Przejdź do głównej zawartości

Medytacja – Sposób na lepsze życie

 

„… Zmiany są dobre. Ale – uwaga – zmiana jest dobra jedynie wówczas, gdy wypływa z wewnętrznej mądrości, a nie z mody czy lekkomyślności. Jeśli chcesz coś w swoim życiu zmienić, nie kieruj się opiniami innych…”

Jak ciężko jest lekko żyć 😉 I nie są to słowa piosenki, no bo jak to znowu może być spokojnie, kiedy z tyłu głowy jest praca, dość intensywne życie, dzieci, mąż itp. Fachowa literatura pozwoli wyrobić Nam swoje zdanie 😉 W obecnych czasach, jest ono na wagę złota 😉 Trzy kroki są pierwsze – czyli: Usiądź wygodnie. Zamknij oczy. Odetchnij...

Autorka książki to Dorota Mrówka — nauczycielka medytacji oraz technik redukcji stresu. Od lat eksploruje filozofię Dalekiego Wschodu i bada medytacje z różnych stron świata i stara się przełożyć ich mądrość na realia świata zachodniego, dzięki czemu mogą stać się bardzo przydatnym narzędziem w radzeniu sobie z codziennymi problemami. Na stałe współpracuje z Fundacją Hinc Sapientia, gdzie prowadzi warsztaty medytacji świeckiej. Jest autorką książek: „Joga bez napinki” i „Medytacja dla zabieganych”.

Książka podzielona jest na dziewięć rozdziałów. Dotyczy tytułowego problemu, ale i porządku, wewnętrznej mocy, zarządzania emocjami, relacji i wdzięczności. Mnie osobiście podoba się rozdział związany z emocjami. Bo co zrobić, kiedy pojawia się strach związany ze zmianą istniejącego stanu rzeczy? Jak rozmawiać i słuchać? Jak być odpowiedzialnym? I jak wygląda bilans w wymiarze materialnym? Czasami też ego pławi się w emocjach, ale to, które generujemy może zostać skierowane przeciwko Nam … niestety. Zaletą publikacji są niewielkie rozmiary, ale i fajny, dość konkretny przekaz.

Stres, przygnębienie, poczucie niskiej wartości - te ponure stany od czasu do czasu dopadają niestety każdego. Dopadają i niszczą, odbierają spokój i radość życia. Czy musimy się im poddawać? Czy nie ma sposobu na to, by mimo nich żyć szczęśliwie? Owszem, jest. Nazywa się MEDYTACJA. Codzienna, cierpliwa praktyka wyciszająca umysł, ciało i psychikę. Nie żadna magia, która sprawia, że wszystkie kłopoty znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Medytowanie ich nie eliminuje, ale pozwala spojrzeć na nie inaczej. Mniej nerwowo. Bardziej realnie. Jak na coś, co przychodzi i przemija.

Proponowane przez Dorotę Mrówkę techniki i sposoby medytacji pochodzą z różnych ścieżek duchowego rozwoju. Są tak opracowane, by mogły służyć każdemu - bez względu na światopogląd czy wyznanie.  Musimy potraktować je jako narzędzia pracy nad sobą i własnym umysłem. Pozwalają spojrzeć na codzienne sprawy z innej perspektywy, nauczą dystansu, zdolności do odpuszczania i akceptacji życia takim, jakie jest. To sprawdzone techniki - wielu osobom pomogły poradzić sobie z trudnymi sytuacjami, toksycznymi relacjami czy destrukcyjnymi emocjami. Autorka ufa, że także odbiorcy przydadzą się w potrzebie, ale też na co dzień - bo medytować trzeba codziennie. Dążąc do coraz lepszego, pełniejszego życia 😉

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: Helion SA – Sensus

Premiera: 25.05.2021 r.

Oprawa: miękka

Liczba stron: 128

Kaligrafie w książce i na okładce: Dorota Mrówka

(nowość wydawnicza) 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznij od dziś

  „… Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce… (1Sm 16, 7b)” Każdy z Nas pragnie, by jego życie było spokojne, idealne, wręcz komfortowe. Niestety nie zawsze tak się da. Czy Ty – Kochany Czytelniku, umiesz zaczynać wszystko od nowa? Dotyczy to także twojej duszy i pewnej duchowości, która towarzyszy Ci niemal codziennie. Wanda Rutkiewicz , polska himalaistka, po zdobyciu Mount Everestu powiedziała, że „każdy ma przecież do pokonania swój Everest. Mój sukces był dowodem na to, że każdemu może się udać to, co sobie postanowi”. Dla Czytelnika, to bardzo mądra wskazówka, bo każdy indywidualnie i nie na pokaz może wyciągnąć np. z Adwentu, modlitwy i życia, co chce. Takim Everestem czasem okazuje się nasze życie. Niekiedy trudne i nie do przejścia. Człowieka przytłacza wiele zła, problemów, kłopotów. To ciągła gonitwa myśli, bo jak zrobić coś tylko dla siebie? Dlatego będzie emocjonująco. Dobrze i

Krzyk ciszy

  „… Przytulił ją niepewnie, nie wiedząc, jak się zachować. Ale ona go nie puszczała. Płakała ciągle, wyobrażając sobie sytuację, na jaką go skazała …”  Zapytam Was trochę przewrotnie – Czy krzyk zawsze musi być głośny? Może ktoś robi to w zupełnej ciszy i wręcz wyje do poduszki, w samotności? Przed Wami najnowsza książka autorki „ Śpij, dziecinko, śpij”, zdobywczyni głównej nagrody w plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać 2022, w kategorii horroru. "Realizacja marzeń wymaga czasu i poświęcenia". Jedna z naszych postaci nie może dotrzymać słowa i czegoś dostrzec. Sama pisarka fajnie namieszała. Jolanta Bartoś mówi, że jej dusza jest pęknięta na dwie części. W jednej panuje mrok, który zmusza do mordowania, w drugiej jest światło i wszystko, co piękne. Na swoim koncie ma kryminały, thrillery i horrory. Odbiorca ma w czym wybierać. Barbara Trzebińska jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich walkach udaje jej się odzyskać rodzinny majątek w Jaraczewie. R

Pomiędzy nami tajemnice

„… Uśmiechnęła się niewyraźnie i podała mu rękę, po czym przeniosła spojrzenie na towarzyszącą mu osobę…”  Tajemnica czyli coś szczególnego, że ktoś boi się, że naprawdę wyjdzie na jaw. Przed Wami książka, która przeniesie Nas do swoistego labiryntu ludzkich losów. Według literatury fachowej „…tajemnica, czyli dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne. W religiach, szczególnie w kultach misteryjnych, słowo tajemnica odnosi się do ukrytej rzeczywistości duchowej, z którą człowiek spotyka się przez obrzędy religijne…”. Autorką książki jest Katarzyna Grzebyk, która podkreśla, że powieść jest fikcją literacką. Pożar kina objazdowego wydarzył się jednak naprawdę. Powstało o nim kilka publikacji i film. Najważniejsze w tekście jest też   dobre słowo i odrobina uśmiechu. Ja – ze swojej czytelniczej perspektywy, to doceniam. Rok 1950. Do małej wioski na południu Polski przyjeżdża kino objazdowe. Podcz