Przejdź do głównej zawartości

DZIEWCZYNA Z FOTOGRAFII

 „… Niezwykła dziewczyna stojąca na krawędzi zwyczajnego świata. Zaglądająca do niego i wahająca się, czy powinna postawić krok w nieznane. Przycisnął spust migawki jeszcze kilka razy, zanim odłożył aparat, aby otworzyć jej drzwi …”

Czy jedno zdjęcie może naprawdę zmienić wszystko? Być takim kompasem albo pułapką? Natasza była świetnie zapowiadającą się baletnicą, kiedy zdarzył się wypadek. Okaleczona fizycznie i psychicznie musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Natasza przypomina dość skomplikowaną łamigłówkę. Należy jej poświęcić mnóstwo czasu. Kluczem do niej jest cierpliwość. Jeden zły gest może sprawić, że się wycofa i zamknie przed kimś.

Autorką książki jest Anna Olszewska, z wykształcenia prawniczka. Z zamiłowania pisarka. Zadebiutowała już w 2017 roku powieścią pt. „Moja irlandzka piosenka” i zachęcona jej ciepłym przyjęciem kontynuuje przygodę z pisaniem. Najlepiej odnajduje się w świecie uczuć, skąd potrzeba wymyślania historii, w których to miłość gra zawsze pierwszoplanową rolę. Pisarka pracując nad „Dziewczyną z fotografii” przepadła w świecie baletu. Poznała wiele tych dobrych i złych historii.

Luka zaś jeszcze rok wcześniej miał wszystko – asystował w pracowni cenionego paryskiego fotografa i był zakochany w dziewczynie, która nie widziała poza nim świata. Jeden wieczór sprawił, że stracił i pracę, i miłość.

Kiedy Natasza wsiada do samolotu lecącego do Paryża, ścieżki tych dwojga przecinają się po raz pierwszy. Wszystko wskazuje na to, że to jedynie przelotna znajomość, ale los chce inaczej. W paryskim mieszkaniu Natasza znajduje list stanowiący zaproszenie do gry, w którą grała z rodzicami w każde urodziny.

Natasza podejmuje wyzwanie i przemierza miasto w poszukiwaniu kolejnych wskazówek. W jednym z miejsc, w którym rodzice pozostawili kolejną kopertę, Natasza ponownie spotyka Lukę. Czy poszukujący idealnej modelki Luka będzie potrafił dostrzec w niej to, co kryje się pod jej bliznami? Czy Natasza będzie potrafiła się otworzyć?

Natasza ma policzki usiane tysiącami piegów, dokładnie takich jak jej mama. Posiada też słowiańskie rysy twarzy, a wydatne wargi są kopią ust jej ojca. Włosy ma zebrane w ciasny kok, który związany jest wstążką tuż nad karkiem. Czerń golfu podkreśla zaś zieleń oczu, które kiedyś jaśniały blaskiem. Teraz są jakby matowe i bez wyrazu. Odbiorcy wydaje się w pewnym momencie, że nie udźwignie emocji dziewczyny. Natasza to taki kolorowy ptak zagubiony w szarym tłumie. Luka jest nią zachwycony, zauroczony i zakochany 😉

Balet to ciężki kawałek chleba. Sztuka, którą warto podziwiać. Nie oszukujmy się dziewczyny, które przechodzą wielogodzinne treningi mają okaleczone stopy. Muszą trzymać drakońską dietę i zdają sobie sprawę, że kariera jest krótka ze względu na wiek. Rutyna powoli zaczyna przejmować kontrolę nad życiem. Lalki też zawsze siedzą równiutko na półce. Mięśnie zapominają o ciężkiej pracy. Tylko czy ten ogromny wysiłek ma sens?

Kiedy baletnica jest na scenie nie czuje bólu. Dostrzega światła reflektorów, które oślepiają. Adrenalina buzuje. Uczucie perfekcji też. Łzy spływają po policzkach, a w ustach czuć metaliczny smak. A może to rozgoryczenie?

Czytelnik zostaje też oprowadzony po ulicach Paryża. Drogi prowadzą między innymi do placu przed katedrą Notre Dame. Budowle są piękne i majestatyczne. Białe baletki pokrywa jednak brud paryskich bruków. Nawet tętniący życiem Montmartre cichnie. Niegdyś dzielnica ta miała charakter centrum rozrywki i głównej siedziby bohemy artystycznej.

Gorąco polecam interesującą książkę, która przenosi odbiorcę w zupełnie inny klimat, ale i dostrzegamy tu pogranicze jawy i snu.

Katarzyna Żarska

http://zarska18.blogspot.com/

Wydawnictwo: ZYSK i S – KA

Premiera: 13.04.2021 r.

Wydanie I

Projekt okładki i stron tytułowych: Paulina Radomska – Skierkowska

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Liczba stron: 384

(nowość wydawnicza) 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznij od dziś

  „… Nie tak bowiem człowiek widzi jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce… (1Sm 16, 7b)” Każdy z Nas pragnie, by jego życie było spokojne, idealne, wręcz komfortowe. Niestety nie zawsze tak się da. Czy Ty – Kochany Czytelniku, umiesz zaczynać wszystko od nowa? Dotyczy to także twojej duszy i pewnej duchowości, która towarzyszy Ci niemal codziennie. Wanda Rutkiewicz , polska himalaistka, po zdobyciu Mount Everestu powiedziała, że „każdy ma przecież do pokonania swój Everest. Mój sukces był dowodem na to, że każdemu może się udać to, co sobie postanowi”. Dla Czytelnika, to bardzo mądra wskazówka, bo każdy indywidualnie i nie na pokaz może wyciągnąć np. z Adwentu, modlitwy i życia, co chce. Takim Everestem czasem okazuje się nasze życie. Niekiedy trudne i nie do przejścia. Człowieka przytłacza wiele zła, problemów, kłopotów. To ciągła gonitwa myśli, bo jak zrobić coś tylko dla siebie? Dlatego będzie emocjonująco. Dobrze i

Krzyk ciszy

  „… Przytulił ją niepewnie, nie wiedząc, jak się zachować. Ale ona go nie puszczała. Płakała ciągle, wyobrażając sobie sytuację, na jaką go skazała …”  Zapytam Was trochę przewrotnie – Czy krzyk zawsze musi być głośny? Może ktoś robi to w zupełnej ciszy i wręcz wyje do poduszki, w samotności? Przed Wami najnowsza książka autorki „ Śpij, dziecinko, śpij”, zdobywczyni głównej nagrody w plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać 2022, w kategorii horroru. "Realizacja marzeń wymaga czasu i poświęcenia". Jedna z naszych postaci nie może dotrzymać słowa i czegoś dostrzec. Sama pisarka fajnie namieszała. Jolanta Bartoś mówi, że jej dusza jest pęknięta na dwie części. W jednej panuje mrok, który zmusza do mordowania, w drugiej jest światło i wszystko, co piękne. Na swoim koncie ma kryminały, thrillery i horrory. Odbiorca ma w czym wybierać. Barbara Trzebińska jest wybitnym lekarzem transplantologiem. Po wieloletnich walkach udaje jej się odzyskać rodzinny majątek w Jaraczewie. R

Pomiędzy nami tajemnice

„… Uśmiechnęła się niewyraźnie i podała mu rękę, po czym przeniosła spojrzenie na towarzyszącą mu osobę…”  Tajemnica czyli coś szczególnego, że ktoś boi się, że naprawdę wyjdzie na jaw. Przed Wami książka, która przeniesie Nas do swoistego labiryntu ludzkich losów. Według literatury fachowej „…tajemnica, czyli dane lub informacje, których ujawnienie osobom nieuprawnionym jest zakazane ze względu na normy prawne lub inne normy społeczne. W religiach, szczególnie w kultach misteryjnych, słowo tajemnica odnosi się do ukrytej rzeczywistości duchowej, z którą człowiek spotyka się przez obrzędy religijne…”. Autorką książki jest Katarzyna Grzebyk, która podkreśla, że powieść jest fikcją literacką. Pożar kina objazdowego wydarzył się jednak naprawdę. Powstało o nim kilka publikacji i film. Najważniejsze w tekście jest też   dobre słowo i odrobina uśmiechu. Ja – ze swojej czytelniczej perspektywy, to doceniam. Rok 1950. Do małej wioski na południu Polski przyjeżdża kino objazdowe. Podcz