„…
Jednym z powodów jest moja skłonność do szukania w rozmowie zachęty do
myślenia, drugim – brak cierpliwości do zajmowania się szczegółami i pewien
niesmak, jaki odczuwam przy czytaniu tego, co sam napisałem …”
Świat
o nim zapomniał, choć jego wynalazki zmieniły bieg historii. Stanisław Ulam bez
wątpienia był wizjonerem. Jako jeden z pierwszych naukowców używał komputerów
do pracy naukowej. Zaproponował też prezydentowi Kennedy’emu, aby sfinansował
badania umożliwiające wysłanie ludzi na Księżyc i pracował nad wynalezieniem
nuklearnego napędu stosowanego w pojazdach kosmicznych.
Największym
osiągnięciem lwowskiego matematyka było stworzenie bomby wodorowej. Całe
przedsięwzięcie trzymano w ścisłej tajemnicy, a dokumenty z tego okresu wciąż
nie zostały udostępnione. Naukowiec mówił, że bomba uczyni wojnę niemożliwą,
lecz nie wiedział, jak bardzo się myli. Metody komputerowe zostały użyte przez
Ulama do modelowania powielania neutronów oraz rozwiązania problemu drgającej
struny zawierającej element nieliniowy (układ oscylujący Fermiego-Pasty-Ulama).
Dlaczego
Ulam został zapomniany, choć jego wynalazki zmieniły świat, w którym żyjemy?
Sama nie pragnę opowiedzieć Wam wszystkich losów, bo popsuję cały efekt
książki, która bardzo precyzyjnie wykorzystuje wiele źródeł informacji.
Publikacja została podzielona na cztery części. Pierwsza opowiada o drodze do
pozostania matematykiem. To efekt dzieciństwa, lata studenckie, ale i podróże
zagraniczne. Następny etap to pobyt w Stanach Zjednoczonych. Czasy przemian i
kryzysu, ale i obecność na Harvardzie. Część trzecia skupiona jest na życiu
wśród fizyków. Ostatnie piętnaście lat to praca dla rządu, ale i pokazanie
matki nauk, jako myśli rozproszonych.
Stanisław Ulam należał do grupy matematyków, którzy przyjechali z Polski do Stanów Zjednoczonych przed drugą wojną światową lub w czasie niej odegrali ważną rolę w matematycznym życiu tego kraju. Ulam napisał ponad sto pięćdziesiąt artykułów fachowych. Wielkie oparcie miał w swojej żonie, która zajmowała się prowadzeniem domu i organizacją podróży. Nie możemy zapomnieć o najważniejszym. Ulam obdarzony był wyjątkowym urokiem i inteligencją. Z niezwykłą łatwością nawiązywał kontakt z ludźmi. Otwarty i spontaniczny. Bez wahania dzielił się swoimi pomysłami ze wszystkimi zainteresowanymi.
Miał wyjątkowo dobrą pamięć i
szerokie – humanistyczne !!! wykształcenie zdobyte w znakomitej szkole średniej
we Lwowie. Był „piątkowym uczniem, z wyjątkiem kaligrafii i rysunków”. Na
matematykę spoglądał z punktu widzenia uczonego, którego celem jest badanie
przyrody. Wolał zajmować się fizyką i biologią oraz tymi zagadnieniami, które
można z nich wyprowadzić. Momentami bawił się. Jego życie pokazuje, że wniósł
istotny wkład do nauki. Wykorzystał uniwersalny język matematyki.
Ten
człowiek był naprawdę wolnym strzelcem, pełnym kontrastów i sprzeczności: dumny
Polak, który przed nikim się nie płaszczył, i zasymilowany Żyd agnostyk, bardzo
wrażliwy na punkcie swojej przynależności etnicznej. Miał charakter i pasję. Sama
publikacja uzupełniona jest czarno – białymi fotografiami. Zdjęcia doskonale
oddają klimat przedstawionych wydarzeń.
Gorąco polecam
Katarzyna Żarska
Wydawnictwo: Znak
Horyzont
Premiera: 14.04.2021 r.
Oprawa: twarda
Przekład: Agnieszka
Górnicka
Wydanie I
Liczba stron: 384
(nowość wydawnicza)
Komentarze
Prześlij komentarz