„… Stara afrykańska zasada uczy, że silniejsi są ważni, a słabsi się nie liczą, chyba że są to ludzie starsi i z zasługami albo z naszej rodziny, klanu…”
Przed Wami kolejna książka autora publikacji „Spalić paszport”. Większość ludzi odbiera świat w dwóch barwach: bieli i czerni. Afryka zaś, jest bardzo kolorowa. Franciszkanin Bogusław Dąbrowski spędził prawie dwadzieścia lat w Ugandzie. Opowiada Nam o swoich przeżyciach. Dosłownie zaprasza czytelnika „z serca Europy, by wszedł do serca Afryki.” Jak długo można wytrwać na misji, kochać Afrykę, nie zatracając swego zapału, wiary i swoistego sensu życia w innej kulturze? Nie wiedząc, czy nadal się jest białym czy już czarnym? Co robić, by nie uciec w aktywizm i pracoholizm?
Praca na misji wymaga oddania, samozaparcia, wiary (to chyba najważniejsze) i ciągłej pracy. To katechizacja dzieci, ludności, prowadzenie Kościoła, uprawa roślin, ale i brak jakichkolwiek środków do życia. Franciszkanin pracował z całych sił. Miał drugie imię – ojciec Kalungi. Większość mieszkańców w Ugandzie jest bardzo radosna, ma na to wpływ słońce, którego nikomu nie brakuje.
Książka zaczyna się od upadku. Wystąpiło nadciśnienie. Krótkie sny przywołują koszmary. Rozmyślanie o życiu i jego kruchości wcale nie ułatwiało sprawy. Ojciec Bogusław, porwawszy się w przenośni „z motyką na Afrykę”, w pewnym momencie trafił do szpitala, gdzie spotkał doktora Darabelę - lekarza mędrca:
„Jest ojciec przemęczony, trzeba zwolnić tempo życia - usłyszał.
– Tylko jak to zrobić? Mam za dużo obowiązków.
– Ojciec wszystko robi za szybko. Nawet oddycha za szybko. Niech ojciec podpatruje przyrodę… Wszystko ma swój rytm. Noc i dzień – tak oddycha świat. Powiecie pewnie, że to banalna rada …
Po powrocie do Kakooge nasz bohater zabrał się do solidnej pracy, przede wszystkim nad sobą. Spacery działały pozytywnie na emocje, uspokajały. Najpierw w codziennej medytacji uwzględnił odpowiednie oddychanie. Przeczytał z Księgi Rodzaju fragment o tym, jak Bóg tchnął oddech w pierwszych ludzi ulepionych z ziemi, dając im życie. Czytał go już wiele razy, ale tym razem zinterpretował go zupełnie inaczej.
Czytelnik pozna autentyczne wyznanie. Dotknie kilku problemów i pozna reportaże z miejsc w Afryce, do których nie trafia się jako turysta. Z powodu kłopotów z zatrudnieniem miejscowego lekarza często korzysta się z pomocy np. wolontariuszy z Polski. Uczniowie produkują meble, których sprzedaż pomaga sfinansować szkołę. Książka uzupełniona jest kolorowymi fotografiami, które oddają klimat opisanych wydarzeń. Fauna i flora fascynuje. Dokąd zaprowadzi nas ta swoista afrykańska droga?
Misjonarz po długim pobycie na misjach wraca do kraju z oczekiwaniem wdzięczności, a spotyka się z niezrozumieniem otoczenia. Jedną nogą jest w domu, a drugą tam – daleko …
Gorąco polecam książkę, ponieważ czasami warto przenieść się na inny kontynent i zmienić pogląd na świat zwykłego Europejczyka. 😉
Katarzyna Żarska
Wydawnictwo: ZYSK i S-ka
Premiera: 28.09.2021 r.
Wydanie I
Projekt okładki: Agnieszka Herman
Oprawa: twarda
Liczba stron: 320
(nowość wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz