Przejdź do głównej zawartości

Jak czerpać radość z pracy …

 

„… Kiedy rozważasz swoje liczne decyzje zawodowe, stosuj proste kroki: zapomnij o mniej istotnych, uporządkuj i zorganizuj te średniego znaczenia i zachowaj mentalną energię na te najważniejsze …”

Praca – mądre słowo. To nie tylko źródło stałego dochodu, ale i utrzymania. Przez wielu etos pracy traktowany jest bardzo poważnie. Na przestrzeni dziejów, literatury i sztuki pokazuje, jak kształtuje się życie człowieka, jego światopogląd, ale i jej wartość. Przed Wami najnowsza książka autorki kultowej "Magii sprzątania". Wiadomo, że żeby pracować, trzeba mieć ambicję, ale potrzebny jest też zdrowy rozsądek.

Japońska guru porządkowania teraz postanawia uprzątnąć bałagan nie tylko w naszych domach, ale również w pracy i naszym podejściu do niej. Pokazuje, jak doprowadzić do porządku biura i gabinety, a także dane cyfrowe, sieci kontaktów, czas pracy, podejmowanie decyzji i organizowanie zebrań, niematerialne aspekty działalności zawodowej.

Przeprowadzone w odpowiedni sposób porządki to właśnie to, co umożliwia odnalezienie radości w pracy. Sama autorka mając wiele myśli i spostrzeżeń postanowiła odejść i rozpocząć karierę niezależnej konsultantki. Oczywiste jest to, że nie wszystko w pracy można oceniać na podstawie tego, czy daje nam radość. W firmach są przecież zasady, których trzeba przestrzegać. Przełożeni, którzy podejmują decyzje mają wpływ na naszą pracę i koledzy, z którymi współpracujemy. W kilku słowach: albo da się żyć 😉 albo nie 😉 Uporządkowanie fizycznej przestrzeni nie wystarczy, by nasza praca szła gładko.

Praktyczne wskazówki Scotta Sonensheina - psychologa organizacji oraz wykładowcę biznesu, którego Marie Kondo zaprosiła do współpracy - pomagają natomiast zorganizować życie zawodowe, osiągać sukcesy w pracy oraz zyskiwać motywację i zapał do budowania życia, jakiego się pragnie i - oczywiście – czerpać z tego radość.

Bardzo podoba mi się rozdział piąty, który porusza kwestie czasu. To także pułapki, które mogą Nas dotknąć. Np. pułapka nadmiernego zarobkowania, pilności i wielozadaniowości. Ważne jest to, żeby odkryć stertę zadań i zrozumieć na czym rzeczywiście polega Wasza praca.

Nierzadko też najmniej doświadczony pracownik – członek zespołu może pomóc w rozwiązywaniu najtrudniejszych wyzwań.

Opowieści i przykłady w książce pochodzą od prawdziwych ludzi. Niektóre imiona zostały zmienione dla ułatwienia lektury i ochrony tożsamości. Lektura tej publikacji ma pomóc odbiorcy w tym, by rady stały się kluczem do pełnej radości ścieżki zawodowej.

Johann Wolfgang von Goethe w książce pt. „Cierpienia młodego Wertera” zawarł takie słowa:„...Jednostajny jest rodzaj ludzki. Większość przepracowuje przeważną część czasu, by żyć, a ta odrobina wolności, która im pozostaje, niepokoi ich tak, że używają wszystkich środków, by się jej pozbyć. O, przeznaczenie ludzkie!”

Gorąco polecam i serdecznie dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki i zaufanie.

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: MUZA SA

Tytuł oryginału: Joy at Work

Premiera: 10.03.2021 r.

Oprawa: miękka

Liczba stron: 304

Wydanie I

(nowość wydawnicza) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznij od dziś

  „… Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce… (1Sm 16, 7b)” Każdy z Nas pragnie, by jego życie było spokojne, idealne, wręcz komfortowe. Niestety nie zawsze tak się da. Czy Ty – Kochany Czytelniku, umiesz zaczynać wszystko od nowa? Dotyczy to także twojej duszy i pewnej duchowości, która towarzyszy Ci niemal codziennie. Wanda Rutkiewicz , polska himalaistka, po zdobyciu Mount Everestu powiedziała, że „każdy ma przecież do pokonania swój Everest. Mój sukces był dowodem na to, że każdemu może się udać to, co sobie postanowi”. Dla Czytelnika, to bardzo mądra wskazówka, bo każdy indywidualnie i nie na pokaz może wyciągnąć np. z Adwentu, modlitwy i życia, co chce. Takim Everestem czasem okazuje się nasze życie. Niekiedy trudne i nie do przejścia. Człowieka przytłacza wiele zła, problemów, kłopotów. To ciągła gonitwa myśli, bo jak zrobić coś tylko dla siebie? Dlatego będzie emocjonująco. Dobrze i

Krzyk ciszy

  „… Przytulił ją niepewnie, nie wiedząc, jak się zachować. Ale ona go nie puszczała. Płakała ciągle, wyobrażając sobie sytuację, na jaką go skazała …”  Zapytam Was trochę przewrotnie – Czy krzyk zawsze musi być głośny? Może ktoś robi to w zupełnej ciszy i wręcz wyje do poduszki, w samotności? Przed Wami najnowsza książka autorki „ Śpij, dziecinko, śpij”, zdobywczyni głównej nagrody w plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać 2022, w kategorii horroru. "Realizacja marzeń wymaga czasu i poświęcenia". Jedna z naszych postaci nie może dotrzymać słowa i czegoś dostrzec. Sama pisarka fajnie namieszała. Jolanta Bartoś mówi, że jej dusza jest pęknięta na dwie części. W jednej panuje mrok, który zmusza do mordowania, w drugiej jest światło i wszystko, co piękne. Na swoim koncie ma kryminały, thrillery i horrory. Odbiorca ma w czym wybierać. Barbara Trzebińska jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich walkach udaje jej się odzyskać rodzinny majątek w Jaraczewie. R

Pomiędzy nami tajemnice

„… Uśmiechnęła się niewyraźnie i podała mu rękę, po czym przeniosła spojrzenie na towarzyszącą mu osobę…”  Tajemnica czyli coś szczególnego, że ktoś boi się, że naprawdę wyjdzie na jaw. Przed Wami książka, która przeniesie Nas do swoistego labiryntu ludzkich losów. Według literatury fachowej „…tajemnica, czyli dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne. W religiach, szczególnie w kultach misteryjnych, słowo tajemnica odnosi się do ukrytej rzeczywistości duchowej, z którą człowiek spotyka się przez obrzędy religijne…”. Autorką książki jest Katarzyna Grzebyk, która podkreśla, że powieść jest fikcją literacką. Pożar kina objazdowego wydarzył się jednak naprawdę. Powstało o nim kilka publikacji i film. Najważniejsze w tekście jest też   dobre słowo i odrobina uśmiechu. Ja – ze swojej czytelniczej perspektywy, to doceniam. Rok 1950. Do małej wioski na południu Polski przyjeżdża kino objazdowe. Podcz