, która przeniesie Nas do swoistego labiryntu ludzkich losów. Według literatury fachowej „…tajemnica, czyli dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne. W religiach, szczególnie w kultach misteryjnych, słowo tajemnica odnosi się do ukrytej rzeczywistości duchowej, z którą człowiek spotyka się przez obrzędy religijne…”. Autorką książki jest Katarzyna Grzebyk, która podkreśla, że powieść jest fikcją literacką. Pożar kina objazdowego wydarzył się jednak naprawdę. Powstało o nim kilka publikacji i film. Najważniejsze w tekście jest też   dobre słowo i odrobina uśmiechu. Ja – ze swojej czytelniczej perspektywy, to doceniam. Rok 1950. Do małej wioski na południu Polski przyjeżdża kino objazdowe. Podcz