Przejdź do głównej zawartości

NAOMI

„… Wiedziałem, że w tym domu nie mogę dawać ponosić się emocjom, szczególnie gdybym miał się wściekać na właściciela… Naomi mogła udawać, ale równie dobrze jej złość mogła być szczera. Nie widziałem już prawdy w jej oczach…”  


Kiedy problemy przytłaczają człowieka, ten zaczyna się gubić. Boi się, a nawet momentami czuje, że został ze wszystkim sam. Bohaterowie nowej książki wejdą do świata kontrowersji i namiętności. Będzie momentami burzliwie, niebezpiecznie i ostro. I to nie tylko w łóżku 😉

Autorką powieści jest Kinga Litkowiec. Pisarka pochodzi z Lubelszczyzny. Czuje się spełniona jako matka i żona. Kocha też książki i dobrą muzykę. Pisanie szybko stało się jej pasją. Sama uwielbia niebanalne i odważne historie, które wyróżniają się na tle innych. „Naomi” dedykowana jest wszystkim czytelnikom.

Tytułowa bohaterka - Naomi Lorenz miała zginąć z rąk Mateo Terrona, ale płatny zabójca darował jej życie. Problemy zaczęły się wtedy, kiedy szef klanu dowiedział się o zdradzie swojego człowieka. Pogłębiły się jeszcze bardziej, kiedy Mateo po raz drugi uchronił Naomi przed śmiercią, a stały się naprawdę poważne, kiedy do gry włączył się Zachar Morozow, bezwzględny boss rosyjskiej mafii. Oczami wyobraźni wcale nie jest przyjemnie 😉 Jeśli Naomi do tej pory miała wątpliwości, czy rzeczywiście nikomu nie może ufać, to teraz rozwiały się one bez śladu…

Powiecie, że krótki romans to taka chwila. Jest szybko, namiętnie, ale i koniec jest wątpliwy. Kobieta z niedoszłym zabójcą przeżywa gorące chwile. Choć wydaje się to historią z filmu, wszystko wydarzyło się naprawdę. Dała się uwieść. Na samo wspomnienie bohaterka dostaje gęsiej skórki. Mężczyzna pozwala pozbyć się hamulców. Wszystko ułatwia, a każdy gest jest prosty. Naomi nie rozważa wad i zalet swoich decyzji. To smutne, że często po czymś przyjemnym pozostają tylko wspomnienia.

Mateo rzadko ogarnia strach. Jest zabójcą i wie, że może umrzeć w dowolnej sekundzie. Pokerowa twarz pomaga w maskowaniu emocji, które z każdą kolejną sekundą zdają się przybierać na sile. Naomi postanawia zaryzykować. Wnikliwie obserwuje. On zaś patrzy na wszystko chłodno, ale z takim szalonym błyskiem, rozbiera ją wzrokiem. Jego dotyk jest dość charakterystyczny. Zachowuje się tak, jakby celowo wszystko przeciągał. Kobieta wywołuje u niego wiele skrajnych emocji. Fakt jest bardzo młoda, stąd to dziecinne zachowanie. Jest zagubiona, ale i namiętna. Ciało dziewczyny jest apetyczne. Niestety w pewnym momencie cierpi, jest roztrzęsiona i nie wie, co się dzieje.

Mafia ma swoje prawa i obowiązki. Musisz wykonywać rozkazy. Momentami wbrew sobie. Nie może być w twoim sercu odrobiny strachu. To takie naczynia połączone, jeśli zdradzisz -musisz ponieść konsekwencje. To zlecenia i narażanie się.

Kobieta zostaje uwikłana w sieć intryg i kłamstw. Płatny zabójca, który ratuje jej życie, a tym samym naraża się swojemu przełożonemu zachowuje się nieco inaczej. Na kartach powieści odbiorca odnajdzie miłość, zdradę, namiętność i ogrom niebezpieczeństwa. Może dlatego też książkę tak szybko i bardzo lekko się czyta.

Gorąco polecam

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: MUZA SA – AKURAT

Premiera: 14.04.2021 r.

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Projekt okładki: Marta Lisowska

Seria: Grzeszne Książki

Wydanie I

Liczba stron: 320

(nowość wydawnicza)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznij od dziś

  „… Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce… (1Sm 16, 7b)” Każdy z Nas pragnie, by jego życie było spokojne, idealne, wręcz komfortowe. Niestety nie zawsze tak się da. Czy Ty – Kochany Czytelniku, umiesz zaczynać wszystko od nowa? Dotyczy to także twojej duszy i pewnej duchowości, która towarzyszy Ci niemal codziennie. Wanda Rutkiewicz , polska himalaistka, po zdobyciu Mount Everestu powiedziała, że „każdy ma przecież do pokonania swój Everest. Mój sukces był dowodem na to, że każdemu może się udać to, co sobie postanowi”. Dla Czytelnika, to bardzo mądra wskazówka, bo każdy indywidualnie i nie na pokaz może wyciągnąć np. z Adwentu, modlitwy i życia, co chce. Takim Everestem czasem okazuje się nasze życie. Niekiedy trudne i nie do przejścia. Człowieka przytłacza wiele zła, problemów, kłopotów. To ciągła gonitwa myśli, bo jak zrobić coś tylko dla siebie? Dlatego będzie emocjonująco. Dobrze i

Krzyk ciszy

  „… Przytulił ją niepewnie, nie wiedząc, jak się zachować. Ale ona go nie puszczała. Płakała ciągle, wyobrażając sobie sytuację, na jaką go skazała …”  Zapytam Was trochę przewrotnie – Czy krzyk zawsze musi być głośny? Może ktoś robi to w zupełnej ciszy i wręcz wyje do poduszki, w samotności? Przed Wami najnowsza książka autorki „ Śpij, dziecinko, śpij”, zdobywczyni głównej nagrody w plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać 2022, w kategorii horroru. "Realizacja marzeń wymaga czasu i poświęcenia". Jedna z naszych postaci nie może dotrzymać słowa i czegoś dostrzec. Sama pisarka fajnie namieszała. Jolanta Bartoś mówi, że jej dusza jest pęknięta na dwie części. W jednej panuje mrok, który zmusza do mordowania, w drugiej jest światło i wszystko, co piękne. Na swoim koncie ma kryminały, thrillery i horrory. Odbiorca ma w czym wybierać. Barbara Trzebińska jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich walkach udaje jej się odzyskać rodzinny majątek w Jaraczewie. R

Pomiędzy nami tajemnice

„… Uśmiechnęła się niewyraźnie i podała mu rękę, po czym przeniosła spojrzenie na towarzyszącą mu osobę…”  Tajemnica czyli coś szczególnego, że ktoś boi się, że naprawdę wyjdzie na jaw. Przed Wami książka, która przeniesie Nas do swoistego labiryntu ludzkich losów. Według literatury fachowej „…tajemnica, czyli dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne. W religiach, szczególnie w kultach misteryjnych, słowo tajemnica odnosi się do ukrytej rzeczywistości duchowej, z którą człowiek spotyka się przez obrzędy religijne…”. Autorką książki jest Katarzyna Grzebyk, która podkreśla, że powieść jest fikcją literacką. Pożar kina objazdowego wydarzył się jednak naprawdę. Powstało o nim kilka publikacji i film. Najważniejsze w tekście jest też   dobre słowo i odrobina uśmiechu. Ja – ze swojej czytelniczej perspektywy, to doceniam. Rok 1950. Do małej wioski na południu Polski przyjeżdża kino objazdowe. Podcz