„… Wiesz, jak krucha jest równowaga, szczególnie po tak dramatycznych przejściach …”
Na samym początku warto przenieść się w zupełnie inne miejsce. Tym razem swoje drzwi otworzy przed Wami Willa Przytulna. Nazwa i otoczenie jest bardzo klimatyczne, ale przede wszystkim ciekawe, dla samego odbiorcy. Ta powieść jest idealnym przykładem literatury obyczajowej. Mamy tutaj interesującą fabułę, lekkie dialogi i bohaterów, których moglibyśmy spotkać w naszych otoczeniu. Książka zadedykowana jest rodzicom i dzieciom z nadzieją, że znajdą w niej coś własnego.
Czy każda rodzina jest niezwykła? Rodzina Gawroszów: dziadkowie Apolonia i Antoni, rodzice Alicja i Andrzej oraz ich czworo dzieci, wydają się zwykłą rodziną, jakich naprawdę wiele. Kochają się, wspierają i jedno za drugim wskoczyłoby w ogień. Tę rodzinę wyróżnia jednak coś więcej niż to, że wszystkie imiona zaczynają się na literę A. Ciekawa jestem czy znajdziecie w tym momencie jakieś literackie podobieństwo?
Każda rodzina ma też i swoje tajemnice. Te bywają ciekawe. Z nich też tworzą się intrygujące historie, bolesne zadry i osoby nie do zapomnienia. Poznacie np. dziewczynę, która marzy o wielkiej miłości. Babcię Polę, która czyta wszystko, nawet dobre i mocne erotyki. Ta urocza i pulchniutka kobieta pod siedemdziesiątkę ma w sobie wewnętrzne ciepło. Z kolei Mama dostaje spadek na wsi.
Wszelkie rewolucje w rodzinie są przeprowadzane jednogłośnie. Mama chciała sprzedać oba mieszkania, swoje i dziadków i na serio przenieść się pod Warszawę. Nigdy nie miała nawet skrzynek z kwiatami na balkonie, ale marzyła o wielkim i pięknym ogrodzie. Mama, jak coś sobie postanowi, to nie ma przeproś. Najtrafniejsze jest to, że nasze postaci doskonale się rozumieją. Początkowo mąż nie podziela ekscytacji żony, a nawet jej radości. Remont wymaga sporych nakładów finansowych. Z kolei u Amelii wykryto nieuleczalną chorobę.
Kiedy pojawia się możliwość przeprowadzki do uroczej przedwojennej Willi Przytulnej, wychodzi na jaw, że każdy w rodzinie skrywa jakiś sekret. Z trudem wiążą koniec z końcem, a tu nagle pojawiają się pieniądze na okazały dom. Ktoś prowadzi podwójne życie, a ktoś ukrywa przed innymi swoje uczucia. I wreszcie największa niewiadoma: Azja, czarna owca rodziny. Zniknął na trzy lata, a teraz wraca, żeby namieszać jeszcze bardziej. Może wprost przeciwnie? Czy ktoś kogo kochamy będzie cierpiał? Tak, to dobre określenie: zatracić się w swoim dopełnieniu.
Willa Przytulna jest co prawda zaniedbana. Nad drzwiami domu widnieje rok 1918. Można podziwiać piękno i kunszt z jaką ją budowano. Doceniamy też klasyczną harmonię i zdobienia. Dom, ogród i park. Co się wydarzy gdy Mama zainwestuje w niego serce i pieniądze?
Każda rodzina ma też kogoś, kogo trudno kochać. Azja powraca do domu, a wraz z nim wracają urwane rozmowy i wykrzyczane w złości oskarżenia. Czy Gawroszowie dostaną od losu drugą szansę? Czy stać ich na pojednanie? Jakie sekrety ujrzą światło dzienne, a jakie zostaną ukryte jeszcze głębiej?
Pierwsza część Sagi Przytulnej to opowieść o niezwykłych ludziach. Emocje, nieoczekiwane zwroty akcji, sekrety, a przede wszystkim miłość, przyjaźń i słowo DOM, w wielu jego znaczeniach, a to wszystko opowiedziane przez Katarzynę Michalak tak, że tylko zapaść się w wygodny fotel i czytać.
Bardzo cieszę się, że mogłam poznać, tak świetną publikację. Książka opowiada o prawdziwych uczuciach i miłości, która warta jest każdej ceny. Słowa przecież też mają wielką moc. Ktoś będzie próbował się uśmiechnąć, chociaż w sercu czuje obawę, a nie radość. Gdzie znajduje się rodzinna klątwa, a gdzie prawdziwe błogosławieństwo? Willa Przytulna ma na pewno jedno – prawdziwą duszę.
Gorąco polecam
Katarzyna Żarska
Wydawnictwo: Znak JednymSłowem
Premiera: 08.03.2023 r.
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Seria: Saga Przytulna
Liczba stron: 320
Wydanie I
(nowość wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz